Kenia
MacDonald Mariga włoskim kibicom dał się poznać dzięki solidnym występom w ekipie Parmy, która perspektywicznego Kenijczyka zakontraktowała ze szwedzkiego Helsingborgs. Mariga przebywał na Stadio Ennio Tardini od 2007 do 2010 roku.
Zimą 2010 zainteresowały się nim czołowe marki z Europy. Pomocnik był o krok przenosin do Manchesteru City, jednak pech chciał, że nie udało mu się uzyskać pozwolenia o pracę na Wyspach. Zaistaniałą sytuację w mgnieniu oka wykorzystał Inter, który zapłacił za współwłasność 22-latka 5 milionów euro. Dodatkowo, w ramach rozliczenia, do Parmy na różnych warunkach powędrowali Jonathan Biabiany oraz Luis Antonio Jimenez.
- To najlepsza rzecz, jaka przytrafiła się klubowi tej zimy - komentował zakup Kenijczyka, prezes Moratti.
Debiutował w półfinale Coppa Italia, gdy Interowi przyszło zmierzyć się z Fiorentiną. Wchodząc na murawę w meczu Ligi Mistrzów Interu z Chelseą, w Champions League, stał się pierwszym Kenijczykiem, który zagrał w tych prestiżowych rozgrywkach. Swoją pierwszą bramkę dla mediolańczyków, zdobył 24 kwietnia tego samego roku, pokonując golkipera Atalanty.
Bardzo owocne pół roku na Stadio Giuseppe Meazza sprawiły, że Inter zdecydował się sięgnąć głębiej do portfela i wyłożyć 10 milionów euro i połowę kart zawodniczych trójki piłkarzy za zatrzymanie Kenijczyka na dłużej w Mediolanie.
Na początku sezonu 2011/12 Mariga przeszedł na wypożyczenie do Realu Sociedad. Po pół roku spędzonym w San Sebastian, piłkarz na krótko powrócił do stolicy Lombardii, ale tylko po to, żeby jakiś czas później związać się krótkoterminową umową z zespołem Parmy.