6 grudnia 2012    21:05 | Liga Europy | Faza grupowa

2 : 2

Strzelcy: Livaja 9, Sadygov 52, Livaja 54, Canales 90

Vid Belec

93'

-

5.75

Cicero Moreira Jonathan

93'

-

5.33

Esteban Cambiasso

93'

-

6.83

Walter Samuel

45'

6.00

Alvaro Pereira

93'

-

5.67

Andrea Romano

63'

6.42

Marco Benassi

93'

-

6.75

Simone Pasa

93'

-

6.75

Philippe Coutinho

93'

-

5.17

Luca Garritano

53'

6.00

Marko Livaja

93'

-

2

8.25

Antonio Cassano

48'

7.08

Yuto Nagatomo

40'

7.92

Andrea Bandini

30'

7.00


Skład gospodarzy

27 Belec; 42 Jonathan, 19 Cambiasso, 25 Samuel (Cassano 46), 31 Pereira; 52 Romanò (Bandini 63), 24 Benassi; 28 Pasa, 61 Garritano (Nagatomo 53), 7 Coutinho; 88 Livaja.

Ławka gospodarzy

12 Castellazzi, 49 Terrani, 54 Donkor, 60 Belloni

Skład gości

30 Stamenkovic; 22 Shukurov (Mehdiyev 46), 5 Mitreski, 4 Guliyev, 16 Bertucci; 10 Wobay, 6 Sadygov (Seyidov 77), 15 Ramos, 9 Flavinho; 25 Imamverdiyev (A. Abdullayev 90+2); 11 Canales

Ławka gości

12 Balayev, 14 Nasimov, 21 Nurahmadov, 32 Yunuszade

Kartki

Romanò 15, Imamverdiyev 63, Livaja 88, Seyidov 90+1

Relacja

Awans do kolejnej fazy Ligi Europy był zapewniony dlatego Andrea Stramaccioni mógł sobie pozwolić na danie możliwości odpoczynku kilku podstawowym graczom oraz szansy występu, młodym zawodnikom znanym głównie z gry dla Primavery. Spotkanie zakończyło się remisem 2-2, a dwa gole dla Nerazzurrich zdobył Chorwat - Marko Livaja. Nerazzurri w swojej grupie H zajęli ostatecznie drugie miejsce z 11 punktami na koncie.

Na Giuseppe Meazza tego chłodnego wieczoru nie pojawiło się wielu kibiców Interu, ale taki urok tych rozgrywek, zwłaszcza gdy do Mediolanu przyjeżdża mało renomowany rywal na mecz o "pietruszkę".

W ustawieniu 4-3-1-2 obronę trzymała dwójka stoperów: Samuel oraz Cambiasso, który czasem wykorzystywany jest przez trenera na tej pozycji. W czteroosobowej obronie na bokach pojawili się Pereira oraz Jonathan. Całkowicie inna w porównaniu do ostatniego meczu, była pomoc. Romano, Benassi oraz Pasa mieli za zadanie opanować środek pola, zaś za akcje ofensywne odpowiadała inna trójka: Coutinho i grający przed nim Garritano oraz Livaja.

Inter wyszedł na prowadzenie już w 9 minucie. Po ładnym dośrodkowaniu z lewej strony od Pereiry, do siatki trafił Livaja, który w polu karnym przejął piłkę i z zimną krwią wykończył akcję.

Niedługo potem do siatki mógł trafił Coutinho, a następnie także on wypracował akcje dla Livaji i Garritano.

Wspomniany Brazylijczyk dobrze pokazał się w pierwszej połowie, pomimo kilku momentów gdy popełniał błąd w sytuacjach finalizujących akcję. W drugiej połowie ten zawodnik zupełnie zniknął z pola widzenia, co mogło być spowodowane zmianą formacji.

Po przerwie goście niespodziewanie wyrównali po strzale Sadygova. Stracony gol, podrażnił zawodników Interu i od tamtej pory, Nerazzurri grali nieco lepiej. Zresztą na odpowiedź w postaci gola, nie trzeba było czekać długo. Niespełna 2 minuty później, na 2-1 gola ponownie zdobył Livaja. Chorwat wykorzystał dośrodkowanie Nagatomo z lewej strony i głową pokonał bramkarza gości. To był jego 4 gol w rozgrywkach Ligi Europy.

7 minut przed końcem meczu, Chorwat ponownie trafił do bramki, lecz sędzia uznał iż gola nie było. Telewizyjne powtórki pokazały jednak dobitnie, iż gol padł. W takich sytuacjach zasadne staje się pytanie, jaki jest sens stawiania dodatkowego sędziego, który jak wiem z doświadczenia przede wszystkim zasłania boisko i utrudnia pracę fotoreporterom, a nie ma z niego żadnego pożytku. UEFA powinna wprowadzić elektroniczny system z czujnikami umieszczonymi w bramce oraz piłce. W lekkiej atletyce o wynikach często decyduje fotokomórka, dlaczego więc w piłce nożnej w takich momentach jak ten, nie może zadecydować komputer, który się nie pomyli w przeciwieństwie do człowieka?

Trzy punkty były w zasięgu ręki, lecz w doliczonym czasie gry Canales zdobył gola na 2-2 i goście wracają do domu z punktem i poczuciem dumy, że udało im się nie przegrać na Giuseppe Meazza.

Vid Belec w bramce wyglądał pewnie, znacznie lepiej niż podczas jego wcześniejszych występów w pierwszym zespole. Bramki, które stracił w tym meczu , były trudne do obrony.

Bohaterem meczu został Livaja, który zdobył trzy gole, z czego tylko dwa zostały uznane, pomimo faktu iż prawidłowo zdobyte były wszystkie. Nie wiadomo jednak, czy ten występ, podobnie jak jego inne wcześniejsze występy w Lidze Europy sprawią, że Andrea Stramaccioni postawi na tego gracza w niedzielę przeciwko Napoli.

Na pochwałę zasługuje równiez Nagatomo, który kiedy wszedł, Inter miał z niego wiele pożytku. To on asystował Livaji przy golu na 2-1 i zaliczył kilka dobrych rajdów.

Teraz przed Interem przerwa w rozgrywkach europejskich i oczekiwanie na rywala w następnej rundzie.

Zapowiedź

Informacje

Trener: Andrea Stramaccioni
Rozgrywki: Liga Europy
Widzów: 6 150
Sędzia: Emir Aleckovic

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji