Skład gospodarzy
1 Da Costa; 29 De Silvestri, 8 Mustafi, 28 Gastaldello, 19 Regini; 21 Soriano, 17 Palombo (Lombardo 84), 14 Obiang (Krsticic 58); 12 Sansone (Okaka 67), 7 Maxi Lopez, 23 Eder
Ławka gospodarzy
30 Fiorillo, 3 Costa, 4 Salamon, 44 Fornasier, 5 Renan, 77 Sesti, 22 Bjarnason, 5 Wszolek, 6 M. Rodriguez
Skład gości
1 Handanovic; 23 Ranocchia, 25 Samuel, 35 Rolando; 33 D'Ambrosio, 88 Hernanes (Taider 75), 19 Cambiasso, 10 Kovacic (Milito 80), 55 Nagatomo; 9 Icardi (Alvarez 68), 8 Palacio
Ławka gości
12 Castellazzi, 30 Carrizo, 4 Zanetti, 6 Andreolli, 14 Campagnaro, 13 Guarin, 17 Kuzmanovic, 20 Botta
Kartki
Icardi 15, Costa (na ławce) 15, Samuel 20, Eder 20, Ranocchia 28, Soriano 39, Regini 65, Gastaldello 73, Krsticic 76.
Relacja
Inter Mediolan nareszcie przełamał fatalną passę meczów bez zwycięstwa i przekonująco, bo aż 4 - 0 pokonał dziś Sampdorię Genua. Bramki dla Nerazzurrich zdobywali dziś wyłącznie Argentyńczycy. Dwukrotnie trafił Icardi, a po jednym golu dołożyli Samuel i Palacio. Należy nadmienić, że gospodarze już od 20 minuty musieli radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Edera. Wcześniej Samir Handanović obronił rzut karny wykonywany przez Maxi Lopeza.
Początek spotkania nie zapowiadał wielkich emocji jakich mieliśmy być dziś świadkami na Stadio Luigi Ferraris. Wolne tempo rozgrywania akcji i niegroźne uderzenia z dystansu Kovacicia i Maxi Lopeza to wszystko czym uraczyli nam piłkarze obu zespołów w początkowej fazie meczu. Ciekawiej zrobiło się w 13 minucie spotkania za sprawą Mauro Icardiego, który mimo asysty obrońcy bez problemów wykorzystał dogranie Palacio i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Tym samym uciszył kibiców drużyny gospodarzy, którzy od pierwszej minuty każdy jego kontakt z piłką kwitowali solidną porcją gwizdów. Kilka minut później Sampa stanęła przed doskonałą okazją do wyrównania. Ranocchia faulował w polu karnym Gastaldello i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Maxi Lopez jednak przegrał pojedynek z Samirem Handanoviciem, który przypomniał sobie, że do Interu przychodził z opinią specjalisty od bronienia jedenastek. To nie był koniec złych wiadomości dla miejscowych. W 20 minucie spotkania żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu wolnego otrzymał Eder. W związku z tą sytuacją wywiązała się przepychanka z udziałem sporej ilości graczy obu zespołów, a której efektem były kolejne kary indywidualne. W konsekwencji drugą żółtą kartkę obejrzał Eder i był zmuszony opuścić boisko. Jeżeli kibice Interu pomyśleli w tym momencie, że jest już po meczu i zwycięstwo ich ulubieńców jest niezagrożona to boiskowa rzeczywistość szybko zweryfikowała ich zdanie. Podopieczni trenera Mazzarriego nie kwapili się z dobiciem zranionego rywala, a wręcz oddali mu inicjatywę. Na szczęście fenomenalnie dysponowany był dziś Handanović. Jego interwencje przy strzałach kolejno Lopeza, Sansone i Soriano uratowały zespół przed utratą bramek i pozwoliły utrzymać prowadzenie do końca pierwszej połowy.
Sygnały ostrzegawcze ze strony zawodników gospodarzy sprawiły, że po przerwie ujrzeliśmy odmieniony Inter. Od początku drugiej odsłony bardzo aktywny był Palacio jednak jego strzały mijały bramkę rywali, bądź lepszy okazywał się Da Costa. W 60 minucie swojego rodaka wyręczył Walter Samuel, który strzałem głową po dośrodkowaniu Hernanesa z rzutu rożnego podwyższył prowadzenie. Wynik 2 - 0 utrzymywał się na tablicy jedynie przez 3 minuty. Palacio w sytuacji sam na sam z golkiperem Sampy zdecydował się jeszcze na odegranie do Icardiego, a ten mimo początkowych problemów z opanowaniem piłki ostatecznie umieścił ją w siatce. Chwilę później ponownie szczęścia próbował Maxi Lopez jednak uderzał obok słupka. Był to już ostatni zryw coraz bardziej podmęczonego i rozbitego rywala. Trener Mazzarri zdecydował się wprowadzić na boisko Alvareza i dawno niewidzianego Taidera. Szczególnie ten pierwszy wniósł swoją grą sporo ożywienia. To właśnie po wymianie szybkich podań z Rickim wynik na 4 - 0 w 79 minucie strzałem w długi róg ustalił Rodrigo Palacio.
Zapowiedź
Dziś o 15 w Genui dojdzie do derbów Wandy Nary pojedynku Sampdorii z Interem Mediolan. Inter po serii trzech remisów z niżej notowanymi rywalami, liczy na powtórkę z poprzedniego sezonu, kiedy w Genui wygrał 2-0.
Mecz budzi pewne kontrowersje natury pozaboiskowej, ponieważ naprzeciw siebie staną dwaj dawni przyjaciele: Mauro Icardi i Maxi Lopez. Była żona napastnika Sampdorii, obecnie jest w związku z młodszym napastnikiem Interu. Dosyć jednak o tym, skupmy się na futbolu.
Nerazzurri jadą do Genui po serii spotkań, które powinni wygrać, a jednak zbytnie rozluźnenie w końcówkach sprawiło iż trzykrotnie musieli obejść się smakiem i zdobywali zaldwie po punkcie. Wygrać z Sampdorią nie będzie łatwo, gdyż ekipa ta w 9 z 10 ostatnich meczów u siebie jest niepokonana, lecz Inter nie przegrał aż 6 ostatnich meczów z tą drużyną. Wniosek nasuwa się sam: czeka nas kolejny remis?
W tabeli Inter zajmuje 6 lokatę, rywale plasują się na 12 miejscu ze stratą 9 punktów do Nerazzurrich.
W Interze nie zobaczymy kontuzjowanego Juana Jesusa, który nie zagra już do końca sezonu. Wobec jego absencji, miejsce w składzie otrzyma najprawdopodobniej Walter Samuel. Oszczędzany wciąż będzie prawdopodobnie również Jonathan, którego miejsce w składzie zająć ma ponownie D'Ambrosio.
W zespole Sampdorii nie zobaczymy kontuzjowanego Manolo Gabbiadiniego i Berardiego. W ich miejsce w ataku zobaczymy Sansone, Maxi Lopeza oraz Edera. W środku pola spodziewać się możemy występu byłego pomocnika Interu - Angelo Palombo. Reprezentant Polski - Paweł Wszołek, zasiądzie najprawdopodobniej na ławce rezerwowych podobnie jak Bartosz Salomon. Zawieszony jest również trener Sampdorii - Sinisa Mihajlović, który mecz obejrzy z trybun.