4 października 2015    15:00 | Serie A | 7. Kolejka

1 : 1

Strzelcy: 51' Muriel - 76' Perisić

Samir Handanović

96'

-

6.25

Davide Santon

91'

5.63

Gary Medel

96'

-

6.44

Jeison Murillo

96'

-

6.00

Alex Telles

96'

-

6.50

Fredy Guarin

96'

-

5.50

Felipe Melo

96'

-

5.38

Geoffrey Kondogbia

65'

5.81

Ivan Perisic

73'

-

6.61

Rodrigo Palacio

96'

5.75

Mauro Icardi

96'

-

6.06

Jonathan Biabiany

31'

5.29

Rey Manaj

23'

4.94

Adem Ljajić

5'

5.93


Skład gospodarzy

2 Viviano; 13 Pereira, 4 Moisander, 87 Zukanovic, 3 Mesbah; 21 Soriano (C), 7 Fernando (dall'86' 95 Ivan), 8 Barreto; 10 Correa (dal 55' 17 Palombo); 24 Muriel (dal 76' 99 Cassano), 23 Eder

Ławka gospodarzy

1 Puggioni, 57 Brignoli, 9 Rodriguez, 19 Regini, 77 Carbonero, 92 Rocca

Skład gości

1 Handanovic; 21 Santon (dall'88' 22 Ljajic), 17 Medel, 24 Murillo, 12 Telles; 13 Guarin, 83 F. Melo, 7 Kondogbia (dal 63' 11 Biabiany); 44 Perisic, 8 Palacio (dal 70' 97 Manaj); 9 Icardi (C)

Ławka gości

30 Carrizo, 46 Berni, 5 Jesus, 14 Montoya, 23 Ranocchia, 27 Gnoukouri, 33 D'Ambrosio, 55 Nagatomo, 77 Brozovic

Kartki

Barreto, Fernando - Perisić, Melo, Medel, Guarin

Relacja

Po trzymającym w napięciu do ostatnich minut spotkaniu, Inter zremisował z Sampdorią Genoa 1 - 1. Na bramkę Luisa Muriela odpowiedzial Ivan Perisić. Dla Chorwata to premierowe trafienie w barwach nowego klubu.

Przed meczem spekulowano, że kontuzja może wykluczyć z gry Luisa Muriela. Kolumbijczyk ostatecznie znalazł się jednak w wyjściowym składzie Sampy i wspólnie z Ederem miał napędzać ofensywne poczynania swojej drużyny. Obaj już w 5 minucie dali się we znaki defensywie Interu, lecz Handanović bez większych problemów powstrzymał uderzenie reprezentanta Włoch. Następnie czujność Słoweńca mocnym strzałem starał się sprawdzić Correa. Nerazzurri nie zamierzali pozostawiać dłużni swoim rywalom. Viviano skutecznie interweniował po uderzeniach Guarina i Palacio. W 30 minucie Inter mógł, a nawet powinien objąć prowadzenia. Po trójkowej akcji Palacio – Kondogbia – Guarin, Kolumbijczyk znalazł się w znakomitej sytuacji, lecz futbolówka po jego strzale poszybowała nad poprzeczką. Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast. Najpierw nieznacznie pomylił się Eder. Po kilku minutach nie lada wyczynem popisał się Correa, który po pechowej interwencji Samira Handanovicia znalazł się sam na sam z pustą bramka, lecz nie potrafił umieścić piłki w siatce. Do przerwy pomimo kilku znakomitych okazji z obu stron na tablicy świetlnej utrzymywał się więc bezbramkowy remis. 

Od początku drugiej połowy Inter zaatakował mocniej. Gospodarze wyprowadzali jednak bardzo groźne kontry. Po jednej z nich nieznacznie pomylił się Muriel. Kilka chwil później Kolumbijczyk był już skuteczniejszy. Piłkę w pole karne dorzucił Correa, a niepilnowany Luis Muriel dopełnił formalności.Stracony gol na szczęście nie załamał podopiecznych Roberto Manciniego, którzy od razu zabrali się do odrabiania strat. Szkoleniowiec Interu wprowadził na murawę Biabianiego i Manaja, aby wzmocnić ofensywę.Goście dopięli swego dopiero w 76 minucie za sprawą Ivana Perisicia. Pierwszy szczęścia próbował Icardi, lecz został zablokowany. Kapitan zachował się jednak bardzo przytomnie i dograł piłkę do Perisicia, który bez problemu umieścił ją w siatce. Do ostatnich minut obie strony mocno starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bliżej tej sztuki wydawali się być Nerazzurri, lecz ostatecznie rezultat nie uległ już zmianie. 

Zapowiedź

Po bardzo zimnym prysznicu zgotowanym przez Fiorentinę piłkarze Interu muszą ochłonąć i stanąć do walki z kolejnym przeciwnikiem w Serie A jakim będzie Sampdoria. Mecz rozpocznie się w niedzielne popołudnie o 15 na stadionie Luigi Ferraris w Genui.

Oba zespoły mają zamiar zrekompensować się za porażki, które odniosły w zeszłym tygodniu. Po serii zwycięstw przyszedł czas porażki i Roberto Mancini stanął przed poważnym zadaniem udowodnienia, że mecz z Fiorentiną był tylko wypadkiem przy pracy a nie zwiastunem ligowych problemów. Warto przede wszystkim skupić się na formacji obronnej i zdecydować kto zastąpi Mirandę, zawieszonego za czerwoną kartkę w poprzednim spotkaniu. Spokój na tyłach jest kluczowy w pojedynku z agresywnie grającym przeciwnikiem. Czy trener ponownie umieści tam Medela, a może da szansę Ranocchi? 

Zespół z Genui przeżywa dobry początek sezonu plasując się obecnie na 9 pozycji. Szkoleniowiec Sampdorii zapewne dokładnie przestudiował już występ piłkarzy Fiorentiny z zeszłego tygodnia i postara się o powtórzenie ich wyczynu. Na jego szczęście ma do dyspozycji Edera, który zachwyca swoją formą strzelecką oraz współpracą z Soriano i Murielem. Reszta piłkarzy również zmotywowana jest do walki z Interem wciąż pamiętając zwycięstwo z zeszłego sezonu. Możemy więc liczyć na bardzo zacięty i bramkostrzelny pojedynek.

Ostatnie 5 pojedynków:
22.03.15 Sampdoria 1-0 Inter
21.01.15 Inter 2-0 Sampdoria
29.10.14 Inter 1-0 Sampdoria
13.04.14 Sampdoria 0-4 Inter
01.12.13 Inter 1-1 Sampdoria

Niektóre z gazet pisały dzisiaj, że mecz może zostać odwołany ze względu na warunki pogodowe panujące w Genui. Oby do jutra sytuacja się unormowała i pozwoliła piłkarzom wyjść na boisko.

Prawdopodobne składy

INTER: Handanovic; Jesus, Murillo, Medel, Santon; Kondogbia, Melo, Guarin; Ljajic, Icardi, Perisic

SAMPDORIA: Viviano; Mesbah, Zukanovic, Moisander, Pereira; Berreto, Fernando, Ivan; Eder, Soriano, Muriel

Informacje

Trener: Roberto Mancini
Rozgrywki: Serie A
Widzów:
Sędzia: Gianluca Rocchi

Stadion

Stadio Luigi Ferraris

Genua, Włochy

Więcej informacji