Skład gospodarzy
1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 13 Ranocchia (24 Murillo, 19), 21 Santon; 87 Candreva (10 Jovetic, 82), 77 Brozovic, 6 Joao Mario, 44 Perisic; 19 Banega (23 Eder, 63); 9 Icardi
Ławka gospodarzy
30 Carrizo, 2 Andreolli, 5 Melo, 7 Kondogbia, 11 Biabiany, 27 Gnoukouri, 55 Nagatomo, 96 Barbosa
Skład gości
1 Cordaz; 22 Rosi, 17 Ceccherini, 13 Ferrari, 15 Mesbah; 6 Rohden (31 Sampirisi, 85), 28 Capezzi, 18 Barberis (24 Tonev, 5); 29 Trotta (8 Crisetig, 71), 11 Falcinelli, 7 Palladino
Ławka gości
5 Festa, 95 Cojocaru, 3 Claiton, 9 Nalini, 20 Salzano, 23 Doussenne, 77 Fazzi, 87 Martella, 99 Nwankwo
Kartki
Ranocchia 11, Mesbah 14, Rosi 70
Relacja
Inter Mediolan w końcu przerwał passę złych wyników. Nerazzurri pod przewodnictwem Stefano Vecchiego wygrali pewnie z Crotone 3:0, a bramki zdobywali Persić oraz dwukrotnie Icardi.
Sędzia Guida rozpoczął spotkanie na San Siro o godzinie 18:05. Na murawie pojawiły się drużyny Interu w tradycyjnych strojach oraz Crotone w białych trykotach. Już od początku meczu dało sie zauwayć, że to gospodarze chcą przejąć inicjatywę i to oni częściej utrzymywali się przy piłce. Szczególnie aktywny na boisku był Candreva, od którego zależało większość ataków Nerazzurri. Pierwszą bardzo dobrą okazję na objęcie prowadzenie miał Ever Banega w 7. minucie, kiedy to uderzał z prawej strony pola karnego, jednak bramkarz gości sparował ten strzał na rzut rożny. Obraz gry nie zmieniał się, Inter w pełni kontrolował to, co dzieje się na murawie. W 20. minucie spotkania urazu nabawił się Andrea Ranocchia i zmuszony był do zmiany. W miejsce "Żaby" pojawił się Murillo. Kolejna świetna okazja na objęcie prowadzenia nadarzyła się po pół godzinie gry. Piłkę na skraju pola karnego otrzymał Candreva i pięknym strzałem z powietrza zmusił bramkarza do wybicia futbolówki przed siebie, do której dopadł D'Ambrosio i umieścił ją w siatce. Gol jednak nie został uznany, bo obrońca Nerazzurri był na pozycji spalonej. Już 2 minuty później znowu w natarciu byli gospodarze. Banega wykonywał rzut rożny, a do piłki najwyżej wyskoczył Miranda i mocnym strzałem głową sprawił ogromne problemy Cordazowi, który wybił ją na kolejny korner. W 37. inucie realizator pokazał statystykę, na której widać było posiadanie piłki obu ekip: 79% Inter i 21% Crotone. W 41. minucie swoich sił próbował jeszcze Brozović, ale ponownie zabrakło szczęścia w wykończeniu akcji celnym strzałem. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Druga część spotkania to w dalszym ciągu pełna dominacja klubu z Mediolanu. Już w 47. minucie stworzyli sobie dogodną sytuację, w której z rzutu wolnego dośrodkowywał Banega, a Murillo strzałem z główki uderzył minimalnie nad poprzeczką. Kilka minut później znów w roli głównej był Banega. Tym razem Argentyńczyk miał okazję strzelić z za pola karnego, ale jego uderzenie odbiło się rykoszetem od jednego z obrońców Crotone i wylądowało obok lewego słupka. W 63. minucie Inter miał rzut wolny, a wykonywał go nie kto inny jak Banega. Fantastyczne uderzenie ponad murem jeszcze lepiej obronił dobrze dysponowany w tym meczu bramkarz gości. W 64. minucie Vecchi wykorzystał 2-gą zmianę: za Banegę na boisko wszedł Eder. Widząc brak skuteczności w tym spotkaniu, trener postanowił postawić wszystko na jedną kartę i wprowadzić kolejnego napastnika. W 83. minucie zdjął z murawy Candrevę, a dał szansę na pokazanie się Jovetić'ovi. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać. W 84. minucie Ivan Perisić otrzymał długą piłkę na prawą stronę od Icardiego i w swoim stylu wykonał szybki rajd w kierunku pola karnego, który zakończył płaskim strzałem na dłuższy róg bramki. Jak się potem okazało, gol ten otworzył worek z bramkami dla wyraźnie lepszego w tym spotkaniu Interu. W 88. minucie bezsprzecznie faulowany w polu karnym został Icardi i to właśnie on podszedł do wykonania rzutu karnego, który strzałem w lewy róg bramki dał prowadzenie swojej drużynie 2:0! Sędzia doliczył do podstawowego czasu gry jeszcze 3 minuty. Okazało się, że wystarczyło to gospodarzom na dobicie swojego rywala. Po indywidualnej akcji prawą stroną boiska Eder dośrodkował do dobrze ustawionego Icardiego i Argentyńczyk strzałem z pierwszej piłki ustalił wynik spotkania. Sędzia Guida zakończył mecz na Stadio Giuseppe Meazza rezultatem 3:0.
Zapowiedź
Być może już dziś poznamy nowego trenera Interu Mediolan lub nastąpi to dopiero na początku nowego tygodnia. Bez względu na te zawirowania, pod opieką trenera Vecchiego, Inter przygotowuje się na przyjazd beniaminka z Crotone. Mecz na Giuseppe Meazza rozpocznie się o 18:00.
Inter do tej pory ani razu nie grał w oficjalnym meczu przeciwko Crotone, będzie to więc historyczny pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami. Mimo gorszej formy Interu, to Nerazzurri są zdecydowanym faworytem tego meczu. Inter gra u siebie, a Crotone nie wygrało żadnego z ostatnich swoich 6 meczów wyjazdowych w Serie A.
Wartym odnotowania faktem jest, że dwóch wychowanków Interu, aktualnie reprezentuje barwy rywali, są to: Alex Cordaz i Lorenzo Crisetig.
Mecz w cieniu wyboru nowego trenera
Stefano Vecchi, zwłaszcza że pod jego wodzą Inter zawiódł w meczu z Southampton, raczej nie może liczyć na angaż, choć jak przyznawał sam dyrektor sportowy Piero Ausilio, Włoch był na liście kandydatów. Na meczu obecni będą działacze Interu i być może nowy szkoleniowiec? Zobaczymy. Według doniesień mediów na dziś, może to być ktoś z dwójki: Zola - Marcelino.
Sytuacja w lidze
Inter jest na 13 pozycji i na tym można by było zakończyć. W ostatnich 6 meczach Serie A, Inter poniósł aż 4 porażki, jeden mecz wygrał i jeden zremisował. W ostatniej kolejce Inter przegrał na wyjeździe z Sampdorią.
Crotone zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i podobnie jak Inter w ostatnich 6 meczach zanotowało 4 porażki, 1 remis i 1 zwycięstwo. To zwycięstwo miało miejsce w ostatniej kolejce nad Chievo (2-0).
Prawdopodobne składy
Stefano Vecchi nie będzie mógł skorzystać z zawieszonego Garego Medela i kontuzjowanych Palacio oraz Ansaldiego. Pozostali gracze są dostępni, do kadry wrócił m.in. pominięty ostatnio Gabriel Barbosa. Czy dzisiaj otrzyma wreszcie szansę gry? Być może tak się stanie, ale raczej nie od pierwszej minuty.
U rywali największą uwagę obrońcy muszą zwrócić na Falcinellego oraz Palladino.