StramaInter 2013-2014

24 kwietnia 2013 | 11:51 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka8 min. czytania

Zbliża się koniec sezonu, wraz z którym rozpocznie się tak zwany okres "ogórkowy", kiedy media dzień w dzień spekulować będą o kolejnych piłkarzach, którzy być może dołączą do Interu lub z niego odejdą, a że w Interze zanoszą się tego lata spore zmiany, będzie o czym pisać. Jak może wyglądać drużyna Stramaccioniego w sezonie 2013-2014?

Stramacccioni i kontynuacja

Stramaccioniego? Tak. Wiele osób może poczuć się rozczarowanych, ale jak zapowiada Prezydent Moratti, Andrea Stramaccioni pozostanie w klubie na kolejny rok, by kontynuować "projekt dla przyszłości". Oczywiście słów Prezydenta nie należy brać za pewnik, ale biorąc pod uwagę brak dostępnych na rynku trenerów gwarantujących sukces oraz ... ograniczone możliwości w kwestii sfinansowania takiego przedsięwzięcia (pensja trenera, jego nowa wizja oznaczająca transfery do niej dopasowane, pozbycie się niepasujących do projektu zawodników) można przyjąć, że tym razem Moratti nie żartuje i naprawdę zamierza pozostawić Inter w rękach młodego Rzymianina. Odwieść od tej decyzji mogłaby go chyba tylko deklaracja ze strony Jose Mourinho, że pragnie on powrócić do Mediolanu, choćby za 1/3 wynagrodzenia które pobiera w Realu. PSTRYK! Obudźmy się.

Oczywiście Inter to klub specyficzny i scenariusz może okazać się zupełnie inny. Przyjmijmy jednak, że Stramaccioni zostanie, więc jego przeciwnicy powinni powoli oswajać się z tą myślą. Co trzyma Morattiego w wierze, że ze Stramaccionim może się udać? Zapewne zwycięstwa nad Milanem, Juventusem i Napoli pozwalają wierzyć Morattiemu w potencjał tego szkoleniowca, któremu szyki pokrzyżowały liczne kontuzje najważniejszych zawodników. Kontuzje w Interze to zresztą osobny temat, ponieważ jest to sytuacja nienormalna, ich nasilenie zmusza do zadania trudnych pytań i wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które za to odpowiadają. Co do tego chyba wszyscy są zgodni, mnie jednak  trudno ocenić, kto za to odpowiada, ponieważ nie znam się na medycynie sportowej, a w na boiskach treningowych Appiano Gentile mnie jeszcze nie widziano. Wobec tego nie pokuszę się o wskazywanie palcem winnych, ponieważ  krytyka ta nie byłaby poparta dowodami i mogłaby być nieuzasadniona.

Kolejny sezon ze Stramaccionim. W porządku, ale liczę że Massimo Moratti nie wychodzi z takiego założenia jak publiczność w jednym z "suchych" kawałów o pewnej słabej piosenkarce. Owa piosenkarka właśnie skończyła występ, ale publiczność prosi o bis. No to śpiewa. Publiczność domaga się kolejnego razu. Śpiewa po raz drugi, trzeci, czwarty. Zmęczona mówi w końcu: - kochani, bardzo wam dziękuję ale ja już nie mam siły śpiewać!, na co publika jak jeden mąż: - Śpiewaj aż się nauczysz!!!

Kibicuję Interowi od dobrych kilkunastu lat. Jak na szybko policzyłem, Stramaccioni jest szesnastym trenerem Interu "za mojej kadencji", więc śmiało mogę powiedzieć, że trochę już tych trenerów Interu przeżyłem i mogłem wyrobić sobie zdanie na ich temat. Żyłem tym na codzień i opisywałem to na łamach tego serwisu. Zawsze wiedziałem, co myślę o Jose Mourinho, jak również Claudio Ranierim czy Marcelo Lippim. Kiedy sezon się kończył, zazwyczaj bez zastanowienia mogłem ocenić czy chcę danego szkoleniowca widzieć w klubie na kolejny rok, czy nie. W przypadku Stramaccioniego mam pewien dylemat. Ranieri? Z nim daleko nie zajdziemy - mówiłem od razu. Tak ze Stramaccionim mam problem, bo wykluczyć tego, że jego Inter "wypali" nie jestem w stanie.

Głównym problemem trenera Interu jest moim zdaniem brak konsekwencji i autentycznej pewności siebie oraz swoich decyzji. Nie pamiętam sezonu, w którym Inter grał w aż tak wielu ustawieniach. To oczywiste, że wobec różnych sytuacji na boisku, w czasie meczu trenerzy korygują ustawienie tak, by w możliwie najlepszy sposób zniwelować atuty rywali i uwypuklić własne. Stramaccioni swoimi decyzjami sugeruje, że nie do końca panuje nad tym co się dzieje. Mam wrażenie, że również zawodnicy są zdezorientowani. Przed kamerami trener stara się wypaść na pewnego siebie człowieka, jednak w moim subiektywnym odczuciu jest to mimo wszystko gra pozorów. Pewność siebie zawsze musi być czymś poparta, nie wynika sama z siebie.

Reasumując, czy na miejscu Massimo Morattiego zwolniłbym Stramaccioniego? Nie wiem, prawdopodobnie tak, ale tylko pod warunkiem, że w zanadrzu miałbym trenera którego osobowość i warsztat, gwarantowałyby osiągnięcie konkretnych celów. Obecnie nie widzę ludzi, którzy mogliby to zagwarantować, będąc jednocześnie w zasięgu Interu. Dobrzy trenerzy nie siedzą na bezrobociu. Aby znaleźć dobrego trenera, należy mieć także szczęście. Przykład Claudio Ranierego, który przecież doświadczenie ma ogromne, pokazuje że nie zawsze to doświadczenie gwarantuje wyniki, a jeśli sięgniemy głębiej w historię Interu, zobaczymy że Interowi na dobre wychodziło nie ciągłe zwalnianie kolejnych trenerów (a pracowały legendy jak chociażby Lippi), a stabilizacja.

Jeżeli Massimo Moratti pragnie coś zmienić, powinien najpierw przyjrzeć się pracy swoich najbliższych podwładnych, a zwłaszcza tych którzy odpowiadają za transfery i podpisywane kontrakty.

Kto może przyjść, kto odejdzie?

Inter już w tym momencie "zaklepanych" ma kilku nowych zawodników, których przyjście latem do zespołu jest praktycznie pewne (Campagnaro, Andreolli, Laxalt). Wszyscy ci zawodnicy zasilą Inter na zasadzie wolnego transferu. Są też nazwiska graczy, których przejście jest bardzo prawdopodobne (Botta, Icardi) oraz tacy, którzy wymieniani są pośród kandydatów do gry w Interze. Nazwisk jest wiele, a przykład transferu Mateo Kovacića pokazuje, że transfery często dzielą się na te medialne (przeprowadzane przez dziennikarzy) oraz realne (przeprowadzane przez klub). Włoskim dziennikarzom oczywiście często udaje "trafić" i przymierzany od miesięcy zawodnik, ostatecznie trafia w typowaną lokalizację. Tak było w przypadku Rodrigo Palacio, którego transfer do Interu "trwał" przez niecałe dwa sezony. Podobny los spotkać ma  27 letniego  pomocnika Anderlechtu Bruksela - Lucasa Biglię, którego Inter obserwuje od dłuższego czasu.

Zmiany przed sezonem 2013-2014 polegać będą na kontynuacji redukcji wynagrodzeń oraz pozyskiwaniu zawodników stosunkowo młodych i co ważne...tanich. Kluczowe będą transakcje bezgotówkowe oraz wymiany. Jak widać na poniżej załączonej liście, są to przede wszystkim zawodnicy poniżej 25 roku życia, którzy szczyt swojej kariery prawdopodobnie mają jeszcze przed sobą. Wyjątkiem jest Campagnaro, który ma obecnie 32 lata, ale Inter pozyska tego zawodnika za darmo, więc w tym przypadku nie powinno to stanowić większego problemu.

Po sezonie z klubu prawdopodobnie odejdzie: Walter Samuel, Dejan Stanković, Antonio Cassano, Luca Castellazzi, Matias Silvestre, Walter Gargano, Gaby Mudingayi, Tommaso Rocchi, Jonathan + kilku młodszych zawodników, którzy mogą zostać wypożyczeni do mniejszych klubów. Losy Diego Milito mogą potoczyć się różnie, ponieważ transfer komplikuje jego poważna kontuzja. Milito jeśli zostanie, to na warunkach Interu, które oznaczać będą znaczną obniżkę pensji. W przypadku dobrych ofert, nie wykluczone jest również odejście takich zawodników jak Alvarez, Pereira oraz Guarin.

Wzmocnienia Interu dotyczyć będą praktycznie każdej formacji począwszy od obrony po atak, gdzie braki w obliczu kontuzji są najbardziej odczuwalne. Najważniejsze wydaje się jednak sprowadzenie środkowych obrońców, prawego obrońcy, środkowego rozgrywającego (w tej roli obecnie gra Kovacić, któremu mogłyby zostać przydzielonych więcej zadań w ofensywie) oraz napastników.

Jeżeli kupujesz zawodników Chievo, Cagliari czy Bologny, musisz mieć świadomość, że możesz zacząć grać jak Chievo, Cagliari czy Bologna. Mówiąc krótko, kupując przeciętnych piłkarzy, nie oczekuj ponadprzeciętnych wyników. Nerazzurrich nie stać na wyciąganie dowolnych gwiazd z topowych zespołów Premier League, La Liga czy Bundesligi, ale nie powinien zapominać, że bez jakości, nie będzie wyników na miarę prestiżu i ambicji klubu. Jakość kosztuje, czego przykładem jest transfer Mateo Kovacića. W przypadku tego gracza, każdy jego kontakt z piłką znamionuje jego ponadprzeciętne umiejętności i potencjał, mimo iż ma dopiero 19 lat. Ta jakość kosztowała Inter 15 milionów euro. Za kilka lat ten piłkarz może być wart 3 razy tyle i nie oznacza to, że Inter powinien się wówczas go wymienić za worek pieniędzy. Oznaczać to będzie że w środku pomocy Inter ma zawodnika, który godny jest gry w Interze i walki o najwyższe cele - bo do takich celów Inter został stworzony.

Zawodnicy łączeni z Interem:

Hugo Campagnaro (Włochy)
32 lata, obrońca Napoli
kwota transferu: za darmo
pozycja: środek obrony, z konieczności zagra również na prawej obronie

Marco Andreolli (Włochy)
26 lat, obrońca Chievo
kwota transferu: za darmo
pozycja: środek obrony

Ruben Botta (Argentyna/Włochy)
23 lata, pomocnik Tigre
kwota transferu: b/d
pozycja: ofensywny pomocnik, lewy skrzydłowy, cofnięty napastnik

Diego Laxalt (Urugwaj/Włochy)
20 lat, pomocnik Defensor Sporting Club
kwota transferu: za darmo
pozycja: lewy napastnik/skrzydłowy, środkowy pomocnik, ofensywny pomocnik

Mauro Icardi (Argentyna/Włochy)
20 lat, napastnik Sampdoria
kwota transferu: ok 10 mln euro
pozycja: środkowy napastnik

Šime Vrsaljko (Chorwacja)
21 lat, obrońca Dinamo Zagrzeb
kwota transferu: ok 4-5 mln. euro
pozycja: prawy obrońca , z konieczności zagra w środku i  na lewej stronie

Radja Nainggolan (Belgia/Indonezja)
24 lata, pomocnik Cagliari
kwota transferu: b/d
pozycja: środkowy pomocnik

Panagiotis Kone (Grecja)
25 lat, pomocnik Bologna
kwota transferu: 2 mln
pozycja: ofensywny pomocnik, cofnięty napastnik, prawy skrzydłowy

Lucas Biglia (Argentyna/Włochy)
27 lat, pomocnik Anderlecht Bruksela
kwota transferu: 5-7 mln. euro
pozycja: środkowy pomocnik, defensywny pomocnik

Marzenia i inwestycje

Alexis Sanchez
Geoffrey Kondogbia
Aleksandar Dragovic
Martin Montoya
Fernando
Aaron Lennon
Victor Ibarbo
Alejandro Gomez
Ezequiel Lavezzi

Nowy Inter 4-3-3 według La Gazzetta dello Sport:

Źródło: inf.własna / lgds

Polecane newsy

Komentarze: 32

Kiksu

Kiksu

24 kwietnia 2013 | 12:08

Wez pod uwage tez to ze Moratti trzyma Strame takze dlatego ze ten nie bedzie domagal sie kasy na transfery bo on sam jest srednim trenerem i jest w stanie zrobic z Interu sredniaka ktory bedzie w stanie wlaczyc o zakwalifikowanie do LM ale nic ponad to, Moratti doskonale zdaje sobie z tego sprawe ze musi zaciskac pasa i Strama jest w tym przypadku wymowka bo Moratti pytany o transfery powie ze trener twierdzi ze nie potrzebuje nowych(drozszych) zawodnikow... Reasumujac nie ma co liczyc na wyniki nawet po przyjsciu wyzej wymienionych w nowym sezon

Loon

Loon

24 kwietnia 2013 | 12:09

"Marzenia i inwestycje Alexis Sanchez" :|

b21

b21

24 kwietnia 2013 | 12:15

Z przyjemnością widziałbym u Nas napastnika Aston Villi Christiana Benteke, widziałem jakieś info na temat zainteresowania Interu nim. Strzelił 15 goli w sezonie, nominowany do piłkarza roku, 1990 rocznik.

sztaficer

sztaficer

24 kwietnia 2013 | 13:27

No i jeszcze niepewna sytuacja z Handanoviciem.

InterForEver!

InterForEver!

24 kwietnia 2013 | 13:34

Handa zostanie

InterForEver!

InterForEver!

24 kwietnia 2013 | 13:50

Alvarez i Pereira niech zostaną. Co do Guarina to.... Wielcy nieudani moim zdaniem to będą: Panagiotis Kone i Radja Nainggolan. Mam też wątpliwości do Vrsaljska

InterForEver!

InterForEver!

24 kwietnia 2013 | 13:51

A i wolałbym Lennona zamiast Sancheza

arturs123

arturs123

24 kwietnia 2013 | 14:12

"a że w Interze zanoszą się tego lata spore zmiany, będzie o czym pisać" yyy a niby skąd wiesz, że w Interze zanoszą się spore zmiany? Nic na to nie wskazuje. Dalej - Marzenia i inwestycje... człowieku odpal sobie Football Managera jak masz takie marzenia, jak piszesz poważny artykuł to się może nie ośmieszaj.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 kwietnia 2013 | 14:15

Póki co to nie ośmieszyłem się ja , tylko ty. To nie są moje marzenia. Napisałem nazwiska o któych mówi się w kontekście Interu ale są to raczej piłkarze,o których sprowadzeniu Inter może najwyżej pomarzyć , chyba że postanowi zainwestować w jednego z nich. A teraz przeproś.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 kwietnia 2013 | 14:22

Co do znaczących zmian: przed ostatnim mercato również pisałem o zmianach i to znacznych w zespole i co ciekawe w 90% się sprawdziły.

Feldmman

Feldmman

24 kwietnia 2013 | 14:46

JA SIĘ PYTAM, GDZIE JEST JAVIER ZANETTI !?

Feldmman

Feldmman

24 kwietnia 2013 | 14:50

arturs123 - Ośmieszyłeś to się ty swoim komentarzem.

arturs123

arturs123

24 kwietnia 2013 | 15:48

Przepraszam jeśli Cię to tak dotknęło. Po tym jak napisałeś, że kibicujesz kilkanaście lat Interowi wnioskuję, że nie jesteś jakimś małolatem który chłonie z wypiekami na twarzy wszystkie transferowe plotki i w nie wierzy. Lennon, Lavezzi, Sanchez? Niby z jakiej racji mieliby do nas przychodzić? Ja rozumiem, że to nie są twoje wymysły, ale nie wiem czemu wy ludzie wierzycie w takie bzdury. Być może były jakieś tam zakulisowe próby w kierunku pozyskania tych graczy, ale na nic więcej nie ma co liczyć.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 kwietnia 2013 | 15:57

Tak sie składa, że Inter walczył o Sancheza dopóki do akcji nie weszła Barcelona i nie pozamiatała. Podobnie było z Lucasem i Lavezzim (PSG). To nie są piłkarze nieosiągalni dla Interu, zwłaszcza kiedy Barcelona prawdopodobnie będzie chciała się go po sezonie pozbyć. Nie są to nazwiska wzięte z kosmosu.

MrGoal

MrGoal

24 kwietnia 2013 | 16:03

Bardzo fajny artykuł, wyważony, świetnie napisany. Mam podobne odczucia co do Stramy, nie wiem,nie wiem, nie wiem co o nim myśleć. Transfery będą kwestia bardzo trudną i bardzo ważną. Potrzeba przede wszystkim dobrego pomysłu, na miarę np Borussii Dortmund ( stosunkowo tanio tę ekipę zmontowali). Ale czy Branca jest w stanie pracować na takim poziomie? Tu jestem bardziej zdecydowany - nie

MrGoal

MrGoal

24 kwietnia 2013 | 16:04

Bardzo fajny artykuł, wyważony, świetnie napisany. Mam podobne odczucia co do Stramy, nie wiem,nie wiem, nie wiem co o nim myśleć. Transfery będą kwestia bardzo trudną i bardzo ważną. Potrzeba przede wszystkim dobrego pomysłu, na miarę np Borussii Dortmund ( stosunkowo tanio tę ekipę zmontowali). Ale czy Branca jest w stanie pracować na takim poziomie? Tu jestem bardziej zdecydowany - nie

martins2000

martins2000

24 kwietnia 2013 | 16:14

ja mogę napisać tylko tyle,świetna robota

arturs123

arturs123

24 kwietnia 2013 | 16:14

Wątpię, żeby Napoli zgodziło się na wzmocnienie ligowego rywala, a sam piłkarz miał przejść do słabszego klubu (no niestety nie oszukujmy się bo obecnie tak jest) z tej samej ligi. Piłkarza do klubu przyciągają pieniądze, a także gwarancja gry o najwyższe cele (czyli niejako też pieniądze ;) ) My niestety obecnie nie możemy gwarantowań ani tego ani tego, więc zawsze może znaleźć się ktoś, kto "wejdzie do akcji i pozamiata". Gratuluję optymizmu (bez ironii!).

Snake

Snake

24 kwietnia 2013 | 16:18

Ze swojej strony napiszę, że zacząć to powinniśmy od zmiany trenera bo w tym temacie nie mam takich wątpliwości jak autor. Dlaczego? Bo ten człowiek nie ogarnia takiego klubu - ani w kwestii taktycznej, ani transferowej: popatrzmy na to co wyczynia z taktyką (w tym sezonie graliśmy chyba każda, jak to wpływa na zawodników chyba nie muszę pisać), ponadto wydaje się marnym motywatorem (takie konferencje pomeczowe to jeden płacz)...

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 kwietnia 2013 | 16:21

Z całym szacunkiem ale osobiście wolałbym grać dla Interu czy Milanu nawet gdytby te kluby nie grały w LM ( a to w ich przypadku zawsze jest przejściowe) i mieszkać w Mediolanie aniżeli grać w LM dla Napoli i mieszkać w Neapolu :)

Snake

Snake

24 kwietnia 2013 | 16:21

...do tego wystawia piłkarzy nie na swojej pozycji i robi zmiany w 75 minucie. Zero wizji, zero presji na drużynie. Może kiedyś się nauczy, ale lepiej poza Interem. Transferowo - sprowadzenie Rocchiego a wypuszczenie Longo i Livaji to żaden projekt, tylko jakieś kompletnie niezrozumiałe dla mnie decyzje. W ogóle uważam, że duet Strama/Branca wspierani tatusiem Morattim to niestety toksyczna mieszanka dla klubu i szczerze wątpie, że przy ich pozostaniu coś się zmieni. Z wymienionych wyżej zawodników na "marzenia" mamy szanse mając tylko...

Snake

Snake

24 kwietnia 2013 | 16:26

...bogatego inwestora, który sypnie kasą, natomiast z tych w składzie wypalić mogą tylko Gomez i Fernando bo Icardi, Biglia, Vrsaljko, Botta i Laxalt to niewiadome, Campagnaro i Andreolli jako zmiennicy mogą być, ale nie mamy zadnego zawodnika do 1 składu, który już teraz ROBI rożnicę. Jeśli do tego sprzedamy Hande, Guarina i Cassano to marnie to widzę. No i odwieczne pytanie: co z emerytami - Chivu, Stanko, Cambiasso i Zanettim? Przynajmniej trzech pierwszych trzeba zacząć żegnać bo żyjemy przeszłościa i to już niestety bardzo nieświeżą...

Snake

Snake

24 kwietnia 2013 | 16:29

...a z zarządzających nikt nie widzi tego problemu - raczej wolimy oddawać młodych i sprowadzać kolejnych dziadków (kolejny raz przytoczę Rocchiego - co z tego, że coś zagrał z sensem ostatnio, jak taki transfer to po prostu pośmiewisko). A, co do wymienionych jeszcze piłkarzy - Kone to jakiś żart... Podsumowując: dopóki nie nastąpią zmiany na stołkach trenerskim i "transferowym" nie widzę szans na większe zmiany. Pesymista? Być może, ale staram się realnie spojrzeć na to co się u nas dzieje. Dzięki za uwagę, jeśli dotarłeś do tego miejsca ;)

PasywnoAgresywny

PasywnoAgresywny

24 kwietnia 2013 | 16:31

Chyba wkradł się mały błąd przy Laxalcie bo raczej defensorem to on nie jest :D

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

24 kwietnia 2013 | 16:33

Defensorem nie jest ale tak sie nazywa jego klub DEFENSOR

Interista

Interista

24 kwietnia 2013 | 17:43

Trudno sie nie zgodzić

domi

domi

24 kwietnia 2013 | 18:11

Świetna robota Paweł. Zastanawiam sie tylko, bo jest napisane przy Botcie, że nie wiadomo, za ile ma do nas przyjść, a chyba kończy mu się kontrakt i jest za darmo, bynajmniej tak było podawane.

Kiksu

Kiksu

24 kwietnia 2013 | 18:42

domi-- tym bardziej ze ostatrnio gdzies byl z nim wywiad w ktorym mowil ze cieszy sie iz bedzie gral dla interu...

timon

timon

24 kwietnia 2013 | 18:56

Ze stramy jest taki sam trener jak z najmana bokser. Do tego oba beztalencia uważają się za wielkich w swoim fachu, a każdą porażkę zwalają na wszystko i wszystkich dookoła, tylko nie na siebie. Lepszy trener od Stramy?? Yyyyy, sorry ale nie starczy miejsca na wypisanie ich, szybciej będzie gdy wymienie tych, od których amator jest lepszy, tylko potrzebuję kilku dni żeby jakichś znaleźć

Kiksu

Kiksu

24 kwietnia 2013 | 19:11

timon co jak co ale teraz dojebales... a ide o zaklad ze po meczu z juvew poprzedniej rundzie wychwalales strame pod niebiosa...... fakt jest taki ze w jego przypadku problem jest glebiej niz sie wydaje bo kontuzje mu zawalily caly plan i ja jestem za tym aby go zostawic na nastepny sezon ale tylko wteyd kiedy zmieni sie sztab pierwszych trenerow i sztab medyczny i chetnie Leonardo jako dyrektor sportowy a wtedy mozemy wojowac europe na nowo

Morfo

Morfo

24 kwietnia 2013 | 20:28

Świetny arykuł, przemyślana analiza. Pewniakiem jest Campagnaro który wyjątkowo może grac na prawej obronie jak i na ataku :) Andreoli też raczej pewniak i dobrze bo wtedy konkurencja bedzie większa na te pozycje. Zanetti na bank a następnym sezonie bedzie grał w podstawowej 11 Strama nie ma jaj aby Il Tratore posadzić na ławce, zresztą trzeba miec kogoś lepszego na prawą obrone a narazie takiej osoby nie mamy.

timon

timon

24 kwietnia 2013 | 23:01

kiksu czyli teraz koleś może przegrać z Interem 50 meczów, ale i tak będzie dobry bo wygrał z jude? Na mecze z lepszymi piłkarze po prostu się dodatkowo mobilizowali. A co do kontuzji, to nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć że kontuzje mięśniowe wynikają z kiepskiego przygotowania do sezonu. Piłkarze są niedotrenowani i ich mięśnie nie wytrzymują natężenia meczów w sezonie. Niestety ten człowiek przygotował ich tak jak przygotowywał juniorów, tylko kretyn nie wziął pod uwagę tego, że w seniorach obciążenia są dużo większe


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich