30% redukcji wynagrodzeń w dwa lata

26 kwietnia 2013 | 10:54 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka6 min. czytania

Brak Interu w Lidze Mistrzów na kolejny sezon, odbije się na ruchach wykonywanych przez Massimo Morattiego w zakresie transferów i kontraktów. Plan przewiduje cięcia wynagrodzeń o 30% biorąc pod uwagę sezon obecny i następny, ale mimo to deficyt Interu nadal pozostanie bardzo wysoki.

Liczby, które nie kłamią i Finansowe Fair Play w tle

Wychodzącego wczoraj z siedziby Saras Prezydenta zatrzymali dziennikarze i on, tradycyjnie zgodził się z nimi porozmawiać. Odnośnie Ligi Mistrzów powiedział:

- Brak Interu to duży problem, ponieważ oznacza to wielką różnicę w kwestiach finansowych oraz wizerunkowych.

To prawda. Inter nie gra w Champions League w momencie, kiedy jest to mu najbardziej potrzebne. W dobie nadchodzącego Finansowego Fair Play i gigantycznego deficytu, strumień milionów euro płynący z tytuły gry w najbardziej elitarnych rozgrywkach byłby zbawienny w czasie tego kryzysu. Co więcej, nieobecność w tych rozgrywkach powoduje kolejny cios w postaci obniżenia marketingowej atrakcyjności klubu dla potencjalnych inwestorów. Błędne koło się zamyka.

W ciągu ostatnich 16 lat swojej działalności, Inter wydał około 1.3 miliarda euro z czego aż 750 milionów Massimo Moratti wyłożył z własnej kieszeni. To pokazuje, że wsparcie finansowe ze strony Morattiego było kluczowe dla sukcesów Interu w latach 2006-2011, jak również bardzo kosztowne co pokazuje zestawienie bilansu zysków i strat, gdzie Inter notorycznie notował ogromne straty. Największa miała miejsce w sezonie 2006-2007, gdy wyniosła 206 milionów euro. Później straty były stopniowo redukowane, ale nadal pozostawały na nieprzyzwoicie wysokim poziomie. Najlepszy rezultat Inter miał w sezonie Triplette, kiedy dzięki dużym wpływom z Champions League, stacji telewizyjnych oraz sprzedaży przede wszystkim Zlatana Ibrahimovića zanotował stratę 67,5 miliona euro. Wówczas zyski z transferów wyniosły około 72 milionów euro! Później niestety przychody malały, a wydatki mimo cięć nadal pozostają wysokie.

Sezon 2013-2014 będzie pierwszym sezonem, w którym UEFA zacznie monitorować finanse klubów. Przyjrzy się konkretnie aktualnej sytuacji, jak również dwóm sezonom wstecz, czyli 2011-2012 i 2012-2013. Przyjmuje się, że na ten czas "akceptowalną" stratą będzie około 45 milionów Euro, jednak od sezonu 2015-2016 kluby nie będą mogły przekroczyć deficytu 30 milionów euro. Kwota ta będzie jeszcze zmniejszona od sezonu 2018-2019 (lub deficyt będzie niedopuszczalny).

Tabela przychodów i deficytu Interu Mediolan

Sam Massimo Moratti pozytywnie wypowiada się o regulacjach UEFA:

- Niektórzy myślą, że FFP jest przeciwko właścicielom takim jak ja, ale ja mogę powiedzieć że to w ostateczności oznacza, że będę mógł przestać wkładać pieniądze w futbol każdego dnia. Inter jest bardzo drogi, dlatego nie polecałbym nikomu. Mam nadzieję, że FFP pomoże nam doświadczać futbol w zupełnie inny sposób - przyznał kiedyś Prezydent Interu z rozbrajającą szczerością.

Co robi Inter w tej sprawie?

Inter od dawna jest świadomy tego, że FFP zbliża się się nieuchronnie i nie spełnianie wymogów skończyć się może wykluczeniem z europejskich rozgrywek (z których nota bene po części wyłączyliśmy się sami bez pomocy UEFA, miejsce Interu jest w Lidze Mistrzów a nie Lidze Europy). Niestety w przypadku tak dużego przedsiębiorstwa, gdzie wpływ na kwestie finansowe ma bardzo wiele czynników, a sytuacja jest dynamiczna, "wyprostowanie" finansów jest tak trudne jak i wymagające czasu.

Plan i założenia Interu są słuszne, choć w wielu kwestiach realizacja założeń jest trochę nieudolna. Nerazzurri chcą przede wszystkim ciąć wydatki na pensje zawodników i jest w tym konsekwentny. W czasie ostatnich okien transferowych z klubu odeszli Julio Cesar, Lucio, Forlan, Pazzini i Sneijder. To zawodnicy, którzy w dużym stopniu obciążali klubowy budżet. W zespole nadal pozostaje jednak kilku, których pensje są dość wysokie: Milito, Cambiasso, Zanetti, Stanković, Samuel i Cassano. Cięcia przed sezonem 2013-2014 dotyczyć będą przede wszystkim zawodników z "senatorów" z Argentyny. Gdy to uda się prowadzić w życie, Inter biorąc pod uwagę kończący się sezon oraz przyszły zredukuje pensje o 30 procent!

Diego Milito
33 lata
4.5 miliona euro / sezon
kontrakt do 2014

Estban Cambiasso
32 lata
4 miliony euro / sezon
kontrakt do 2014

Javier Zanetti
39 lat
2.7 miliona euro / sezon
ostatni rok kontraktu

Diego Milito prawdopodobnie zostanie w klubie, aczkolwiek pod warunkiem iż zgodzi się na sporą obniżkę zarobków. Jeżeli postanowi odejść, zapewne zasili zespół Racingu, w którym grał na początku swojej kariery.

Javier Zanetti zostanie w Interze na kolejny rok i będzie to prawdopodobnie jego ostatni sezon w karierze. Zarobki kapitana ulegną jednak zmianie z kwoty około 2,7 miliona euro za sezon do 1.9 miliona.

Innym z weteranów, któremu w 2014 kończy się umowa, a który typowany jest do odejścia jest Walter Samuel. Jego pozostanie zależy przede wszystkim od decyzji trenera i sztabu medycznego - czy jego forma jest wciąż adekwatna do potrzeb zespołu? Sam zainteresowany mówi jasno:  - jeśli klub będzie chciał abym został, zostanę. Jeżeli zechcą abym odszedł, odejdę.

Kolejnym elementem walki z zadłużeniem jest próba pozyskania inwestora, który pomoże w klubowi wyjść na prostą i spełnić marzenie o własnym stadionie. W perspektywie najbliższych 10 lat, nowy stadion Interu to inwestycja kluczowa. W sezonie 2009-2010 Inter cieszył się najwyższą frekwencją w Serie A, był to również ósmy wynik w Europie. Niestety wpływy z tego tytułu były nieporównywalnie niższe od tych, jakie notowały kluby o podobnej frekwencji, posiadające własne obiekty. Po fiasku negocjacji z inwestorami z Chin, Nerazzurri prowadzą intensywne poszukiwania kolejnych w USA, Europie i krajach azjatyckich. Czasu jest coraz mniej, a biorąc pod uwagę niezwykle trudny i czasochłonny proces biurokratyczny we Włoszech przy budowie takich obiektów jak stadion piłkarski, należy się po prostu pospieszyć.

Trzeci punkt to polityka budowania drużyny i transfery. W tym miejscu można mieć najwięcej zastrzeżeń do tego w jaki sposób realizowane jest założenie: młodego Interu, opartego na zawodnikach dobrych i co najważniejsze pochodzących z własnej akademii lub pozyskanych za niewielkie pieniądze. Inter w tej kwestii powinien prześledzić losy będącej obecnie na topie Borussi Dortmund. Niemcy, którzy w 1997 roku sięgnęli po Puchar Ligi Mistrzów, rok później bronili się przed spadkiem. Przez kolejne lata zespół ten wydawał znaczne kwoty na transfery, ale efekty tego były mizerne (jedno mistrzostwo w 2002 roku), aż do 2007 roku kiedy w klubie zrozumiano, że powinni iść inną drogą. Konsekwentnie wprowadzane zmiany na wielu szczeblach zaowocowały tym co oglądamy obecnie: znakomicie zgrana drużyna oparta na piłkarzach pozyskanych za stosunkowo niewielkie pieniądze (wyjątek stanowi Reus, ale to przemyślana  inwestycja, która patrząc po grze tego piłkarza, już się zwróciła), którzy teraz mogliby odejść z klubu za wielkie miliony. Mówiąc krótko: Signal Iduna Park co mecz wypełnia się po brzegi a działaczom BVB myśl o Finansowym Fair Play nie spędza snu z powiek. Nie jest to jednak przypadek odosobniony, ponieważ cała Bundesliga od paru lat w przeciwieństwie do Serie A przeżywa swój renesans, a po obecnym sezonie i przyjściu Pepa Guardioli jeszcze bardziej zyska medialnie i w świadomości kibiców piłkarskich wejdzie do top 3 lig europejskich, co ma swoje odzwierciedlenie już od pewnego czasu w rankingu UEFA.

Paweł Świnarski
Twitter: http://twitter.com/pawelswinarski

Źródło: inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 20

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 11:12

Fajnie sie czyta, ale nie wierze w te wykluczenia FFP

Piotrekfci

Piotrekfci

26 kwietnia 2013 | 11:49

kierowniku - Ty w nic nie wierzysz - a już szczególnie w naszych młodych zdolnych zawodników - niestety ale jak się nic nie zmieni to na złość Tobie bedziemy grali samymi młodymi - 30 baniek za Hande - jeżeli to prawda to myślę, że Moraś nie przejdzie koło tego obojętnie w obecnej sytuacji finansowej zważywszy na to jak gra Handa i pewnie bedzie chciał podwyżkę - inwestor miał być zaraz po wygranych w 2010 r. - wtedy był na to najlepszy czas i zapewne oferty byłyby korzystniejsze finansowo ja teraz - niestety Moraś po obfitym 2010 roku spoczął na la

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 11:54

Milito 6,75mln, Cambiasso 6mln, Zanetti 4,05mln = 16.08mln Tyle nasz kosztuje roczne utrzymanie tych 3 grajków. Dodajcie Stankovica, Chivu itp. ile mozna pieniazkow zaoszczedzic na nich.

Internazionalista

Internazionalista

26 kwietnia 2013 | 11:55

Chrisu imo wiecej. Przy podatku 50%, Inter musi wyplacic 9mln - 50%(4.5mln) = 4.5mln?

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 11:56

Czmu 9 mln - 50%? jak on zarabia 4,5

Internazionalista

Internazionalista

26 kwietnia 2013 | 12:49

no 4.5mln dostaje po 50% opodatkowaniu a 50% z 9mln = 4.5mln podatku i 4.5 zarobkow?

Internazionalista

Internazionalista

26 kwietnia 2013 | 12:50

50% z 6.75 mln to nie jest 4.5mln

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 12:51

nie czaje skad ty wziales te 9mln. Skoro za rok gry ma 4,5mln i ma jeszcze rok kontrakt wazny. 4,5 mln + 50% tej kwoty to za chuja nie jest 9mln :) Chyba ze cos zle licze.

Internazionalista

Internazionalista

26 kwietnia 2013 | 12:57

no tak ale skoro podatek = 50%, milito zarabia na reke 4.5 czyli 4.5= 50% wiec 4.5+4.5=9? chyba ze tez zle licze :)

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 13:05

No ale jak 50% kwoty 4,5mln to 9 mln :) to jest chyba 100% :D

Olsze

Olsze

26 kwietnia 2013 | 13:19

Klub wypłaca 9 milionów, z których 50% (4,5) pożerają podatki a drugie 50 (4,5) idzie do kieszeni Diego. :P

Chrisu

Chrisu

26 kwietnia 2013 | 13:30

a to tak to licza :) bo Pawel nie napisal netto/brutto :p

Tob19

Tob19

26 kwietnia 2013 | 14:12

Na trójkę Milito, Cambiasso i Stanković do końca ich kontraktów Inter zapłaci jeszcze 48 mln €! Dlatego Konieczne jest zmniejszenie płac dla naszych zasłużonych zawdoników: - 1.9 mln dla Zanettiego, na OSTATNI sezon to dobre rozwiązanie moim zdaniem - Milito i Cambiasso powininni obniżyć zarobki do 2 mln € netto - Samuel, Stanković i Chivu moim zdaniem powinni odejść. Zarabiają kolejno 2,3 mln €, 3,5 mln € i 2,5 mln € co jest zdecydowanie za dużo jak na rezerwowych.

Hans

Hans

26 kwietnia 2013 | 14:42

jak ma być nowy inter to niech będzie nowy, połowa naszych weteranów już dawno powinna odejść

MrGoal

MrGoal

26 kwietnia 2013 | 16:20

Jak Inter miał takie straty w latach 2006-2011, to jakie straty musiał mieć w latach 1998-2005? Wtedy to było rozpasanie dopiero a sukcesów żadnych, zero. Reus wcale nie był taki drogi (stosunkowo) bo kosztował chyba 17 mln euro. Inter do kilku dobrych i młodych zawodników, tanich, powinien dorzucać po jednym takim piłkarzu jak Reus w przedziale cenowym -15-18 mln euro. Na to chyba jeszcze nas stać patrząc na Kovacica

MrGoal

MrGoal

26 kwietnia 2013 | 16:22

Ale Inter będzie miał problem ze wskoczeniem na poziom zarządzania Borussi, ze względu na ludzi. Nie rozumiem klucza według którego w Interze wybiera się piłkarzy. Zazwyczaj (bo jakieś wyjątki zawsze są) w kierunku tych, którzy zwyczajnie, po prostu, dobrze grają w piłkę Inter nie spogląda

baxter007

baxter007

26 kwietnia 2013 | 21:13

Również uważam, że to dobry artykuł. W Niemczech rewolucję w zarządzaniu klubami zapoczątkował tragiczny w skutkach występ na Euro2000 (4. miejsce w grupie, wszystkie 3 mecze przegrane). Najpierw reprezentacja zaczęła osiągać medale imprez międzynarodowych, później kluby finansowo zaczęły lepiej prosperować a teraz piłkarsko (tegoroczna LM czy atrakcyjność Bundesligi). We Włoszech wyjście z kryzysu może być trudniejsze. Kwestia leży w mentalności ludzi jak i sytuacji gospodarczej zarządców klubów - w końcu to nie tylko marki sportowe ale i wielkie

baxter007

baxter007

26 kwietnia 2013 | 21:19

firmy. Co do szkolenia wystarczy spojrzeć na Ajax - cały czas mają piłkarzy o niezłych umiejętnościach. Więc dlaczego Inter nie mógłby tak działać? Skoro Inter jako pierwszy włoski klub miał swoją stronę www (innowacyjność) to dlaczego zarząd nie miałby zmienić sposobu zarządzania, w tym oprzeć zespół na młodszych zawodnikach, tylko znacznie szybciej... Forza INTER!!

Interista

Interista

26 kwietnia 2013 | 21:42

Potrzeba głębokich i przemyślanych zmian

Hagaen

Hagaen

10 maja 2013 | 00:08

Panowie, wydaje mi się, że z podatkami to nie do końca tak wygląda - Milito zarabia 4,5 mln rocznie, a więc jeśli podatek wynosi 50%, to odprowadza się go od tej kwoty właśnie, a więc 2,25 mln to podatek, więc idąc tym tropem - na Milito, rocznie klub wydaje 6,75 mln euro... Chyba tak jest, z tego co mi wiadomo.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich