Hernanes - gra warta świeczki?

4 lutego 2014 | 12:44 Redaktor: anor Kategoria:Publicystyka2 min. czytania

Brazylijczyk został świeżo zakupiony przez Nerrazzurich, i o ile cena może z początku wydawać się zawyżona, pomocnik może okazać się właśnie tym czego Interowi potrzeba w obecnej sytuacji.

Lazio póki co nie może obecnego sezonu 2013-14 zaliczyć do udanych. Przegrali tyle samo meczy ile zdołali wygrać w Serie A [stan na 31.01.2014 – przyp.], odpadli z Coppa Italia, a na dodatek ich najwięksi rywale [AS Roma – przyp.] okazali się rewelacją sezonu.

Obecnie musieli również pogodzić się ze stratą jednego z dwóch graczy, z którymi wiązali jedyne nadzieje na sukces.

Anderson Hernanes być może nie jest obecnie w najwyższej formie lecz można się spierać iż wynikiem tego może być widoczny spadek formy całego zespołu. Teraz Brazylijczyk dołączył do Interu za kwotę 20 milionów euro w transakcji, która może wywołać istny renesans formy przed, jak i po tegorocznym Mundialu.



Pomimo trudności podczas tego sezonu, kibice Lazio zapamiętają go jako świetnego playmakera, zdobywcy wielu wspaniałych i ważnych bramek, prawdziwego lidera zespołu do którego możesz się zwrócić w ciężkim okresie.

Może się wydawać, że Nerrazzuri przepłacili za zawodnika, który zbliża się do 29 urodzin [w maju – przyp], jako iż niewielu jest zawodników we Włoszech w tym wieku za których usługi trzeba zapłacić 20 milionów, biorąc pod uwagę trudności finansowe klubu, które hamują jego ambicje.         
Jego wizja, świetna gra zarówno prawą jak I lewą nogą, inteligencja boiskowa i niepozorna siła to cechy dzięki którym zabłysnął w ostatnich latach na Stadio Olimpico i teraz będzie chciał powrócić do najlepszej formy na Giuseppe Meazza.

Ze względu na charakter jego gry oraz elementy jakie wykorzystuje na boisku czas działa na jego korzyść. O ile nogi mogą stracić na wigorze, szybkość Hernanesa pochodzi z jego mózgu co zostawia mu jeszcze wiele lat gry przed sobą. Przypomina to casus Andrei Pirlo i jego nienaruszonej wiekiem rewelacyjnej gry w Juventusie.

To czego Inter nie posiadał dotychczas pod rządami Waltera Mazzarriego to atakujący gracz, który posiada środki odpowiednie do przetrzymania piłki i zrobienia z niej jak najlepszego użytku. W osobie Hernanesa właśnie mogli znaleźć takiego piłkarza. Jeśli jego wpływ pomoże drużynie zagrać w europejskich pucharach w przyszłym roku oraz położyć fundację pod drużynę godną występów w Lidze Mistrzów w 2014-15, może się okazać, że był wart o wiele więcej niż wydanych 20 milionów euro.

Źródło: goal.com / k.voalkes

Polecane newsy

Komentarze: 7

Czarson

Czarson

4 lutego 2014 | 14:00

+22asysty w Sao Palo i 22asysty w Lazio

Sebastian Miakinik

Sebastian Miakinik

4 lutego 2014 | 15:50

Oby było jak piszesz. Mam nadzieję, że to początek wysokich wymagań od reszty zawodników

Hagaen

Hagaen

4 lutego 2014 | 17:42

Bez wątpienia - brakowało nam mądrości i rozegrania w pomocy, w środku. Ataki skrzydłami i wolne tępo przerzutów powodowały, że radziła sobie z nami każda obrona. Teraz faktycznie, może być (i oby było) inaczej...

Piernik

Piernik

5 lutego 2014 | 11:22

Teraz z w Interze 10 meczy 42 gole :-D XD

Drakon

Drakon

5 lutego 2014 | 19:48

Taki Kovacic, Palacio czy Alvarez w koncu beda mieli z kim szybkie pilki grac, bo ani Guarin ani Łysy, ani tym bardziej Zjebko sie do tego nie nadaja...

Kacperoo

Kacperoo

3 marca 2014 | 23:05

Thohir zaczyna naprawdę budować zespół. Zobaczcie jakby mógł wyglądać nasz skład na sezon 2014/14: Handa - D'Ambrosio, Vidić, Jesus, Nagatomo - Guarin - Hernanes, Alvarez - Nani, Palacio, Icardi. Według mnie z takim składem powinniśmy być w pierwszej trójce, a trzeba jeszcze dodać na ławkę takich graczy jak Carrizo, Botta, Campagnaro, Rolando (chyba), Ranocchia, Kovacić i Taider. Nie ma co, jak dla mnie skład bardziej niż niezły.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich