Leonardo, Dunga, Coutinho i brazylijski Inter?

Przed kilkoma dniami w Mediolanie widziano Leonardo, który przybył na spotkanie z przebywającym wówczas we Włoszech Erickiem Thohirem – donosi France Football.

Zdaniem informatora prestiżowego magazynu Indonezyjczyk już wcześniej miał zaproponować byłemu trenerowi Interu zgoła odmienną rolę w sztabie – a mianowicie pozycję dyrektora sportowego. Tym razem obaj dżentelmeni planowali ponoć pierwsze detale nowego projektu, który już teraz w życie wcielałby Pierro Ausillo, a od sierpnia i końca kontraktu z PSG w staraniach – oficjalnie – wspierać miałby go Brazylijczyk.

Brazylia to zresztą słowo-klucz w nowym projekcie Thohira. Wykorzystując sieć kontaktów Leonardo, klub miałby pozyskiwać młodych i wyróżniających się zawodników z ligi kraju kawy. Jednocześnie szeregi uzupełnialiby brazylijscy piłkarze, którzy ograli się już w Europie, jak również zdążyli nabyć stosowne obywatelstwo (pozwalając w ten sposób ominąć unijne ograniczenia – dop. red.). Mówi się między innymi o powrocie Maicona i ściągnięciu Alexandre Pato, jednak to tylko czyste spekulacje internautów. Natomiast o wymianie Ramiresa na Guarina Chelsea i Inter rozmawiały już w styczniu i być może do tego tematu powrócą. Sam Leonardo miałby przywieźć ze sobą „wkupne” w postaci Lucasa Moury, który nie jest do końca szczęśliwy w Paryżu.

Jednym z priorytetów Thohira jest natomiast odzyskanie z Liverpoolu utalentowanego Philippe Coutinho, gdyż w umowie sprzedaży zawodnika zawartej nieco ponad półtora roku temu, znalazła się klauzula odkupu opiewająca na kwotę 35 milionów euro. Być może cenę dodatkowo mógłby zbić Mateo Kovacić, którym Liverpool również jest zainteresowany. Nie wiadomo jednak czy młody Coutinho byłby zainteresowany powrotem na boiska Serie A.

Być może przekonałby go do tego nowy trener, gdyż – jak się okazuje – pewna pozycja Waltera Mazzarriego może ulec pogorszeniu w obliczu brazylijskiego projektu. Faworytem wskazywanym przez komentatorów France Football jest Dunga, który od kilku lat pozostaje bezrobotny. Barceloński przykład Gerardo Martino pokazuje jednak, że trenerzy z odległego świata nie są skazani w Europie na porażkę. Do Włoch być może udałoby się ściągnąć również samego Ronaldo, który wielu kibicom najbardziej kojarzy się właśnie z Interem. Póki co środowiska związane z Giuseppe Meazza nie wypowiadają się w tym temacie, jednak słynny napastnik starał się ponoć odkupić jakiś czas temu swój dawny apartament położony w biznesowej części Mediolanu.

Pierwsza jedenastka złożona tylko z Brazylijczyków? Czytających naszą stronę fanów Pogoni Szczecin taki scenariusz zapewne nie dziwi, jednak w skali europejskiej byłoby to prawdziwym wydarzeniem. Podobno jednak Erick Thohir bardzo chce utrzymać równowagę etniczną w zespole w myśl zasady "w klubie musi być przynajmniej trzech piłkarzy spoza Brazylii", więc latem zespół wzmocni m.in. Nemanja Vidić. Prezydent jest też wielkim zwolennikiem talentu Mauro Icardiego. „To Argentyńczyk, ale w jego oczach hula brazylijska samba, nie wyobrażam sobie naszej przyszłości bez niego” miał podsumować w prywatnej rozmowie z Leonardo Prezydent Interu.

Źródło: France Football