Argentyńskie tango w Genui

13 kwietnia 2014 | 14:29 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter Mediolan nareszcie przełamał fatalną passę meczów bez zwycięstwa i przekonująco, bo aż 4 - 0 pokonał dziś Sampdorię Genua. Bramki dla Nerazzurrich zdobywali dziś wyłącznie Argentyńczycy. Dwukrotnie trafił Icardi, a po jednym golu dołożyli Samuel i Palacio. Należy nadmienić, że gospodarze już od 20 minuty musieli radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Edera. Wcześniej Samir Handanović obronił rzut karny wykonywany przez Maxi Lopeza.

Początek spotkania nie zapowiadał wielkich emocji jakich mieliśmy być dziś świadkami na Stadio Luigi Ferraris. Wolne tempo rozgrywania akcji i niegroźne uderzenia z dystansu Kovacicia i Maxi Lopeza to wszystko czym uraczyli nam piłkarze obu zespołów w początkowej fazie meczu. Ciekawiej zrobiło się w 13 minucie spotkania za sprawą Mauro Icardiego, który mimo asysty obrońcy bez problemów wykorzystał dogranie Palacio i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Tym samym uciszył kibiców drużyny gospodarzy, którzy od pierwszej minuty każdy jego kontakt z piłką kwitowali solidną porcją gwizdów. Kilka minut później Sampa stanęła przed doskonałą okazją do wyrównania. Ranocchia faulował w polu karnym Gastaldello i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Maxi Lopez jednak przegrał pojedynek z Samirem Handanoviciem, który przypomniał sobie, że do Interu przychodził z opinią specjalisty od bronienia jedenastek. To nie był koniec złych wiadomości dla miejscowych. W 20 minucie spotkania żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu wolnego otrzymał Eder. W związku z tą sytuacją wywiązała się przepychanka z udziałem sporej ilości graczy obu zespołów, a której efektem były kolejne kary indywidualne. W konsekwencji drugą żółtą kartkę obejrzał Eder i był zmuszony opuścić boisko. Jeżeli kibice Interu pomyśleli w tym momencie, że jest już po meczu i zwycięstwo ich ulubieńców jest niezagrożona to boiskowa rzeczywistość szybko zweryfikowała ich zdanie. Podopieczni trenera Mazzarriego nie kwapili się z dobiciem zranionego rywala, a wręcz oddali mu inicjatywę. Na szczęście fenomenalnie dysponowany był dziś Handanović. Jego interwencje przy strzałach kolejno Lopeza, Sansone i Soriano uratowały zespół przed utratą bramek i pozwoliły utrzymać prowadzenie do końca pierwszej połowy.

Sygnały ostrzegawcze ze strony zawodników gospodarzy sprawiły, że po przerwie ujrzeliśmy odmieniony Inter. Od początku drugiej odsłony bardzo aktywny był Palacio jednak jego strzały mijały bramkę rywali, bądź lepszy okazywał się Da Costa. W 60 minucie swojego rodaka wyręczył Walter Samuel, który strzałem głową po dośrodkowaniu Hernanesa z rzutu rożnego podwyższył prowadzenie. Wynik 2 - 0 utrzymywał się na tablicy jedynie przez 3 minuty. Palacio w sytuacji sam na sam z golkiperem Sampy zdecydował się jeszcze na odegranie do Icardiego, a ten mimo początkowych problemów z opanowaniem piłki ostatecznie umieścił ją w siatce. Chwilę później ponownie szczęścia próbował Maxi Lopez jednak uderzał obok słupka. Był to już ostatni zryw coraz bardziej podmęczonego i rozbitego rywala. Trener Mazzarri zdecydował się wprowadzić na boisko Alvareza i dawno niewidzianego Taidera. Szczególnie ten pierwszy wniósł swoją grą sporo ożywienia. To właśnie po wymianie szybkich podań z Rickim wynik na 4 - 0 w 79 minucie strzałem w długi róg ustalił Rodrigo Palacio.

SAMPDORIA (4-2-3-1): 1 Da Costa; 29 De‎ Silvestri, 8 Mustafi, 28 Gastaldello, 19 Regini; 21 Soriano, 17 Palombo, 14 Obiang; 12 Sansone, 7 Maxi Lopez, 23 Eder
Rezerwowi: 30 Fiorillo, 3 Costa, 4 Salamon, 44 Fornasier, 5 Renan, 77 Sesti, 22 Bjarnason, 31 Lombardo, 10 Krsticic, 5 Wszolek, 6 M. Rodriguez, 9 Okaka
Trener: Nenad Sakić

INTER (3-5-2): 1 Handanović; 23 Ranocchia, 25 Samuel, 35 Rolando; 33 D'Ambrosio, 88 Hernanes, 19 Cambiasso, 10 Kovacić, 55 Nagatomo; 9 Icardi, 8 Palacio
Rezerwowi: 12 Castellazzi, 30 Carrizo, 4 Zanetti, 6 Andreolli, 14 Campagnaro, 11 Alvarez, 13 Guarin, 17 Kuzmanović, 21 Taider, 20 Botta, 22 Milito
Trener: Walter Mazzarri

 


Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 24

Optajmista

Optajmista

13 kwietnia 2014 | 14:42

Kovacić w pierwszym składzie, znaczy, że Mazzarriemu stołek spod tyłka ucieka :D

nwk

nwk

13 kwietnia 2014 | 15:20

W derbach o Wandę narazie 0-1

macrules

macrules

13 kwietnia 2014 | 15:24

dajcie link do meczu

rogal191

rogal191

13 kwietnia 2014 | 15:50

powiem tylko tyle ze gramy piach oni na w 10 gniątą ! dobry kova i sprytny samuel przy czerwonej kartce noi Genialny Handa to co gosc broni to jest mistrzostwo Świata !

rogal191

rogal191

13 kwietnia 2014 | 15:51

marcules na meczykach masz linki

Nerazzurri96

Nerazzurri96

13 kwietnia 2014 | 15:58

Kovacic gra poprawnie, ale nie pokazuje nic wielkiego. Handanovic fenomenalny, mogło by być ze 3/4:1 dla Sampy na spokojnie.

dukacik

dukacik

13 kwietnia 2014 | 16:02

Nic nie gramy . Padaka , Guarin na boisko za tego cieniasa Dambrosio .

dukacik

dukacik

13 kwietnia 2014 | 16:22

BRAVO SAMUEL. Właśnie pokazuje co potrafi , to dla tych wszystkich co uważają że jego czas w piłce dobiegł końca . To się nazywa doświadczenie , jakiego brak w naszym zespole.

dukacik

dukacik

13 kwietnia 2014 | 16:24

I musze odwołać pierwszy komentarz , teraz już chyba gramy.

rogal191

rogal191

13 kwietnia 2014 | 16:56

kapitalna druga połowa po 1 połowie tragedii ,chyba najlepsza połowa w tej rundzie jak może i sezonie ,dobra zmiana Alvareza i niestety ale dambrosio slabiutki ,ale wkoncu bylo na co popatrzyc :) Brawo !!!!!! oby tak dalej :)mam nadzieje że to zwiastun czegoś lepszego w naszym klubie :)

xxxtomekxxx

xxxtomekxxx

13 kwietnia 2014 | 16:59

Niby palacio brame wpakowal ale sprawia wrazenie strasznie zmeczonego.D'ambrosio jak zwykle ponizej przecietnosci kova poprawnie i genialny handa icardi tez dobrze i dobra zmiana alvareza ale jedno mnie meczy czemu do jasnej cholery wszedl milito a nie np.:botta zantetti guarin hmm?

Nerazzurri93

Nerazzurri93

13 kwietnia 2014 | 17:06

Coś pięknego :)

kruk12

kruk12

13 kwietnia 2014 | 17:08

W końcu! W końcu! W końcu! Po serii blamaży okazałe zwycięstwo. Choć (nie chce wyjść na malkontenta) gra mnie nie zachwycała przesadnio, Inter nie tworzył jakichś spektakularnych akcji pod bramką Sampdorii ani też liczba strzałów nie powala na kolana ale chwalę chłopaków za to że w drugiej połowie potrafili zdominować rywala i wykorzystać to że musiał grać w dziesiątkę. Ogromny plus dla Samira za interwencję które Nas ratowały, dla Mauro który udowadnia że jest typem egzekutora potrafiącego strzelać z trudnych sytuacji (obydwie bramki strzelone z takowych), dla Rodrigo za jego pracę wykonaną przy dwóch bramkach i samą jego bramkę, dla Wally'ego który udowadnia że jest stary ale jary;) no i dla Yuto który wykonał dobrą robotę na lewej stronie. Forza INTER!!

Can7ona

Can7ona

13 kwietnia 2014 | 17:21

Kovacić wiecej piłek do przodu dzisiaj niż Taider przez całe życie

Darkos

Darkos

13 kwietnia 2014 | 17:22

Wreszcie wygrana i to z niesprawiedliwie wysokim dla nas wynikiem - to cieszy. Ale uczciwie trzeba przyznać, że jakby nam Handa nie uratował dupska, to po pierwszej połowie mogło być spokojnie 4:1 dla Sampy i po meczu. Ikar znowu przekot. Kova nie grał źle, choć niektórzy myślą że od razu musi grać zajebiście - spokojnie, rozegra się tak samo jak rozegrał się Ikar. Musi tylko grać częściej. Ogólnie wynik niesprawiedliwy i nie ma się czym podniecać. Cieszy jedynie, że wreszcie wygraliśmy.Handa zdecydowanie man of the match

Darkos

Darkos

13 kwietnia 2014 | 17:24

Zapomniałem pochwalić redakcję - świetny tytuł newsa :D

gismo

gismo

13 kwietnia 2014 | 19:35

poszedłem na spacer żeby się nie wkurzać, wróciłem i jestem w szoku!!!

pasek_9

pasek_9

13 kwietnia 2014 | 19:38

No i proszę jak sie nam Icardi rozstrzelał oby tak dalej. Już na początku sezonu pisałem ze trzeba mu dawać szanse gry. Dobrze ze ten down się opamiętał i daje go w podstawowej 11.To samo tyczy się Kovacica. Obym już do końca sezonu widział go i pozostałych młodych perspektywicznych głodnych gry graczy na boisku a kosmoshotów (guarin) czy spacerniaków (chuchu) na lawie a wyniki będą jak dziś... Forza Inter

Klinsi64

Klinsi64

13 kwietnia 2014 | 19:44

o jakich młodych piszesz?Icardi,Kova i kto jeszcze?

granitxhaka

granitxhaka

13 kwietnia 2014 | 19:59

heh Maxi Lopez vs Icardi ;) 0:1

Interista

Interista

14 kwietnia 2014 | 10:21

w końcu!

Lethal Doze

Lethal Doze

14 kwietnia 2014 | 12:14

Maxi podwójna porażka

Paweł08Inter

Paweł08Inter

14 kwietnia 2014 | 13:52

Inter i tak musi sie poprawic i to sporo. To sampa byla dzisiaj cieniem siebie na nasze szczescie ;)

Velitaliano

Velitaliano

15 kwietnia 2014 | 09:08

Takie mecze aż chce się oglądać


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich