Obszerny wywiad z Marco Fassone

17 kwietnia 2014 | 14:56 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady11 min. czytania

Dyrektor zarządzający Interu, Marco Fassone udzielił długiego wywiadu w Sky Sport 24.

Zacznijmy od tego co oznacza dla Ciebię,aby być pierwszym punktem odniesienia w klubie.
- Zdaję sobię sprawę,że moja pozycja oznacza branie na siebie ogromną odpowiedzialność w bardzo szczególnym momęcie w historii naszego klubu. Jest to okres przejściowy między dwoma głównymi akcjunariuszami którzy uzupełniają się nawzajem bardzo dobrz. Czuję się bardzo zaszczycony.

Czy prezydent Thohir zaskoczył cię czymkolwiek? Jeśli tak to jak?
- Nie, nie powiedziałbym,że jestem zaskoczony ponieważ Thohira zaczynałem poznawać w maju ubiegłego roku, więc znamy się nawzajem przez rok. Od kilku pierwszych rozmów kiedy zaczynał się dowiadywać się rzeczy o naszym klubie mogłem zrozumieć jego mentalność, która jest mieszaniną myśli azjatyckiej i amerykańskiej. Nie sądzę, że byłem zaskoczony w jakiś szczególny sposób.

Jedyną rzeczą,która jest bardzo ważna dla prezydenta Thohira i uczynił to od samego początku jest konkurencyjność w Serie A w porównaniu do innych lig. Który z jego pomysłów może pomóc włoskiej piłce nożnej?
- Myslę,że on wybrał Włochy nawet przed wyborem Interu, kiedy to zdecydował się na inwestycję w europejski futbol. Myślę, że on wybrał Włochy ze względu na ogromny potencjał rozwoju za granicą. Thohir sam był świadkiem, bo może pamiętać Serie A 15 lub 20 lat temu kiedy była to najbardziej popularna liga w Indonezji i ogólnie w Azji. W ciągu ostatnich 15-20 lat widzieliśmy wzrost popularności i poziom piłki nożnej w innych ligach. Dziś Serie A jest czwartą najbardziej popularną ligą w Indonezji. I ten spadek od pierwszego do czwartego miejsca zabiega się tym spadek w rankingu UEFA to jednocześnie niesie utratę popularności widowni w telewizji i konkurencyjność w tej dziedzinie. Ale w tym sensie włochy i nie tylko Inter ma wszystko, co potrzebne bo gdybyśmy byli konkurencyjni zaledwie cztery lata temu to znaczy, że straciliśmy grunt i prawdopodobnie to czas wprowadzania w szereg procesów, które zostały już wprowadzone w innych ligach. To w zasadzie tylko przypadek kopiowania niektórych rzeczy które zostały wykonane w innym miejscu, a potem kultura piłkarska którą mamy we Włoszech może dać nam przewagę konkurencyjną, która pozwoli nam wrócić do najlepszych w krótkim czasie.

Jak myślisz,gdzie Włochy poszły nie tak i jak możemy dogonić inne ligi?
- Są aspekty, które wpływają na stronę techniczną a u innych po stronie gospodarczej. W lidze mówimy o szeregach rozwiązań, które pomogą nam stać się bardziej konkurencyjnym. Np. ograniczmy kadry do maksymalnie 25 zawodników, coś się dzieje w Europie, utworzenie rezerw lub dać im szansę w Lega Pro. Chcemy stworzyć szereg parametrów które pomogą nam w używaniu młodych graczy z naszych akademii w drużynie seniorów. Zmniejszenie ligi z 20 do 18 drużyn na pewno pomoże. Są inne sposoby aby zwiększyć popularność ligi za granicą co nie jest prosta sprawą. Musimy mieć pełne stadiony nie tak jak we Włoszech gdzie areny średnio zapełniają się mniej niż w 50 %. Mieć oko na telewizję, ponieważ podczas oglądania Premier League nawet jeśli mecz nie jest pomiędzy dwoma dobrymi zespołami można oczekiwać czegoś ma wysokim poziomie, czego nie da się zauważyć w każdym meczu.

Inter może mieć na to pomysł?
- Od przyszłego roku będziemy dostawać kilka rzeczy, aby przejść dalej w tym kierunku, czyli drużyny utworzonej z doświadczonych graczy i z młodymi. Jak powiedział prezydent nasz cel to osiągnąć piłkarzy o średniej wieku 26,5 czyli część tego czym musi być plan włoskiego futbolu.

Niektóre z tych środków będą częścią finansowej strategii klubu. Co jeszcze prezentowaliście bankom?
-Myslę,że wszystko sprowadza sie do trzech filarów. Prezydent Thohir zawszę mówił: po pierwsze mieć zdrowy klub (ekonomiczna samowystarzalność, niezależność od pieniędzy udziałowców), po drugie zwycięska druzyna zawszę musi iść w parze i po trzecie produkujmy spektakularny futbol. Thohir jest człowiekiem mediów i komunikacji i wie, że wygrywanie jest ważne, ale on chce też show. Bazujemy na tych trzech punktach w naszej pracy. Są dwie rzeczy, które należy zrobić aby uzyskać stabilny finansowo klub: cięcia kosztów (coś co robiliśmy teraz przez dwa lata) w tym roku po raz pierwszy akcjonariusze zobaczą marżę brutto na plusie co będzie pierwszą oznaką zdrowego klubu. Niestety cięcie kosztów nie wystarczy. Chcemy ponownie rywalizować w najbliższej przyszłości mając przynajmniej częściowo uporządkowane koszty. Jesteśmy teraz bardzo skupieni na budowie dochodu.

Jak szybko klub przestanie tracić pieniądze?
- Planujemy,aby zrównoważyć nasze finanse w ciągu najbliższych trzech lat, ale niestety wiele zależy od tego czy będziemy w Lidze Mistrzów. Może to mieć wpływ nawet na 25% dochodów klubu Serie A. Grając tam cel moglibyśmy zrealizować szybciej, nie grając wówczas zajęłoby to więcej czasu. Nie należy zapomnieć, że  Finansowe Fair Play rozpoczęło się w 2010 roku, wiec nawet gdybyśmy chcieli, nie możemy dać sobie więcej czasu niż mamy, chcąc przestrzegać przepisy UEFA.

Dwa do trzech lat by być konkurencyjnym również na boisku?
- Jesteśmy przekonani,że Inter będzie już konkurencyjny w przyszłym sezonie. Proszę abyśmy nie zapomnieli, że jesteśmy wśród 15 najlepszych klubów na świecie pod względem przychodów i w trójce we Włoszech nawet bez gry w Europie. Ważne jest aby wydać i dobrze zainwestować. Jeśli zrobimy dobra robotę, wyniki te nie powinny trwać zbyt długo.

Celem jest gra w Lidze Mistrzów w sezonie 2015-2016?
- My nie stawiamy sobie celów, ale rozgrywki te potrzebują Interu by być prominentnymi. Inter musi być konkurencyjny na boisku, w ramach czasowych jakie standardowo są brane pod uwagę przy kończeniu pewnego cyklu i rozpoczynaniu kolejnego.

Można dostrzec podobieństwa między Romą i Interem biorąc pod uwagę, że oba kluby mają zagranicznych właścicieli?
- W kwesti właścicielstwa, tak. Roma ma właściciela z Ameryki, podejście naszego Prezydenta jest takie same, gdyż zna amerykański sport dobrze, filozofię jaka nią kieruje i posiada zarówno klub piłkarski jak koszykówki w Stanach Zjednoczonych. Obaj właściciele chcą przelać część filozofii tutaj by była kompatybilna z europejską myślą futbolu we Włoszech, np. poprzez patrzenie na potrzeby fanów i zarządzanie stadionami, o czym my dopiero tu rozmawiamy a w Stanach jest to zaawansowane. Thohir i Pallotta jak zauważyłem mają wiele wspólnych punktów.

Redukcja kosztów i wzrost dochodów może być zrealizowany przez pozyskanie nowych sponsorów?
- To na czym się skupiamy obecnie w krótkim okresie to stadion i wpływy komercyjne. W kwestii zysków komercyjnych Inter jest mniejszy w porównaniu nawet do bezpośrednich konkurentów we Włoszech, a przed końcem miesiąca będziemy mogli ogłosić oficjalnie potwierdzić serię kontraktów zawartych w ostatnich miesiącach, jak np. umowa z Nike, która będzie o wiele bardziej strategiczna niż dotychczas, wliczając w to sklepy, licencje, sprzedaż, rozwój na całym świecie. Jesteśmy dumni, że Nike nas wybrało, nasza umowa obowiązywać będzie do 2024 roku i znaleźliśmy się w koszyku razem z Manchesterem United, Barceloną i PSG - jako czterech głównych ambasadorów Nike na świecie. Jeśli chodzi o stadion, nie jest on ultra-nowoczesny, mimo to jest wciąż jednym z najważniejszych stadionów, w klasyfikacji UEFA posiada 5 gwiazdek, może więc gościć mecze finałowe największych rozgrywek. Bez myślenia obecnie o nowym stadionie, myślimy o dobrej pracy na tym stadionie, możemy rozwinąć wpływy jakie on generuje. W najbliższej przyszłości będziemy szczęśliwi z powodu naszych sponsorów, aktywności komercyjnych i stadionu.

Jak chcecie zrestrukturyzować San Siro? Jakie są na to plany?
- Są plany na najbliższą przyszłoś, które umożliwią ugościć w najlepszy sposób finał Ligi Mistrzów 2016. Potem jest myślenie w nieco bardziej dalekim okresie, coś na co spojrzeliśmy odkąd AC Milan skierował się ku idei nowego stadionu: pomysł pozostania na naszym własnym San Siro mógłby być interesujący. Z Prezydentem musimy skończyć plan refinansowania, co ostatnio pochłania dużo naszego czasu. Latem zajmujemy się potrzebami dotyczącymi stadionu. Są dwie opcje: iść na nowy stadion lub pozostać na tym, ale odnowionym, zrewitalizowanym San Siro. Pomysł nowego stadionu nie został odłożony na półkę, powiedzmy mamy kilka alternatyw na stole, podczas gdy sześć miesięcy temu AC Milan był całkowicie przeciwny do odejścia. Chcemy dokładnie ocenić koszty obydwu opcji i podjąć najlepszą decyzję dla klubu.

Chciałby Pan miec lepszą relację z kibicami Interu?
- Chciałbym mieć inną relację od tej, która jest z powodu kilku powodów. Były czasy pewnych testów, dziwnych sytuacji z fanami. Wiem, że fani chcieliby widzieć klub zarządzany przez innego fana, osobę kierującą się tymi samymi wartościami, tą samą pasją. To nie zawsze jest możliwe, ponieważ zarząd musi być racjonalny i myśleć na chłodno, musi umieć powiedzieć nie, oprzeć się pokusom, czego fani nie potrafią. Myślę, że czołowi oficjele włoskich czołowych klubów urodzili się w różnych miastach, pracowali w innych klubach zanim dotarli do wielkiego. Nie oznacza to też, że jeżeli akceptujesz propozycję bycia w wielkim klubie to nie pochłania cię pasja do tego klubu. Tak działo się ze mną w Napoli, tak dzieje się w Interze: Inter jest teraz moim życiem, od rana do nocy. Daję wszystko Interowi jak jego kibice, mimo iż każdy ma swoją przeszłość, w moim przypadku profesjonalną, która ukształtowana jest przez różne doświadczenia.

Jest jedno zdjęcie, które często fani pokazują: Pana w Juventusie z tą koszulką...
- Wpadki się zdarzają... Myślę, że wielu działaczy odwiedza kluby kibica, spotyka się z fanami. Tradycją jest, że fani dają w prezencie koszulkę na koniec spotkania i tak było w tym przypadku. Wziąłem ją rozłożyłem by zobaczyć co przedstawia i nie myślałem zbyt szybko by ją szybko złożyć. Byłem naiwny, przepraszam jeśli kogoś uraziłem, na pewno nie było to moim zamiarem. Teraz z nieco większym doświadczenie, nie zrobiłbym tego ponownie.

Promowanie marki to jeden z głównych celów. Zachowanie Icardiego to nie ryzyko uszkodzenia wizerunku klubu?
- Mam nadzieję, że nie i nie sądzę. Mam nadzieję, że nie ma takiego ryzyka. Owszem, używanie social media przez piłkarzy i ludzi bliskich klubowi musi się poprawić w przyszłości. Rozmawialiśmy o tym z prezydentem i dyrektorem sportowym, chcemy zatrudnić ekspertów którzy porozmawiają z zawodnikami na ten temat i ich rodzinami jak korzystać z social media. Będzie to miało miejsce podczas letnich przygotowań. Myślę, że lepiej jest rozmawiać niż podejmować drastyczne decyzje.

Jakaś akcja była wykonana w związku z Icardim?
- Rozmawiał z trenerem, dyrektorem sportowym i kolegami z zespołu. Rozmowa w szatni to najlepszy sposób. To bardzo ważny zawodnik dla nas z perspektywy technicznej i ze względu na jego potencjał i wszyscy jesteśmy na tej samej drodze.

Czy kwalifikacja do Ligi Europy lub jej brak będzie mieć wpływ na przyszłość Mazzarriego?
- Chciałbym wyjaśnić dwa punkty. Nigdy nie kryliśmy faktu, że to nasz cel, gdyż w tym roku tego nie mieliśmy. Historia Interu pokazuje, że to coś co zdarza się raz na 15-20 lat, więc dwa lata z rzędu to nie byłoby dobre. Trener to inna kwestia. Mówiłem już, że to techniczny fundament  na którym planujemy przyszlłośc, nie ma koralacji między nim a Ligą Europy. Wykonał dotychczas świetną pracę. Porozmawiamy o nowej umowie jak zasiądziemy do stołu? Tak.

Thohir spotka się z Perezem w następnym tygodniu. To w sprawie rozmowy na temat Moraty?
- Thohir i Perez będą mieli kilka spraw do omówienia. Wymienią poglądy, potem być może porozmawiają o piłkarzach. Nie wiem jednak co zostanie powiedziane.

Jak zaawansowane są rozmowy z Alvarezem w sprawie nowej umowy?
- To coś nad czym pracuje Ausilio. Musieliśmy się pospieszyć z Guarinem i Palacio, podczas gdy u innych zawodników ramy czasowe są nieco bardziej elastyczne. Wszyscy muszą wiedzieć, że jeżeli obie strony są otwarte na porozumienie, to zawsze uda się dogadać. Ranocchia? On jest jednym z zawodników, których kontrakt wygasa za rok. Ausilio zasiądzie do stołu z nim, jak z innymi.

Dlaczego po podpisaniu nowej umowy, Guarin wciąż nie pokazał pełni potencjału?
- Nie chciałbym wchodzić w ocenę jego postawy na boisku, wiem że zarówno zawodnik jak i klub, naprawdę chcieli podpisać umowę, on był bardzo szczęśliwy że zostaje i bardzo entuzjastyczny. Później wybory, powody z technicznej strony weszły do gry, ale nie jestem w to zaangażowany.

Jaka będzie strategia transferowa na kolejny sezon?
- Podaliście już nazwiska różnych piłkarzy, pracujemy nad wzmocnieniem dwóch lub trzech pozycji gdzie potrzebujemy nowych graczy. To po kogo sięgniemy będzie w pierwszej kolejności zależeć od kwestii technicznych i dopasowania, potem cena i również wiek, by mieć mix doświadczonych i młodych graczy i osiągnąć najlepsze rezultaty. Myślę, że dwóch lub trzech nowych zawodników przyjdzie. Napastnik, pomocnik i skrzydłowy? Tak, tak sądzę.

Poda nam Pan trzy powody dla których fani wciąż mogą wierzyć w projekt Thohira.
- Pierwszy: niezawodność właścicieli. Nie znałem Thohira długo, ale również nie poznałem go przed chwilą. To bardzo wiarygodny człowiek, jego doświadczenie w sporcie, jak innych dziedzinach mówi samo za siebie. Nie chce dodać do swojej kariery porażki. Jest tutaj by dać Interowi sukces.

- Drugi: Obecność Massimo Morattiego, bezpieczna para rąk i pasja, wie czym jest Inter i czym są Włochy. Idealnie uzupełnia Thohira. To perfekcyjne połączenie dwóch wizji, które wzajemnie bardzo dobrze się uzupełniają.

- Trzeci: Historia klubu. Jeśli zobaczycie co Inter osiągnął w ciągu 106 lat swojej histori, zobaczycie że Inter miał tylko trzy lata poza swoją zwykła pozycją. Historia i statystyki pokazują, że Inter nie zostaje długo na takich pozycjach.

- Na koniec: ciężka praca każdego z nas, chęć pokazania że we Włoszech można wykreować elitę, konkurencyjny klub piłkarski ze zdrowymi finansami. To nasze zadanie, chcemy to pokazać i możemy to zrobić.

thx: kasiamen7

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 10

Vancore

Vancore

17 kwietnia 2014 | 16:34

Moze nawet se na dupie wytatuowac herb Juve i spiewac pod prysznicem ich hymn klubowy jesli przyczyni sie do sukcesow Interu. Ale jak znow odwali taka maniane jak przy wymianie SWAGa na Guarina to niech wypierdala swinskim truchtem.

milito2233

milito2233

17 kwietnia 2014 | 17:13

Sorry, nie chcę oglądać jego mordy.

Vancore

Vancore

17 kwietnia 2014 | 17:22

@militocyferki To ją usuń z avatara :D

milito2233

milito2233

17 kwietnia 2014 | 20:45

Vancore, Guarin - Troll :)

ER_Grande_Nerazzurri

ER_Grande_Nerazzurri

18 kwietnia 2014 | 10:34

zasrany koń trojański. wpierw wybrałby sie do dobrego endokrynologa,zanim pokazuje swój ryj w mediach.

Piotrekfci

Piotrekfci

18 kwietnia 2014 | 12:08

czy ta nowa umowa z Nike będzie oznaczała, że w końcu w sklepach pojawią się ciuchy Naszego kochanego klubu ? czy dalej będą nas męczyć tylko i wyłącznie barcelona i man u ?

ester

ester

20 kwietnia 2014 | 18:35

Z tym przełknięciem co do pozostania Zanettiego to dojebałeś. Brzmi to dosyć żałośnie jak na osobę, która uważa się za kibica Interu.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich