Mazzarri: Lepszy rok niż gorszy

21 maja 2014 | 07:12 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady7 min. czytania

Dziś o 12:30 odbyła się konferencja prasowa z Walterem Mazzarrim na stadionie Giuseppe Meazza. Oto zapis tej konferencji, podczas której trener podsumował miniony sezon.

Zacznijmy od faktów: cele był powrót do Europy, udało się to na kolejkę przed końcem. Misja zakończona pozytywnie więc...
- Faktycznie, jak mówiłem w ciągu roku, nie mogłem odpowiadać na niektóre pytania. Liczby jednak mówią za mnie, wolałem poczekać do końca i osiągnąć ten cel, co nie było takie oczywiste. Zrozumiałem to pierwszego dnia pobytu w Mediolanie. Zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy, dziękuję mojemu sztabowi za to, że pomógł mi wydobyć to co najlepsze.

Będzie Pan trenerem na kolejny rok?
- Mówiąc bezpiecznie: mam kontrakt. Cieszy mnie telefon od Thohira po meczu z Lazio, cieszył się z osiągniętego celu. Moratti na boisku po pożegnaniu Zanettiego, to wszystko dało mi szczęście, na które pracowałem przez rok.

Co pan powie tym, którzy czują niedosyt?
- To się chyba nigdy nie kończy, więc zapytam: jeśli został osiągnięty cel, to dlaczego nie można mówić o pozytywnym roku? Patrząc na miejsce z którego zaczynaliśmy, osiągnąć cel, nie rozumiem dlaczego mówicie o złym roku.

Błędy, które Pan popełnił?
- W kilku meczach mogłem zrobić więcej. Patrząc jednak ogólnie, myślę że osiągnęliśmy zbyt wiele remisów w meczach, w których prowadziliśmy. Biorę na siebie odpowiedzialność, wciąż pracujemy z piłkarzami i chcemy by się poprawiali, ale więcej było pozytywów z naszej strony.

Czy nie zaczęła Panu doskwierać wszechobecna krytyka?
- Jestem sam bardzo samokrytyczny. Krytyka pomaga tworzyć nowe pomysły, zawsze to robię z moimi współpracownikami, słucham ale o wszystkim decyduję ja. Biorę pod uwagę krytykę, czasem mnie napędza.

Co jest ważniejsze, odnowić kontrakt czy myśleć o wspólnym programie?
- Ważne jest to, że jest szacunek i motywacja którą pokazywałem z dnia na dzień. Rozmawiałem już o kontrakcie z Piero Ausilio, lecz zamierzam powtarzać to co swego czasu w Neapolu, gdzie radziłem sobie dobrze do samego końca mojego kontraktu. Ludzie muszą szacować czy są pewni współpracy i czy dobrze się czują w określonych warunkach.

Jak chce się Pan zbliżyć do Napoli i Romy, mimo polityki cięcia kosztów?
- W życiu zawsze starałem się dawać wszystko co najlepsze na boisku, wiec jeśli nie możemy w pewnych parametrach konkurować z innymi, będziemy to robić na boisku. Chcemy pracować lepiej, wciąż mamy wiele do zrobienia, klub będzie rozmawiał o transferach i fair play. Pierwszego dnia przygotowań przedstawię co zrobimy w kolejnym roku.

Czy brak Argentyńczyków opustoszy ten zespół?
- Jetem dumny, że mogłem przewodzić tym czterem przykładom. Wiem, że to również oni pomogli nam dostać się do Europy. Razem to osiągnęliśmy i chciałbym im za to podziękować. W ciągu roku z nimi przeżyłem coś co mogę przenieść na mentalność innych graczy, dzięki czemu mam nadzieję zobaczymy więcej na boisku w przyszłym roku. Młodzi gracze w przyszłym roku będą bardziej doświadczeni.

Gwizdy w meczu z Lazio?
- Rozumiem dynamikę momentu, ale publiczność nie rozumieli wyborów, myśląc tylko o specjalnym hołdzie. Trener chciał wrócić do Europy, myślę że ten wybór został w przebiegu mecz doceniony. Pożegnałem Zanettiego w najlepszy możliwy sposób, wszedł w dobrym momencie, przyczynił się do wyniku i myślę, że nie mógł grać przez 90 minut. Javier zgodził się ze mną we wszystkim, wiedział wszystko, wynik mówi że miałem rację.

Czego nauczył Pana ten sezon? Jest jakiś jeden aspekt, który będzie musiał być rozpatrywany osobno?
- Każdego roku staram się czegoś nauczyć, szczególnie w sytuacji w jakiej byliśmy, powiedziałbym historycznej. Czułem pewną satysfakcję będąc w sytuacji jak ta, by o tym mówić, musisz poczekać do końca sezonu. Teraz mogę powiedzieć, że byłem zmęczony bardziej niż zwykle, ale zacumowałem łódź do portu i klub to potwierdza.

Zespoły takie jak Parma czy Torino mają mniej jakości, ale prawie tyle samo punktów co Inter.
- Każdy rok ma swoją historię. W tych klubach presja jest mniejsza, najważniejszą rzeczą jest cel. Musimy popatrzeć głębiej, mieliśmy rok zmian, matematyka nie może być porównywana do pewnych parametrów.

Liga Europy może być przeszkodą?
- Zanim podejmiemy decyzje transferowe, spojrzymy na nasz zespół, uwzględnimy moje doświadczenia z Ligi Europy z Napoli, gdzie dokonałem pewnych wyborów i pierwszą rundę przeszliśmy dzięki dorastającym piłkarzom. To jasne, że aby myśleć o wygranej na wszystkich frontach, muszą być poczynione pewne inwestycje

Thohir mówi o lepszej grze w przyszłym sezonie. Co Pan myśli o obecnym?
- To pasjonat, zawsze chce rozmawiać o tych rzeczach. Jest entuzjastą, jeśli zagraliśmy słabo, mówi to. Zespół ma mieć pozytywna mentalność, opierać się na posiadaniu piłki, zaczynać od środka i prezentować pewien rodzaj futbolu. Czasem przegraliśmy, mieliśmy problemy z utrzymaniem stałej formy, zobaczymy jak będzie w przyszłym roku. Ten sezon jest bardziej pozytywny niż negatywny. Chcemy by kolejny był lepszy.

Czy problemem było utrzymanie zespołu na pewnym poziomie przez dłuższy okres? Jeśli nie, to co to było?
- Z Pondrellim nasze zespoły zawsze miały kilka spadków. Mam swoje pomysły, nie zapominajmy o tym co doświadczał ten zespół w tym sezonie, to wszystko wpływa na postawę. Trudno utrzymać piłkarza w formie 110% na 38 meczów. Moją intencją jest utrzymywać to od 100% do 120%. Czasem się uda czasem nie.

Jaki będzie nowy Inter?
- Myślę, że zobaczycie to od pierwszego dnia przygotowań. Od pierwszego dnia będziemy pracować nad ustawieniem czterech obrońców. Interesuje mnie logika równowagi, chciałbym obrońcę/defensywnego pomocnika z ważną rolą, który mógłby być wykorzystywany też w 3-5-2. Podoba mi się Luiz Gustavo z Wolfsburga, ale jest nieosiągalny.

Są plany wrócić do Champions League?
- Thohir mówi o Champions League, uważa iż kolejny rok będzie rokiem bazowym, zaś miniony był rokiem przejściowym. To są wypowiedzi korporacyjne, chciałbym przekazać coś więcej niż w ubiegłym sezonie. Cały zespół mówi, że następny mecz jest o zwycięstwo, o to chodzi.

Głównym pomysłem na przyszły rok jest gra czwórką w obronie?
- Nigdy tego nie powiedziałem. W tym roku nie mogłem zrobić tego co robiłem w Napoli w roku ubiegłym. Teraz chcę by zespół był zdolny korzystać z nowych pomysłów w konkretnym meczu. Chcę zaznaczyć, że jestem trenerem, który chce aby piłkarze wierzyli w to co mają do zrobienia na boisku, jeśli coś nie było możliwe do zrobienia w tym roku, zrobimy w następnym.

W Pucharze Włoch mogliście zrobić więcej?
- Mecz z Udinese nastąpił w pewnym szczególnym momencie, nastąpiły pewne wybory. Nie chcę teraz do tego wracać.

Czy Obi Mikel ma podobne charakterystyki do Luiza Gustavo?
- Wiedziałem, że nie należy wymieniać nazwisk... nie ważne, to Ausilio wypowiadać się będzie o piłkarzach, którzy spełniają niezbędne parametry.

Jak Pan zastąpi kogoś takiego jak Diego Milito?
- Icardi był rozczarowaniem, zaś Milito był nieporozumieniem. Starałem się cały rok odnaleźć najlepszego Milito. Icardi do nas przyszedł i miał problemy fizyczne, ale mimo to poradził sobie dobrze. Stworzyliśmy dobry punkt wyjścia dla młodeg gracza, który musi być lepszy.

Czy zajdą jakieś zmiany w Appiano Gentile?
- Raportuję wszystko co widzę i myślę, że to jest w porządku. Potem oczywiście decyduje klub, tak czy inaczej dziękuję wszystkim współpracownikom z którymi pracowałem w tym roku. W każdym razie nie zamierzam wymieniać ludzi w klubie, daję moje wskazówki, to wszystko.

Pytanie techniczne, Inter da sobie radę bez Guarina?
- To zależy kto by przyszedł za niego. Guarin grał wówczas, kiedy uważałem iż jest to niezbędne. 4 lipca będę miał wszystko w rękach i będę rozważał.

Jest Pan zadowolony ze swoich piłkarzy? Zwłazcza z tych młodych?
- Bardzo. Statystyki robię z moim sztabem, by móc pracować lepiej. Wygląda na to, że jesteśmy zespołem który najwięcej stawiał na młodych graczy, mówiąc tu o Juanie, Icardim, Kovaciću. Ranocchia był inny w ostatnich meczach, bardziej zdeterminowany. Z nimi mamy piękną bazę na kolejny sezon.

 

Zapis wideo konferencji:

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 28

Kiksu

Kiksu

21 maja 2014 | 09:34

On na tej konferencji nie zrobi nic innego jak podziekuje za wspolprace starej gwardii i powie kilka slow na temat nadchodzacego sezonu ale zadnych konkretow wiec konferencja bez emocji

shingayi

shingayi

21 maja 2014 | 10:28

Dokładnie. Nie nastawiajcie się na żadne rewolucje, a już na pewno nie na pożegnanie. prawdopodobnie Mazzarri powie, że sezon uważa za pozytywny, że zrealizował nakreślony mu plan, a żeby walczyć o wyższe cele potrzeba poważnych wzmocnień.

Klinsi64

Klinsi64

21 maja 2014 | 10:37

czego nie powie to i tak hejty polecą,nawet jeśli będzie miał rację

interbig

interbig

21 maja 2014 | 11:18

żeby jeszcze człowiek rozumiał po włosku coś więcej niż Juve Me*da...

Rizzo

Rizzo

21 maja 2014 | 11:21

"il mio rapporto con l'Inter finisce qui" - tak, czekam na te słowa ;)

Klinsi64

Klinsi64

21 maja 2014 | 11:38

możesz o tym zapomnieć,zapowiadał tę konferencję już jakiś czas temu,pewnie powie o zmianie prezydentury,obiecanych wzmocnieniach(Benitez) i nieuzasadnionych wielkich oczekiwaniach,o zmianie taktyki,życzeniach transferowych,stosunkach z kibicami itd

Kiksu

Kiksu

21 maja 2014 | 11:46

albo odjebie "coming out" i oznajmi ze jest gejem oraz potwierdzi ze Kuzmanovic tylko dlatego nadal jest w zespole ze bierze Waldkowi po same kule :D

anor

anor

21 maja 2014 | 12:00

Ciekawe jakby Thohir zareagował gdyby Waldek wyleciał teraz z płaczem jak kiedyś Benitez. Moratti by Mazzarra pewnie wywalił

granitxhaka

granitxhaka

21 maja 2014 | 12:36

Mogli by wziąsć jakiegoś tłumacza

kroter32

kroter32

21 maja 2014 | 12:45

Czy ktos mi moze powiedziec o czym on mowi!?

Kruq

Kruq

21 maja 2014 | 12:47

o ostatnim sezonie - nie ma za co

pasek_9

pasek_9

21 maja 2014 | 13:01

Kiksu twój komentarz mnie zniszczył :D

Piter

Piter

21 maja 2014 | 15:35

Luiz gustavo z bayernu? Czy ja o czymś nie wiem?

Loon

Loon

21 maja 2014 | 15:36

No taki jest ten nasz Mazzarri, dobrze że nie chciał ściągać Rivaldo z Barcy

fenomen

fenomen

21 maja 2014 | 15:39

Miałem nadzieję na grę 4 obrońców .. no i przesadził z tą liczbą młodych zawodników .. tylko 1 zawodnik primavery zadebiutował

Drakon

Drakon

21 maja 2014 | 15:47

Czytajac te farmazony kilka razy wybuchlem smiechem...

zahor

zahor

21 maja 2014 | 15:57

Luiz Gustavo bardzo dobry grajek, był do wyjęcia przed tym sezonem... O co Ci Loon chodzi z tym Rivaldo?

Loon

Loon

21 maja 2014 | 16:05

No trochę wtopa trenera, Luiz Gustavo nie gra już w Bayernie od jakiegoś czasu. Niby nie jest jego obowiązkiem rozeznanie w rynku transferowym, ale widać jak zna piłkarzy, którymi sam się interesuje :>

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

21 maja 2014 | 16:10

raczej to nie był błąd Mazzarra tylko kolegów z Włoch i przy okazji nasz

Kiksu

Kiksu

21 maja 2014 | 16:20

Wiele halasu o nic, Waldemar dal do zrozumienia ze potrzebuje kogos na poziomie Gustavo a jak dostanie drugiego Kuzme to bedzie mial na kogo zwalic wine

Drakon

Drakon

21 maja 2014 | 16:48

raczej na kogo zwalic konia Kiksu ;)

Internaldo

Internaldo

21 maja 2014 | 17:04

Takie teksty jak Milito był "nieporozumieniem" rozwalają.. Albo to tłumaczenie do dupy albo Mazzar taki specyficzny.

Kiksu

Kiksu

21 maja 2014 | 17:19

@Drakon chcialem dodac to w nawiasie ale mowie oszczędzę betonowi na dzis tych uszczypliwości :D

MrGoal

MrGoal

21 maja 2014 | 17:20

Nie ma co się go czepiać, składu na zajęcie wyższego miejsca zwyczajnie nie ma. Fajnie by było jakby przeszedł na grę 4 obrońców. Ale zadanie przed nim ciężkie, bo jesli szef w przyszłym sezonie oczekuje faktycznie LM to to oznacza minimum 3 miejsce i równa walkę z Napoli, Romą i Juventusem. A do tego potrzebne będę transfery większego kalibru niż Ince, skądinąd ciekawy gość. Potrzeba będzie ze 3 bomb, typu Dzeko, Hamsik, Draxler a do tego kilku młodszych i mniej znanych a dobrych piłkarzy. Bez tego znów będzie ciężko

kruk12

kruk12

21 maja 2014 | 19:08

Nie wierzę że coś poważnego ugrasz z Interem nawet po wzmocnieniach ale powodzenia w następnym sezonie Panie Mazzarri.

Darkos

Darkos

21 maja 2014 | 20:53

Ech czyli zostanie... No to nic innego nie wypada jak życzyć powodzenia. A wywiad jak zwykle w stylu Mazara - pierdzielenie

martins_92

martins_92

21 maja 2014 | 23:52

"Icardi był rozczarowaniem, zaś Milito był nieporozumieniem" serio tak to brzmiało?!

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

22 maja 2014 | 08:53

"Icardi è stato un rammarico, Diego invece è stato un equivoco"


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich