Trenerski dwugłos
Walter Mazzarri na przedmeczowej konferencji wypowiadał się na temat jutrzejszego rywala z Islandii z wielkim, wręcz nieco przesadzonym uznaniem i szacunkiem. Jego kolega po fachu, Runes Paul Sigmundsson był dużo bardziej odważny w swoich wypowiedziach i otwarcie zapowiadał walkę o sprawienie jakiejś niespodzianki.
Mazzarri:
- Tego typu mecze niosą ze sobą swego rodzaju zagrożenie. Rywale są w świetniej formie i są niepokonani od 6 spotkań. Mają już za sobą 3 udane rundy. Przeciwnicy znajdują się w lepszej dyspozycji fizycznej niż my dlatego nie możemy dać im okazji, aby wyrządzili nam krzywdę. Musimy zachować ostrożność, gdyż Stjarnan to groźna drużyna z niezłą jakością, szczególnie w linii ataku. Należy również pamiętać, że to my mamy wszystko do stracenia. Jeśli damy z siebie wszystko to jestem jednak przekonany, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
- W każdym meczu staramy się przejąć inicjatywę. To zupełnie normalne dla takiego zespołu jak Inter. Gracze Stjarnan zrobią wszystko, aby wykorzystać każdy nasz błąd, oraz taktyczną pomyłkę o które bardzo łatwo na tym etapie sezonu. Lubię niską temperaturę i przynajmniej w teorii, dzięki temu piłkarze powinni szybciej biegać, aby utrzymać ciepłotę ciała (uśmiech).
Sigmundsson:
- Jesteśmy gotowi. Znajdujemy się w dobrej formie i mamy odpowiednią mentalność do walki. Staraliśmy się dokładnie przeanalizować styl gry Interu, jednak jutrzejszy mecz to nie będzie już analiza wideo.
- Pragniemy uzyskać korzystny rezultat. Inter nie znajduje się jeszcze w swojej najwyższej dyspozycji, więc chcemy inteligentnie im się przeciwstawić. To bez wątpienia najsilniejszy rywal z jakim kiedykolwiek przyszło nam się mierzyć. Znamy jednak zarówno ich mocne, jak i słabe strony.
Źródło: football-italia.net
anor
19 sierpnia 2014 | 21:32
No Zbysiu technik motywacyjnych to ty sie od Rumaka chyba uczyles. Mam nadzieje, ze to gadanie raczej z politowania ale i tak powinienes zakonczyc to zdaniem, ze maja murowany wpierdol.
bies
19 sierpnia 2014 | 21:46
no i niestety ... ale WM pieprzy jak zawsze ... kompletny belkot a juz o "szybszym bieganiu" to poziom przedszkolaka
ElJefe
20 sierpnia 2014 | 10:03
albicelestes.pl - najlepsza strona o piłce argentyńskiej w Polsce! Zapraszamy do rejestracji. Bardzo ciekawa dyskusja o piłce latynoskiej i nie tylko.
LuisSuarez
20 sierpnia 2014 | 11:24
anor to jest tak jak mowi -bies. Mazzar pieprzy jak zawsze czyli asekuruje sie w razie porazki. Jak ci pilkarze maja miec pewnosc siebie jak ten pieprzy ze ci drudzy amatorzy sa w lepszej kondycji fizycznej i mecz taki stanowi swego rodzaju zagrozenie???. Do rozpoczecia Serie A niespelna 2 tygodnia a ten pietdzieli ze nie jestesmy w pelni kondycyjnie przygotowani.Jak zwykle przed kazdym meczem Beton przygotowuje sobie wymowke na wypadek wpadki ato niestety dziala w negatywny sposob na podswiadomosc pilkarzy. Mazzari boi sie kazdego meczu trzeba go wywalic i tyle!
kruk12
20 sierpnia 2014 | 20:28
Szacunek dla rywala powinien być zawsze ale Walter słodzi Stjarnan jakbyśmy grali z Realem albo Bayernem. Przesada.
Reklama