Mercato oceniam na 7+

2 września 2014 | 08:50 Redaktor: Loon Kategoria:Publicystyka7 min. czytania

Siedem plus w dziesięciopunktowej skali to bardzo wysoka ocena, ale to pierwsze od lat okienko transferowe Interu, które zdawało się mieć w tle jakąś myśl przewodnią.  Ponadto wreszcie mercato wydaje się być fundamentem czegoś większego, a nie chaotycznym rozrzucaniem worków z piaskiem mających uchronić przed rychłą powodzią.
 

To mi się bardzo podobało

Okienko transferowe należy oceniać w perspektywie nie tylko nowych piłkarzy, ale także tych, którzy odchodzą. Pomimo sentymentalnego wzruszenia dobrze oceniam wypchnięcie ze składu wspaniałych, ale blokujących postęp Senatorów. Odejście Cambiasso, Samuela, Milito i Zanettiego stanowiło ulgę dla budżetu, jednocześnie rozpoczynając nową erę w zespole i komfort pracy dla trenera, który nie ma w szatni zawodników o znacznie mocniejszej pozycji i autorytecie od siebie.

Zbilansowano też budżet wydatków na pensje, odeszli posiadacze gigantycznych kontraktów, a obecni liderzy pensji w Interze – Freddy Guarin i Rodrigo Palacio, nadal zarabiają stosunkowo niewiele w skali globalnego futbolu. Warto odnotować, że 3,5 miliona euro za sezon inkasuje Walter Mazzarri co czyni go najlepiej zarabiającym (a przy okazji – ciekawostka - najdłużej pracującym) w Serie A trenerem.

Nie chcę podejmować się oceny słuszności pozostawienia na swoim stanowisku Waltera Mazzarriego, gdyż początek sezonu nie jest momentem na tego typu rozliczenia. Okazało się natomiast, że wbrew zapowiedziom trener nie jest szczególnie zainteresowany taktyką z czwórką obrońców. Usprawiedliwia go nieco fakt, że nie ma ku niej odpowiednich piłkarzy. Realnego bocznego obrońcy z prawdziwego zdarzenia w Interze na tę chwilę nie ma.

Cieszy natomiast, że udało się w klubie zatrzymać jego największe gwiazdy. Pomimo tego, że nazwiska Handanovicia, Kovacicia czy Icardiego pojawiały się spekulacjach prasowych, Inter nie sprzedał tych zawodników, pokazując, że poważnie traktuje misję budowy nowej drużyny. Lub też – przynajmniej – rozpatruje Kovacicia i Icardiego w charakterze inwestycji, na której więcej zarobi w przyszłym sezonie.

W mojej ocenie niezwykle udanym posunięciem było sprowadzenie Yanna M’Vili. Sam piłkarz wydaje się znakomitym defensywnym pomocnikiem. Imponował mi jednak przede wszystkim sposób myślenia, którego od czasu odejścia Oriallego (albo i dłużej) w Interze brakowało. Znaleziono okazję, wykorzystano emocje piłkarza, przekuto je na korzystne dla klubu rozwiązanie finansowe, na dodatek pod każdym względem asekurujące ryzyko niewypału. Wypożyczenie M’Vili, które zapewne zaowocuje transferem definitywnym, to od strony warsztatowej rynku transferowego majstersztyk godzien najlepszych dyrektorów sportowych. Piero Ausilio udowodnił, że jest o wiele lepszy od swojego poprzednika – wyszukuje dobrych piłkarzy i stara się ich sprowadzić na korzystnych warunkach.

Również wypożyczenia lub transfery Dodo, Osvaldo i Medela należy traktować z umiarkowanym optymizmem. W pierwszych spotkaniach cała trójka pokazała pewną jakość na boisku, zaś koszt ich sprowadzenia do Interu nie był duży, nawet jeżeli wymagało to tygodni negocjacji, jak w przypadku Medela. Ale to zasługuje wyłącznie na pochwałę, gdyż kluby z problemami, a takim klubem jest dziś Inter, nie powinny mieć komfortu lekkiej ręki. Cieszy również sprowadzenie Vidicia, który prawdopodobnie jest w stanie zaoferować defensywie spokój, doświadczenie i nieco odświeżonego, mistrzowskiego ducha – który wciąż jest w nim żywy, ale musi mierzyć się z zupełnie nowymi wyzwaniami.

Trudno jest natomiast oceniać powrót lub przeniesienie do pierwszego składu nazwisk takich jak Mbaye, Krhin, Doncor czy Obi. Wiadomo, że w kontekście Ligi Europy Inter uzupełnia skład wychowankami. Nie są to piłkarze wielkiej sportowej klasy, ale Czytelnicy naszej strony już od dawna słusznie postulowali, że lepiej uzupełniać skład marnymi (lub średnimi) wychowankami, których i tak już mamy w składzie, niż marnować pieniądze na piłkarzy pokroju D’Ambrosio czy Kuzmanovicia.

Nie jest to może do końca związane z mercato, ale przekazanie opaski Andrei Ranocchii wpłynęło pozytywnie na tego zawodnika. Już w przeszłości miał okresy bardzo dobrej gry, ale w pierwszych meczach tego sezonu jawił się jako prawdziwy Il Capitano – dobry obrońca i zawodnik, który daje od siebie więcej. Najwyraźniej poddawany w wątpliwości Kapitan Ranocchia postanowił zasłużyć sobie na opaskę potem i krwią, co również się chwali.
 

To mi się podobało trochę mniej

Wątpliwości może natomiast budzić sytuacja sportowa Guarina i Alvareza. Przede wszystkim ich obecność na rynku transferowym była tego lata uwarunkowana wieloma różnymi czynnikami i w zależności od spełnienia pewnych zależności, pozbycie się ich mogło zostać uznane za sukces lub porażkę. Warunek był jeden – aby można było mówić o wzmocnieniach w ofensywie, przynajmniej jeden z tych piłkarzy, a najlepiej obaj, powinien zostać sprzedany.

Ostateczne rozwiązanie budzi szereg wątpliwości, ponieważ Alvareza udało się pozbyć, ale w ostatnich sekundach okienka, co z kolei mocno ograniczyło możliwości. Za wypożyczenie do Sunderland Inter otrzyma 1 milion euro, a piłkarz za kolejne 10 milionów euro stanie się zawodnikiem angielskiej drużyny, jeżeli ta utrzyma się w lidze. Takie postawienie sprawy wprawdzie oferowało Interowi kapitał na transfery, ale jedynie potencjalny. Podejrzewam więc, że Alvarez prędzej sfinansuje M’Vilę, niż jakieś dodatkowe zakupy, co oczywiście może być bardzo dobrym dla Interu rozwiązaniem.

W tej sytuacji jednak ofensywa Interu traci w zasadzie jedynego zawodnika, który był w stanie zastąpić Palacio w roli tzw. Second Striker lub Wing Forward (choć, być może, Osvaldo wystarczy by załatać tę lukę w składzie). Pierwszy mecz z Torino pokazał, że brak kreatywnego zawodnika łączącego linię pomocy z atakiem i dogrywającego piłki „9-tce” może być dużym minusem taktyki Waltera Mazzarriego. Trudno ocenić czy coraz starszy Rodrigo Palacio (choć wciąż młodzieniaszek na tle Di Natale) da radę kolejny, pełen sezon błyszczeć w ofensywie Interu.

Nie udało się też sprzedać Freddy’ego Guarina, co jest jednym z nielicznych błędów nowego zarządu Interu. O tym, że sytuacja Guarina będzie problematyczna, wiadome już było, gdy klub w ostatniej chwili odwołał kilka miesięcy temu transfer do Juventusu, następnie zaserwował piłkarzowi podwyżkę, a po pewnym czasie posadził na ławce i ostentacyjnie zaczął – wraz z trenerem – bojkotować. Następnie zaś Inter wystawił piłkarza na listę transferową i nie godził się na stanowcze obniżki żądanej kwoty. Świat piłki nie jest głupi, tylko Marca Branca przystałby na taki układ. Będzie bardzo trudno zarobić na Guarinie jakieś poważne pieniądze. Naprawdę trudno jest mi też winić samego piłkarza za to, że nie chciał przenieść się do Zenitu St. Petersburg z azjatyckiego kraju trzeciego świata.

A mimo to pozostanie Guarina w Interze jest szczęściem w nieszczęściu, co też godzi nieco w powagę tego mercato. Pomimo wielu dobry zmian, w kadrze Interu znajduje się mniej więcej 13-14 dobrych piłkarzy oraz kilku zawodników, którzy z hukiem spuściliby każdą drużynę z rozgrywek Serie A. Kondycja rezerwy Interu jest katastrofalna, dlatego też raczej nielubiany w Mediolanie Freddy Guarin może się okazać – i zapewne okaże się – zbawieniem w okolicy listopada, kiedy siłą rzeczy ktoś z grona M’Vila/Medel/Hernanes/Kovacić w końcu doczeka się urazu.

Mieszane mam uczucia odnośnie odejścia zawodników takich jak Schelotto, Botta czy Silvestre. To piłkarze bez absolutnie żadnej przyszłości w Interze, więc dobrze, że udało się ich pozbyć. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w wielu wypadkach są to tylko wypożyczenia, które nie rozwiązują problemu, za rok ich temat powróci i znów będzie paraliżował ruchy transferowe.

A bierność Interu też pod wieloma względami zależy na publiczne wytknięcie. Nie jestem bowiem w stanie wybaczyć włodarzom, że nie sprowadzili do drużyny Rolando. Najlepszy obrońca minionego sezonu mógł trafić do Interu za 3 miliony euro, bardzo chciał się tutaj znaleźć, a jeszcze kilkanaście godzin przed końcem okienka Everton był gotów zapłacić za piłkarza Porto blisko 10 milionów euro. Jakkolwiek z jednej strony imponuje mi żelazny fiskalizm Ericka Thohira, który wyliczył liczbę etatów i nie kieruje się emocjami, to jednak brak Rolando – zwłaszcza w tak promocyjnej cenie – może się przez lata odbijać Interowi czkawką.  

7+ za dobry sygnał w przyszłość

Mimo licznych zastrzeżeń, błędów, braku ławki rezerwowej i dziury w ataku, pozytywnie oceniam okienko Interu. Jak już zostało zaznaczone – jest w nim pewna myśl przewodnia i konsekwencja, której dotychczas sztabowi Interu brakowało. Po raz pierwszy zapowiedzi tego, że coś w Mediolanie jest budowane, lecz wymaga to kilku lat, zabrzmiały wiarygodnie. Natomiast sporo niepewności pozostawia kwestia tego ile te fundamenty będą w stanie udźwignąć już tej zimy.

Jakub Kralka

Źródło: Inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 17

broda1994

broda1994

2 września 2014 | 11:12

wg mnie Mercato w skali od 1-10 daje naciągane 5. Żaden transfer nie daj murowanej jakości na jakiejkolwiek pozycji totalne braki w obronie w ataku jedynie POMOC jest jako tako reszta miernie więc miejsca od 4 do 7 możemy walczyć

czarnoniebieski

czarnoniebieski

2 września 2014 | 11:19

szczerze mówiąc, nie spodziewałem się jakiegoś wybitnego mercato w naszym wykonaniu. To prawda, miał być mister X, ale trzeba wziąć poprawkę, że Guarin jest nadal w Interze, a Alvarez tylko na wypożyczeniu. Moja ocena mercato- 6.5. Brakuje mi skrzydłowego, takiego prawdziwego. Jeśli WM miałby pracować z 4 w obronie- dajcie mu tych obrońców. Yuto i Jonathan by sobie z tym nie poradzili. Czytając komentarze typu "skośnooki wypad", szlag mnie trafia. I tak możemy mu wiele zawdzięczać, przede wszystkim systematyczną spłatę ogromnego długu. Gdyby Moratti został, prawdopodobnie za 4 lata byśmy byli tak zadłużeni, że nikt by nam nie pomógł. No i jeszcze hejty na Mazzarra. Wiem, że każdy ma własne zdanie na ten temat, ale chociaż trzymajmy za niego kciuki i podejdźmy trochę bardziej optymistycznie do sezonu, bo wiele osób po meczu z Torino już narzeka, a to dopiero start sezonu :D.@Loon- fajna ocena :)

Internaldo

Internaldo

2 września 2014 | 11:45

Nie sądzę, zebyśmy byli aż tak zadłużeni bo to jeszcze za Morattiego były cięcia płac i transfery za "małe" pieniądze.

MrGoal

MrGoal

2 września 2014 | 11:49

Jak zwykle napisane w dobrym stylu i merytorycznie. Gratuluję! Z większością się zgadzam, okienko niezłe, choć ja bym wystawił raczej 6+. Bezsprzecznie M'Vila, Medel, Vidic to będą wzmocnienia. Natomiast zabrakło mi punktu odnoszącego wzmocnienia do zapowiedzi i oczekiwań klubu. Dało się słyszeć , że Inter podobno celuje w kwalifikacje do LM. W obliczu tak postawionej sprawy, okienko wypada raczej blado, na 3 miejsce szanse są niewielkie. Kadrowo, Interowi bliżej do Fiorentiny, Udinese czy Torino, niż do Juventusu, Romy czy Napoli. Można wieźć się na kibicowskich emocjach, koloryzując nieco rzeczywistość, ale to trochę tak jakby kibice Sevilli odgrażali się,że w tym sezonie wyprzedzą Real i Barcelonę. Oni wierzyć mogą, ale ktoś patrzący chłodno powie, że nie mają szans. I chyba podobnie jest z Interem. Paradoksalnie, dla Interu największą nadzieją został Mazzarri. To on musi ulepić teraz drużynę na kształt Atletico Madryt, walczącą do granic możliwości, niezwykle solidną w obronie i niemalże co kolejkę wyszarpującą 3 pkt po wynikach 1:0. Nie grającą ładnie, a efektywnie do bólu. Wtedy być może, być może, jest szansa na 3 miejsce.Promyczek nadziei być może już widać - w zeszłym sezonie mecze po takiej grze jak z PAOKiem i Torino Inter by przegrał, w tym sezonie nie stracił bramki

Danilux

Danilux

2 września 2014 | 11:51

Gratuluję trzeźwego spojrzenia na to okienko ;)

MrGoal

MrGoal

2 września 2014 | 11:55

Natomiast wczoraj padła teza, że pieniądz rodzi pieniądz. Tak o tym myślę i wnioski są dość proste, za Kovacica Inter zapłacił 11 mln euro, dziś wziął by za niego 30 gdyby chciał, podobnie sytuacja wygląda z Icardim. Natomiast trójka zawodników Taider, Kuzmanovic, D'Ambrosio kosztowali razem niewiele mniej a może i więcej i są to pieniądze stracone, nigdy nie do odzyskania a do tego budżet płacowy obciążony na lata

Deki

Deki

2 września 2014 | 12:19

Ja uważam, że okienko na pewno na +. Na pewno nie dokupiliśmy szrotu, którego potem trudno by się było pozbyć. Wzmocniliśmy środek pola, atak też jest mocniejszy(zanim Icardi się ogarnął to mineło pół zeszłego sezonu). A z wzmocnieniem ataku lepiej poczekać do stycznia niż brać kolejną zapchajdziurę w stylu Biabany, której potem nie będziemy mogli sprzedać. Ustawienie Interu na ten moment jak dla mnie: Handanovic - Ranocchia(Campagnaro),Vidic,Juan - Jonathan(MBaye),M'Vila(Guarin),Medel,Dodo(Nagatomo) - - Kovacic(Hernanes) - Palacio,Icardi(Osvaldo)

Loon

Loon

2 września 2014 | 12:19

Mr Goal -> Jeżeli chodzi o wartość rynkową wszystkich piłkarzy w klubie to Inter jest czwartą siłą Serie A po Juve, Napoli i Romie, natomiast jeśli liczyć wartość rynkową per capita, to jest trzecią siłą (średnia wartość 9,19 mln euro x 25 zawodników Interu, podczas gdy Roma ma 7,98 mln euro x 31)

Deki

Deki

2 września 2014 | 12:24

W LE liczę na to że swoje szanse dostaną i wykorzystają Mbaye, Donkor i Bonazzoli. W okresie przygotowawczym przyzwoicie grali Khrin i Obi wiec na taką wycieczkę do Azejberdzanu można wysłac ich zamiast np M'Vili i Kovacica

MrGoal

MrGoal

2 września 2014 | 12:33

Ale to sa suche i szacunkowe wyliczenia wartosci. Choc 4 miejsce na pewno jest realne

turbocygan

turbocygan

2 września 2014 | 14:07

Patrząc wstecz, obecne mercato było udane i przy okazji zrealizowane z głową i dobrą strategią ekonomiczną. Wiadomo, na pewno wciąż brakuje nam skrzydłowych z prawdziwego zdarzenia do taktyki Waldka, ale moim optymistycznym spojrzeniem jesteśmy w stanie walczyć o scudetto w tym sezonie z taką kadrą. Większości zawodnikom na pewno nie brakuje umiejętności (oprócz kilku przypadków ;)) Teraz tylko pozostaje pole do popisu dla Mazzariego w kwestii zarządzania drużyną, czy motywacji, po prostu maksymalnego wykorzystania obecnych "zasobów".

Drakon

Drakon

2 września 2014 | 16:35

Tylko ze o Scudetto nie walczy sie pierwsza 11, a calym zespolem.

Luk

Luk

2 września 2014 | 18:54

Bardzo dobra, rzeczowa analiza, jedynie ocena 7+ trochę zawyżona biorąc pod uwagę wszystkie mniejsze i większe błędy zarządu (szczególnie w zakresie transferów Alvareza i Rolando).

zbillu1989

zbillu1989

2 września 2014 | 19:51

A ja oceniam na 5+ ponieważ, saga z Guarinem trwała całe okienko Inter myślał, że znajdzie się głupi klub który da 15 mln, założę się, że jeśli Realowi zaproponowało by się 7 plus 3 mln bonusów to by przeszedł i tak więcej się za niego nie wyciągnie więc było by 7 z Guarina i milion z Alvareza daje 8 i może dało by się z PSG zrobić deal że 8 mln teraz i 15 po sezonie i Lavezzi był by u nas! 5 za to że Inter zrobił dobre transfery defensywne ale ofensywne posucha!

Tony

Tony

2 września 2014 | 21:31

Najbardziej niezadowolony jestem z tego, że klub opuścił Alvarez, a nie przyszedł nikt w zamian za niego, bo Ricky mógłby być dobrym zmiennikiem dla Palacio, a tak to trochę nieciekawie wygląda sytuacja w ataku. Szkoda też Rolando, mam jednak nadzieję, że zgłosimy się po niego zimą. Poza tym okienkiem jestem dość usatysfakcjonowany. Oczywiście mogło być lepiej, ale mimo wszystko jest nieźle.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich