Puscas: Chciałbym grać z Palacio

10 września 2014 | 16:57 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Akademia3 min. czytania

Federico Bonazzoli i George Puscas to dwie największe nadzieje kibiców Interu na przyszłość. Kto wie, być może już w tym sezonie będzie im dane znacząco zaistnieć w czarno - niebieskich barwach. Ten pierwszy doczekał się już debiutu w pierwszej drużynie Interu. Dla drugiego wciąż pozostaje to niespełnionym marzeniem:

- Będąc dzieckiem marzyłem o tym żeby znaleźć się tu gdzie dzisiaj jestem. Teraz marzę o debiucie i pierwszym zespole Interu. Jestem przekonany, że moja ciężka praca nie idzie na marne. Muszę cierpliwie czekać na swoją szansę. Każdego dnia staram się przygotowywać do tego dnia. Nie obawiam się niczego. To sposób, aby zostać prawdziwym mistrzem.

- Dlaczego zamiast Arsenalu, czy Lyonu wybrałem właśnie Inter? Przekonał mnie do tego mój agent. To mój drugi ojciec. Nie podejmuję żadnej decyzji bez wcześniejszej rozmowy z nim. Przed meczem z Virtus Lanciano zadzwonił do mnie i powiedział, że jeśli zdobędę 5 goli to otrzymam powołanie do reprezentacji. Popisał się niezłym przeczuciem. W każdy mecz i w każdy trening staram się wkładać z siebie 100%. To dlatego, że wierzę, że moja praca przyniesie efekty.

- Od zawsze lubiłem zdobywać bramki. Od pierwszego treningu najlepiej czułem się w roli napastnika. Mam dobre relacje ze wszystkimi kolegami z zespołu. Dobrze czuję się w Interze i cieszę się, że tu trafiłem. Mam nadzieję, że szybko uda mi się wykonać kolejny krok do przodu i przekonać do swoich umiejętności przede wszystkim trenera Waltera Mazzarriego.

- Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że moje największe piłkarskie zalety to ambicja, duma i determinacja. To trzy atrybuty które musi posiadać prawdziwy mistrz. 

 - Zawsze lubiłem oglądać rozgrywki Serie A i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się w niej zadebiutować. Javier Zanetti to jeden z tych piłkarzy, których oglądało się z przyjemnością. To jeden z najsilniejszych piłkarzy w historii futbolu.

- Rodrigo Palacio to bardzo użyteczny napastnik, który dużo pomaga drużynie. On zawsze chce robić wszystko jak najlepiej. W przeszłości uczestniczył w kilku treningach Primavery i z uśmiechem na twarzy udzielał nam cennych wskazówek. To było dla nas dodatkową motywacją. Chciałbym tworzyć z nim atak Interu.

- Nerazzurri to jeden z najpopularniejszych włoskich klubów w Rumunii. Bez wątpienia wielka w tym zasługa Cristiana Chivu. Tym czego dokonał we Włoszech zdobył ogromny szacunek rodaków. Jego pobyt w Interze ułatwił również moją drogę w tym klubie.

- We Włoszech piłka jest wszystkim. Tutaj każdy mówi o futbolu i jest naprawdę dobrze poinformowany. Ludzie w każdym wieku żyją calcio. Nasi fani są namiętni i bardzo wymagający.

- W wolnym czasie często wychodzę z gdzieś z przyjaciółmi, jednak tym wypadom nie towarzyszy alkohol. Lubię za to pograć w ping-ponga i inne gry typowe dla naszego wieku. 

Źródło: sempreinter.com

Polecane newsy

Komentarze: 2

Morfo

Morfo

10 września 2014 | 19:31

Destro tez był nadzieją

bies

bies

10 września 2014 | 21:22

tez chetnie bym ciebie i Bonazzoliego zobaczyl jak stawiacie pierwsze kroki w powaznej pilce ... ale poki w INTERZE jest trener jaki jest ... to niestety chlopie


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich