Kibice Serie A pod lupą Obserwatorium Narodowego

19 września 2014 | 22:01 Redaktor: Aneta Dorotkiewicz Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Obserwatorium Narodowe, przy współpracy z Coop przeprowadziło badania nad zaangażowaniem kibiców w widowiska sportowe. Z ich obserwacji wynika, że coraz mniej fanów przychodzi na stadiony stadiony.

Od 2009 roku, oglądalność na żywo spotkań Serie A zmalała aż o 16%. Pocieszający jest fakt, iż w tym roku kibice liczniej uczestniczą w meczach, niż przed rokiem. Mimo wszystko wyniki nie są zadowalające. Utrzymanie stadionów wiąże się z dużymi nakładami finansowymi, dlatego klubom zależy na wysokiej frekwencji. Kibice jednak coraz częściej wybierają oglądanie meczów przed telewizorem.

W czołówce klubów Serie A, cieszących się największym zainteresowaniem, jest Inter Mediolan. Nerazzurri plasują się na drugiej pozycji, a wyprzedza ich tylko Juventus. Kibice "Starej Damy" mają wysoką przewagę nad innymi klubami.

Juventus cieszy się również największą antypatią. W 2010 roku ten tytuł przypadał Interowi, bowiem zdeklasowali rywali we wszelkich możliwych rozgrywkach i tym samym zyskali dużą rzeszę nieprzyjaciół. Odkąd Juventus jest na szczycie Serie A, to właśnie ich klub cieszy się tą niechlubną sławą.

Kibice tak jak kochają swoje drużyny, tak też nienawidzą zespołów swoich największych rywali. Fani Juventusu jako swoich największych wrogów uważają Nerazzurrich. Natomiast Milaniści i Interiści największą niechęć wykazują do Juventusu.

A gdzie tifosi oglądają mecze swoich ulubionych zespołów? Najwięcej z nich korzysta z dostępu do transmisji telewizyjnych (bez dodatkowych opłat). W dalszej kolejności jest płatna telewizja, radio oraz internetowe streamy. Na szarym końcu jest udział w meczu na stadionie. Zaledwie 18% kibiców ogląda spotkania swoich drużyn na żywo.

Analiza została przeprowadzona w okresie od 4 do 10 września 2014 na podstawie ankiet abonamentów telefonii stacjonarnej, wśród przedstawicieli powyżej 15 roku życia.

Źródło: demos.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

anor

anor

19 września 2014 | 23:10

Bardzo ciekawy artykul. Najgorzej niestety degradacje Calcio pokazuje to, ze wieksza frekwencje na mecze ma Eredivise. Z drugiej strony jednak, tu chodzi nie tylko o pilke bo Wlosi ogolnie sa w mega kryzysie i nie zanosi sie na jakies zmiany powazniejsze. Poki w kraju bedzie bieda, ludzie nie beda tracic hajsu na rozrywki

forzainter1g

forzainter1g

20 września 2014 | 01:42

Kryzys jest problemem ale nie największym. Italia to kraj gdzie futbol jest religią podobnie jak Hiszpania kryzys tam też jest, nawet większy a Real,Barca,Atletico mają full na meczach. Problemy wiadomo jakie są upadek poziomu sportowego ligi, brak gwiazd, stare stadiony, kolejki w kasach, coraz mniej tzw futbolowych turystów odwiedza włoskie stadiony itp itd. Zobaczmy nawet Romę zaczęli coś grać i w tym sezonie duży skok frekwencji w porównaniu do tego co było 2 lata temu jak słabo im szło, Juve nowy stadion+dobra gra i kilku graczy światowego formatu= wypełnione trybuny. Gwiazdy, gra o najwyższą stawkę ściągają kibiców i tak jest wszędzie dajmy też PSG i ich wyniki przed szejkami w frekwencji i po gdy można już mówić o futbolowej potędze ogromny skok(Zlatan robi swoje). Trzeba wrócić do wygrywania a kibice pojawią się znowu na trybunach :P.

stary ubek

stary ubek

20 września 2014 | 22:39

Stara prawda która sprawdza się zawsze jak nie posmarujesz to nie pojedziesz. Nie ma kasy jest gowniana kadra za tym idzie gra a sezonowcy nie maja ochoty ogladac kolejnych wypocin Kuzmy Hernanesa Jonathana itp paralityków a prawdziwy fan jest za Intrem nawet w takim gownie w jakim ciagle tkwimy.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich