Inter lepszy od Atalanty
Fatum Atalanty przełamane! Po golach Pablo Osvaldo i Hernanesa, Inter zwyciężył drużynę z Bergamo 2 - 0. Wynik mógł być jeszcze bardziej korzystny, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Rodrigo Palacio.
Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Colantuono, którzy bez najmniejszych kompleksów zepchnęli Nerazzurrich do defensywy. Na całe szczęście Inter dość szybko potrafił się otrząsnąć i miejscowi przejęli kontrolę nad meczem. W 16 minucie bliski wpisania się na listę strzelców był Nemanja Vidić, jednak piłka po jego strzale głową trafiła jedynie w słupek. Na początku sezonu Serb może mówić o sporym pechu. Ledwie kilkadziesiąt sekund później w dogodnej sytuacji znalazł się Palacio, jednak przegrał pojedynek z Sportiello. Napór Nerazzurrich jednak nie ustawał. W 24 minucie bardzo dobrze zapowiadającą się kontrę niecelnym strzałem zmarnował Kovacić. Piłkarze Atalanty nie przebierali w środkach w powstrzymywaniu ataków Interu o czym najdotkliwiej przekonał się Mauro Icardi, który z powodu urazu już w 25 minucie był zmuszony do opuszczenia murawy. Jego miejsce zajął Osvaldo. W 30 minucie przed najlepszą okazją do objęcia prowadzenia stanął Palacio. Benalouane faulował w polu karnym Ranocchię, a arbiter bez zastanowienia wskazał na wapno. Do piłki podszedł właśnie Argentyńczyk, jednak skuteczną interwencją popisał się Sportiello. Zmarnowana jedenastka nie załamała gospodarzy, którzy usilnie dążyli do zdobycia gola. Z dystansu groźnie uderzał Guarin, jednak obok słupka. W końcu w 40 minucie meczu kibiców przybyłych tego wieczora na Stadio Giuseppe Meazza uszczęśliwił Pablo Daniel Osvaldo. Włoch popisał się efektownym uderzeniem tzw. nożycami po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Guarina. Na przerwę Inter schodził więc z jednobramkowym prowadzeniem.
Od początku drugiej połowy czarno - niebiescy nie zamierzali spuszczać z tonu. Zza pola karnego ekwilibrystycznie uderzał Kovacić. Następnie przed kolejną, świetną okazją stanął Palacio. Tego wieczora Argentyńczyk wyraźnie nie miał jednak swojego dnia. Po jego strzale futbolówka kolejny raz obiła słupek bramki przyjezdnych. Z biegiem czasu Atalanta zaczęła coraz śmielej atakować i spychać rywali do defensywy. Nie miało to jednak przełożenia na naprawdę groźne sytuacje. Nie pomogło nawet wejście kata Nerazzurrich - Germana Denisa. W odpowiedzi strzałów z dystansu próbowali Hernanes i Medel, jednak nieskutecznie. Brazylijczyk w ostatnim czasie był bardzo krytykowany za swoją postawę na początku sezonu. Również dzisiaj po wejściu w miejsce Guarina nie zachwycał, jednak zdołał wpisać się na listę strzelców. W 87 minucie popisał się fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego z bliskiej odległości. Tym razem golkiper gości nie miał najmniejszych szans. Gol Hernanesa ostatecznie rozwiał nadzieje piłkarzy Atalanty na wywiezienie z Mediolanu chociażby punktu. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Twierdza Giuseppe Meazza pozostaje więc w tym sezonie niezdobyta i oby taki stan rzeczy trwał jak najdłużej.
INTER (3-5-2): Handanović; Ranocchia, Vidić, Juan Jesus; Jonathan, Guarin, Medel, Kovacić, Dodò; Palacio, Icardi
Trener: Mazzarri
ATALANTA (4-4-1-1): Sportiello, Zappacosta, Benalouane, Cherubin, Dramè; D'Alessandro, Cigarini, Carmona, Estigarribia; Moralez; Bianchi
Trener: Colantuono
Źródło: inf. własna
JZ4ever
24 września 2014 | 20:00
No i fajny sklad. I FORZA INTER liczymy na trzy punkty. Obstawiam INTER 3-1 ATALANTA
Lambert
24 września 2014 | 20:13
Cigarini i Carmona mogą sprawiać trudności. 3 pkt musi być nasze.
Lambert
24 września 2014 | 20:15
I M'Vila za Medela do jasnej ciasnej. Nigga sie stara
Danilux
24 września 2014 | 20:28
Forza Palacio!
Darkos
24 września 2014 | 20:52
Całkiem niezły skład. Oby wreszcie wygrali
Rafski
24 września 2014 | 21:40
Forza Osvaldo! nie sądziłem, że to kiedyś napisze :o
Mos
24 września 2014 | 22:50
Pierwszorzędnie zagrali zmiennicy dzisiaj.
Darkos
24 września 2014 | 23:01
Pablo dzisiaj pozamiatał. Do tego jak zwykle Kova i Medel nie do zastąpienia, oraz mam nadzieję że przebudzenie Hernanesa. Poza tym nadal betonowa taktyka obrony i tworzenia akcji, czyli z Mazarem stoimy w miejscu. Oby już niedługo
Morfo
24 września 2014 | 23:02
Szkoda remisu z Palermo, byłby 10 pkt i trzymanie 3 miejsca z przewaga. Ogolnie myslałem ze 4 miejsce to max ale Fiora i Napoli słabo zaczeło wiec trzeba walczyc o LM !!
kruk12
25 września 2014 | 10:22
Świetnie. 3 punkt i trzymamy się w czubie tabeli. Zespół bez stylu (porzuciłem wszelką nadzieję że to się zmieni za Mazzarra) ale póki ciułamy punkty i jesteśmy blisko mocnych więc nie narzekam. O ile każda pozycja u nas wygląda nieźle o tyle razi ogromnie prawa strona, która nie istnieje (każdy wie o kogo chodzi).
castillo20
25 września 2014 | 16:43
Coraz bardziej lubię tego Osvaldo, spoko gość i zdolny napastnik, a przede wszystkim nie brakuje mu finezji - piękna bramka. Niedługo okaże się, że to z nim będą wszyscy kojarzyć Inter, a nie z Icardim
turbocygan
25 września 2014 | 20:04
Podobno Osvaldo nie był przygotowany fizycznie do sezonu, a wczoraj biegał za trzech :) trochę mieszał + świetna bramka - bardzo na plus. Widać było także, że M'vila próbuje grać coś z pomysłem w środku pola, coś innego niż do czego przyzwyczaił nas Inter (podanie max 5m odległości od partnera, przyjęcie, i tak w kółko). Mimo wszystko trzeba przyznać, że nasi wczoraj ruszali się trochę żwiawiej niż zwykle. W obronie było dobrze, zawodnicy blisko siebie, asekuracja, pressing, błyskawiczne potrajanie krycia. Jakaś nadzieja jest na kolejny mecz :)
Reklama