Hernanes: W mediach nie ma wielu Interistów

29 października 2014 | 10:02 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady4 min. czytania

Brazylijczyk Hernanes wziął udział w konferencji prasowej dotyczącej EXPO w Mediolanie. Pomocnik Interu odpowiadał na pytania dziennikarzy. Oto zapis tej konferencji.

Jak gra się w Interze w czasie kiedy w Mediolanie zbliża się EXPO?
- To piękny moment mojej kariery, być tutaj w czasie tych świetnych wydarzeń. Grałem na Mistrzostwach Świata, kiedy te rozgrywane były w mojej ojczyźnie Brazylii. Inter to wielki klub, bycie tutaj w Mediolanie i bycie ambasadorem EXPO  czyni mnie bardzo dumnym.

Czy Inter będzie kontynuował to co zrobił w Cesenie, czyli zwycięstwa w meczu z Sampdorią?
- Uczucia są pozytywne, dobrze zagraliśmy z Napoli. Wydawało się skończone, ale zremisowaliśmy na koniec. Mogliśmy też wygrać po strzale głową Mbaye. Daliśmy ważny sygnał i potem wygraliśmy w Cesenie. Nie wygraliśmy wówczas od trzech spotkań, pokazaliśmy że wracamy na dobrą drogę. Jesteśmy zmotywowani, spokojni i szczęśliwi w kontekście kolejnych meczów i tego jak zakończy się dla nas ten sezon.

Myślisz, że zespół nie potrafi kontrolować meczów?
- Możemy definitywnie się poprawić w tym aspekcie, kiedy coś robić a kiedy nie. Kiedy graliśmy 11 na 11 wydawało się, że kontrolujemy grę, szukaliśmy bramek. Po bramce i ich utracie zawodnika, stworzyliśmy wiele szans. Potrzebowaliśmy trzech punktów i w kolejnych meczach chcemy tego samego.

Krytyka z jaką spotkał się Mazzarri stała się dobrą motywacją?
- Wygląda, że w mediach nie ma zbyt wielu Interistów, zawsze mówicie o kryzysie. Niewielu jest takich, którzy mogą pomóc podnieść nasze morale. Thohir zademonstrował, że jest świetną osobą, nie pozwala by głosy mediów z gazet czy TV wywierały na nim jakąkolwiek presję . On mówi, że w jego domu on robi to co uważa. Pokazał wiarę w trenera i zespół. To czyni mnie szczęśliwym, on nie przejmuje się tym co mówią inni.

Odbudowałeś swoją formę?
- Jeśli pracujesz regularnie w tygodniu, powoli odzyskujesz formę. Chciałbym podziękować Bogu za to, że jestem w dobrej kondycji, która pomaga mi robić to co chcę.

Czy uważasz, że zespół gra poniżej swoich możliwości, mimo dobrych piłkarzy w składzie?
- Futbol wydaje się prosty, ale nie jest. Jeśli nie znajdziesz odpowiedniej miary między pokazania siebie indywidualnie, a jako zespół, sprawy są trudne. Jest tutaj potencjał, ale skład został przebudowany trzy miesiące temu, to wymaga czasu. Wiele mówi się o tym jak gramy, być może porównujecie nas do Barcelony czy Bayernu, czyli zespołów które grają ze sobą od lat. Jeśli mnie zapytasz o to, graliśmy dobrze, oczywiście nie w tygodniu kiedy przegraliśmy dwa mecze podczas chaotycznych okoliczności. Krok po kroku się rozwijamy, chcemy pokazać, że możemy kontynuować to co pokazaliśmy z Napoli.

Kiedy grałeś w Lazio, były pewne trudne momenty w relacjach między zespołem i kibicami. Czy życzyłbyś sobie coś powiedzieć do kibiców w tym trudnym momencie?
- Mogę powiedzieć tyle, że muszą być cierpliwi nieco dłużej. Klub przechodzi zmiany, nie można wszystkiego zmienić natychmiast jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki. Potrzebna jest cierpliwość i nie możemy żałować tego co wydarzyło się w przeszłości, bo to może być źródło naszej chwały. Możemy mieć także świetlaną przyszłość. Zapomnijmy na chwilę o przeszłości i postarajmy się być cierpliwi i wspierać zespół. Potrzebujemy trochę zaufania i może pewnego wsparcia od kibiców. To jest wiadomość. Zrobimy wszystko by Inter był na topie w lidze i Europie.

Czy zgadzasz się, że zbyt długo przetrzymujesz piłkę i nie atakujesz zbyt intensywnie otwartych przestrzeni?
- Każdy zespół ma swój sposób grania, podobnie jak każdy piłkarz. To nie jest istotne czy idziesz z piłką, czy szybko ją zagrywasz. Ważne jest to by wiedzieć kiedy ją przetrzymać, a kiedy zagrać. Mamy swój sposób gry, nie kopiujemy Fiorentiny czy kogokolwiek innego.

Czujesz odpowiedzialność za to by wyjść z kryzysu?
- Myślę, że to co najgorsze już za nami. Przeciwko Napoli musieliśmy coś zrobić i daliśmy ważny sygnał. Potem wygraliśmy z Ceseną i teraz wygramy znów. Tak to widzę, mamy szansę pokazać że kontrolujemy sytuację. Gorsze momenty już za nami. Wygraliśmy w Cesenie, teraz chcemy dalej się rozwijać.

Co myślisz o Sampdorii i Mihajloviću?
- Dobrze sobie radzą od ubiegłego roku i dobrze rozpoczęli ten sezon. Ciężko będzie z nimi grać, ale wiem że przeciwko nam, inni piłkarze zaliczają swoje występy życia. Rozumiemy, że zawsze musimy to robić, czyli dawać z siebie wszystko. Gramy u siebie i chcemy zgarnąć dobry rezultat.

Myślisz, że mecz z Sampdorią to kolejna szansa na zredukowanie dystansu do miejsca premiującego grą w Champions League? Czy możliwe byś porównał się z Mihajlovićem w kontekście rzutów wolnych, w których on był specjalistą?
- Niemożliwe jest się z nim porównywać. Daleko mi do osiągnięcia takiego poziomu w kwestii zdobywanych tak goli. To otwarty mecz i chcemy wykorzystać to w najlepszy możliwy sposób, by osiągnąć założone cele.

Źródło: fcinternews.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich