Zwycięstwo w ostatnich minutach

29 października 2014 | 20:14 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Dzięki bramce z karnego w ostatnich minutach meczu, Inter pokonał Sampdorię 1-0. Bramkę zdobył Mauro Icardi. Relacja wkrótce.

Karny w 90 minucie meczu zdecydował o kolejnym z rzędu zwycięstwie Interu. Podobnie jak w niedzielę, do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Mauro Icardi i dał Interowi cenne 3 punkty. Dzięki temu Inter mimo iż zajmuje 8 miejsce w tabeli, do trzeciej ekipy traci tylko jeden punkt!

Mecz na Giuseppe Meazza był szczególnym spotkaniem dla kilku jego uczestników. Mauro Icardi, Walter Mazzarri i Sinisa Mihajlović wystąpili w różnych rolach przeciwko swoim byłym zespołom. Wypożyczony do Sampdorii Alfred Duncan wyszedł na boisko w pierwszym składzie.

Gdyby można było obstawiać u bukmacherów to jakim składem wybiegnie Inter, kursy byłyby tak niskie, że nikomu nie opłacałoby się grać takich zakładów. Inter wyszedł na murawę w składzie w jakim typowaliśmy.

Podobnie jak w meczu z Ceseną, Inter nie prezentował dziś olśniewającej gry. Można powiedzieć, że dzisiejsze zwycięstwo zostało wymęczone, a sytuacje które Inter tworzył, w ostatnim etapie były marnowane, zwłaszcza przez Rodrigo Palacio.

Sampdoria strała się kontrować, ale też nie zachwycała. W ostatnich momentach pierwszej połowy Alfred Duncan trafił w poprzeczkę i tym samym mógłby w świetny dla siebie sposób przywitać się ze znaną mu mediolańską publicznością.

Po przerwie, podobnie jak na początku meczu sytuacje marnował Palacio. Rywale nie odpowiedzieli bramką i kiedy wydawało się, że mec zakończy się remisem, po faulu Romagnoliego na Kuzmanoviću.

1 listopada Inter zagra na wyjeździe z Parmą.

ZOBACZ RAPORT MECZOWY i oceń występy piłkarzy

INTER: 1 Handanovic; 23 Ranocchia, 15 Vidic, 5 Juan Jesus; 20 Obi, 88 Hernanes, 18 Medel, 10 Kovacic, 22 Dodo; 8 Palacio, 9 Icardi.

Ławka: 30 Carrizo, 46 Berni, 6 Andreolli, 17 Kuzmanovic, 25 Mbaye, 28 Puscas, 29 Camara, 44 Krhin, 54 Donkor, 97 Bonazzoli.

Trener: Walter Mazzarri.

SAMPDORIA: 33 Romero; 29 De Silvestri, 28 Gastaldello, 5 Romagnoli, 3 Mesbah; 6 Duncan, 17 Palombo, 14 Obiang; 11 Gabbiadini, 9 Okaka, 23 Eder.

Ławka: 1 Da Costa, 7 Fedato, 12 Sansone, 18 Bergessio, 19 Regini, 21 Soriano, 22 Rizzo, 32 Marchionni, 44 Fornasier, 77 Wszolek, 86 Cacciatore, 96 Massolo.

Trener: Sinisa Mihajlovic.

Sędzia: Russo. Assistants: Di Fiore, De Luca.

Asystenci: Valeri, Maresca, Marzaloni.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 17

broda1994

broda1994

29 października 2014 | 20:22

Skład naszpikowany gwiazdami że aż po oczach razi :D

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

29 października 2014 | 20:23

i jaka rotacja składu :)...

fenomen

fenomen

29 października 2014 | 20:35

Jakby by można było stawiać u bukmachera wyjściowe 11. to kurs na Inter pewnie by był z 1.01 :D

Darkos

Darkos

29 października 2014 | 20:43

Jedno jest pewne - Mazar nie zmienia nawet skarpetek

nwk

nwk

29 października 2014 | 21:35

Oczy krwawio jak się patrzy na kontry.

recoba20

recoba20

29 października 2014 | 22:31

oglądanie Interu boli ;( kuzma w polskiej lidze byłby średniakiem, dno dna

recoba20

recoba20

29 października 2014 | 22:36

i na nawet ten "wywalczony" karny nie zmienia faktu, że jest dnem dna

ksiazewi

ksiazewi

29 października 2014 | 22:49

Dnem dna, to był dzisiaj Palacio. Myślałem że mnie krew zaleje, że beton nawet na ostatnie 10-15 minut nie wpuści Puscasa za niego. Nie sądziłem, że to kiedykolwiek powiem. Kuzma Man Of The Match.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

29 października 2014 | 22:55

rywale grali dla nas, styl jak styl ale ważne że to wykorzystaliśmy

Darkos

Darkos

29 października 2014 | 23:15

Wygrana jakoś mnie nie cieszy. Ktoś może pomyśleć, że mamy postęp i zaczynamy lepiej grać. Dwie wygrane Betona z rzędu, a nadal jesteśmy tam gdzie byliśmy - każdy wie gdzie

Internaldo

Internaldo

29 października 2014 | 23:57

Oczywiście, że najważniejsze są trzy punkty ale mi to juz sie chce śmiać jak oglądam te "nasze" mecze. Takiej nieporadności to ja sobie nie przypominam. Ten Dodo tak dziś spowalniał akcje, ze szkoda gadać, a jego dośrodkowania to następna tragedia. Tak idziemy przez te męczarnie, dwa mecze, dwa karne i dwa zwycięstwa. Mimo iż mamy 8 miejsce w tabeli to trochę lepiej to wygląda ale kibic nie może spac spokojnie, nawet przed meczem z "najsłabszą" drużyną w lidze.

xionc

xionc

30 października 2014 | 00:08

Zwycięstwo należało się nam, Kuzma Man Of The Match (też tak myślę), dobrze że karne zaczął strzelać Icardi, jestem troszkę spokojniejszy :) jak jest "wapno"

LuisSuarez

LuisSuarez

30 października 2014 | 05:57

Druga wygrana po karnym. Jak Beton chce wygrywai strzelac wiecej bramek jak nie pojmuje ze Palacio musi zejsc w takiej formie. Nie rozumie dlaczego od drugiej polowy nie bylo na boisku Puscasa.Ale Beton pozostanie Betonem

Tomsi

Tomsi

30 października 2014 | 10:15

Palacio grał w tym meczy lepiej od Icardiego. Tego drugiego uratował jedynie strzelony karny, poza tym zbyt wiele nie pokazał. Palacio miał gorszy dzień i scentrowany celownik, ale przede wszystkim dużo biegał i walczył, a dla mnie to jest najważniejsze. Medel to chyba jedyny gościu z jajami w naszym zespole. Podobała mi się jego gra. Handanovic kilka bardzo dobrych interwencji. Hernanes zdaje się, że w kilku ostatnich meczach zaczął łapać swój rytm gry. Oby nie okazało się, że przez kontuzję będzie musiał znowu odbudowywać formy. Kovacic hmm... cały czas czegoś mu brakuje, czasami jak minie trzech zawodników, to próbuje minąć jeszcze kolejnych trzech i to go gubi. Jeżeli już chce wykonać rajd, to ktoś mu powinien wyjść na ścianę i wtedy na gazie mógłby zyskać teren. Kuzmanovic, na którego wszyscy narzekają wszedł i zrobił robotę. Przez 20 minut zrobił więcej niż inni przez cały mecz, aczkolwiek nadal mnie do siebie nie przekonuje :) ale propsy za mecz. Niby indywidualności mamy, ale jako zespół to słabo wygląda. Zero pomysłu na grę. Był moment, w którym na prawej stronie chłopaki klepali sobie bez sensu piłkę nie zyskując w ogóle terenu, a po lewej stronie Jesus rozkładał ręce z frustracji, później poszła piłka do przodu i od razu była strata. Mazzarri albo jak kto woli beton nie odejdzie, bo... prędzej zejdzie na zawał podczas meczu :) Mihajlovic gościu z jajami po meczu rozgonił swoich chłopaków, a Mazzarri szybko uciekł do szatni.

kruk12

kruk12

30 października 2014 | 10:36

Z mąki Waltera chleba i dobrej gry nie będzie tym bardziej trzeba się cieszyć każdymi uciułanymi punktami. Juve, Napoli, Udine, Milan tracą punkty a my mamy komplet. Dobra dla nas kolejka.

Tomsi

Tomsi

30 października 2014 | 11:28

chyba z męki Waltera :)

granitxhaka

granitxhaka

30 października 2014 | 17:24

Heh znów karny i wymęczone zwycięstwo 1:0 nic tylko siąść i płakać lub wołać o pomste do nieba


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich