Kompromitacja w Parmie

Jeżeli przegrywasz 6 meczów z rzędu i marzy ci się zwycięstwo, czekaj na mecz z Interem. Tak myśleć mogą dziś piłkarze i trener Parmy, Roberto Donadoni. Parma przed własną publicznością pokonała dziś nieporadny Inter 2-0.

Trudno było oglądać dzisiejszy występ Interu. Ostatnie dwa szczęśliwe zwycięstwa nie były przypadkowe. Już wtedy widać było, że gra Interu daleka jest od tego jaką chcielibyśmy oglądać. Dziś na tle ostatniej w tabeli Parmy Inter wypadł bardzo blado, choć trzeba przyznać że gospodarzom dopisywało szczęście, ale jak to się mówi: szczęście sprzyja lepszym.

Inter miał kilka okazji w tym meczu na zdobycie gola, ale brakowało skuteczności. Przewaga Interu w posiadaniu piłki była znacząca, Nerazzurri dominowali nad rywalem pod względem wielu meczowych statystyk, ale gorsi byli przede wszystkim w tej najważniejszej: statystyce zdobytych bramek. Bohaterem meczu był z pewnością Paolo De Ceglie, który jest autorem dwóch bramek. W obu przypadkach w sytuacji bramkowej znajdował się niejako przypadkiem.

Pierwszy gol dla Parmy padł już w pierwszej połowie po dośrodkowaniu z prawej flanki.

Drugą bramkę gospodarze wbili Interowi przed końcem meczu.

Najgroźniejsze sytuacje dla Interu zmarnowali Palacio, Kuzmanović oraz Kovacić, który trafił w słupek.

Inter w kiepskich humorach wraca do Mediolanu. W tygodniu czeka nas mecz rewanżowy z Saint Etienne, a potem ligowy mecz z Hellas Veroną.

Oceń piłkarzy i zobacz raport meczowy

Źródło: inter.it