Mancini: Zawiedli napastnicy

25 stycznia 2015 | 18:41 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Pomimo kolejnego słabego meczu swoich podopiecznych, trener Roberto Mancini był zadowolony z wielu aspektów w grze swojego zespołu i uważa rezultat dzisiejszego starcia za niesprawiedliwy:

- Sądzę, że graliśmy we właściwy sposób. Brakowało nam jedynie groźnych sytuacji w okolicach pola karnego rywali. Futbol potrafi być okrutny. Nic na to jednak nie poradzimy. Jesteśmy na właściwej drodze.

- Przysnęliśmy przy golu dla rywali. Nie powinniśmy sprezentować im bramki po rzucie rożnym w tym momencie spotkania. Zostawiliśmy zbyt dużo wolnego miejsca Morettiemu. Nie zasłużyliśmy dziś na porażkę, ani nawet na remis. Byliśmy stroną przeważającą w starciu z rywalem, który cały czas się bronił. Nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu sytuacji, ponieważ nasi napastnicy nie byli dziś w najlepszej dyspozycji. Taka jest już piłka nożna. Jestem zawiedziony, gdyż uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. 

- Jeśli chodzi o walkę o 3 miejsce to musimy zakasać rękawy i nadal ciężko pracować. Jeden mecz nie może przekreślać dotychczasowej pracy. Cały czas dochodzimy do odpowiedniej formy fizycznej. Mieliśmy dziś pecha do kontuzji i ograniczyło nam to pole manewru, jeżeli chodzi o zmiany w dalszej fazie meczu.

- Jestem zadowolony z występy Podolskiego, jednak podobnie jak inny napastnicy powinien pokazać coś więcej. Shaqiri rozpoczął na ławce, gdyż nadal nie jest odpowiednio przygotowany. Jak już mówiłem spodziewałem się czegoś więcej od wszystkich, jeżeli mieliśmy zdobyć dziś komplet punktów.

- Kuzmanović zaliczył dziś bardzo dobry występ. Brozović będzie mógł grać zarówno w systemie z dwójką, jak i z trójką w środku. To dobry gracz i może okazać się przydatny tej drużynie.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 5

Patryk

Patryk

25 stycznia 2015 | 18:44

4-3-3 panie trenerze

MrGoal

MrGoal

25 stycznia 2015 | 18:59

hohoh to dowalił! Zespół wygląda fatalnie jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne! Snują się o boisku, nie ma gry bez piłki, nie ma energii, nie ma intensywności w grze! Torino kontrolowało grę od 1 do 94 minuty! Ataku pozycyjnego nie można rozgrywać w takim tempie. Ale na szybsze tempo obawiam się nie pozwala nam kondycha póki co. Mancini mówi coś o wysokim pressingu i owszem, próby są. Ale równie fatalne. Pressing to jest taki element, który albo wykonujesz bardzo dobrze i wtedy działa na twoją korzyść albo w każdym inny wypadku działa na niekorzyść twojej drużyny. Ale żeby skutecznie zagrać wysokim pressingiem to trzeba błyskawicznie w jednym tempie doskakiwać do wszystkich rywali, równo! A do tego trzeba niestety biegać! A tu po raz kolejny okazuje się, że jak przychodzi zagrać mecz co 3 dni to Inter jest na łopatkach przez 90 min. Jak może grać co 6-7 dni to sił na przyzwoite tempo wystarcza na 45 minut. Tu trzeba okresu przygotowawczego obawiam się a do tego czasu gra w kratkę i walka o LE

Drago194

Drago194

25 stycznia 2015 | 20:43

Ja tam się zgadzam z Mancinim. Siedzieliśmy dzisiaj prawie cały czas na połowie Torino. Mam nadzieję, że Andreolli jest cały i Ranocchia nie powącha sobie długo murawy. Dobrze byłoby się też rozglądać za nowym bramkarzem, bo to co ostatnio robi Handa to to jest totalna amatorszczyzna i jeżeli nie chce mu się grać, a widać to po jego grze i "zaangażowaniu" to niech pakuje walizki i robi wypad.

kruk12

kruk12

26 stycznia 2015 | 10:41

LM? Doczołganie się w ogóle do pucharów uznam za sukces.

Kacpper

Kacpper

26 stycznia 2015 | 12:15

zawiedli napastnicy? no to niech pan dalej próbuje wyrzucać Osvaldo....


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich