Mancini: Yaya powinien trafić do Włoch

29 stycznia 2015 | 14:01 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna3 min. czytania

W długiej i bardzo ciekawej rozmowie z Il Giorlane, Roberto Mancini mówił m.in. o ewentualnym transferze pewnego Iworyjczyka, wspominał wspólne picie wina z jednym szkockim trenerem i opowiadał o relacjach z kilkoma złymi chłopcami:

- Yaya jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Pozostałby nim, kiedy zdecydowałby się na transfer do Włoch. Grał już dla wielu zespołów. Był już w Belgii, Rosji, Hiszpanii i Anglii, lecz jakoś omijał Włochy. Powinien tutaj przybyć i poznać ten futbol. 

- Jesteśmy w trakcie budowy, a Yaya jest piłkarzem, który może zmienić oblicze zespołu. W przyszłym sezonie chcemy coś sobie udowodnić. Trzy ostatnie transfery pokazują, że zamierzamy ponownie walczyć o Scudetto. 

- Czy brakuje mi picia wina po meczu w towarzystwie Sir Alexa Fergusona? To było bardzo miłe doświadczenie, które przypomina mi o wygranych na Old Trafford. We Włoszech się tego nie praktykuje. Jesteś w stanie to sobie wyobrazić? Tutaj problem stanowi czasem uściśnięcie dłoni po meczu. Panuje atmosfera złości.

- Inter to zawsze Inter. Musimy więc patrzeć w kierunku Ligi Mistrzów, a nawet czegoś więcej. Jeśli coś pójdzie nie tak to będziemy próbować za rok. W kolejnym sezonie będziemy już gotowi na walkę o Scudetto. Dostrzegam wiele pozytywnych aspektów, których inni jeszcze nie widzą. Nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko może się zdarzyć.

- Jeżeli uda nam się dostać do Ligi Mistrzów to będę traktował do wydarzenie na równi ze zdobyciem Mistrzostwa Anglii w 94 minucie ostatniego spotkania po wcześniejszym odrobieniu 8 pkt. straty do United. 

- Przejąłem zespół w połowie sezonu, a to nigdy nie jest łatwe dla trenera. Potrzeba czasu i cierpliwości, lecz póki co jestem zadowolony nawet jeśli powinniśmy mieć teraz na koncie 5-6 pkt. więcej. Cały czas znajdujemy się w środku tabeli, ale znajdujemy się na właściwej drodze. Jestem zadowolony z dwóch ostatnich występów, przeciwko Sampdorii i Torino. Co prawda straciliśmy punkty na własnym boisku, ale taki jest futbol. 

- Nieostrożność z końcówki meczu z Torino nie ma prawa się powtórzyć. Pozostałe tracone przez nas gole były konsekwencją zmiany formacji. Teraz zamiast pięcioma zawodnikami, gramy czwórką w defensywie. Potrzebujemy 3 - 4 miesięcy. Musimy poprawić technikę i realnie dominować na boisku.

- Napastnicy muszą dobrze się poruszać, mieć obsesję na punkcie bramek i być zabójczo skuteczni. Podobnie jak Mateo Kovacić. On musi być bardziej zdecydowany.

- Icardi jest młody i posiada jakość. Mam nadzieję, że w każdym meczu będzie zdobywał hat-tricka i będzie decydował o jego losach, jednak wciąż musi się wiele nauczyć. Przypomina mi się sytuacja z Balotellim, czy Adriano. Obaj stracili swoje szansę z tego, czy innego powodu. Sam talent to nie wszystko. Icardi musi pamiętać o swojej rodzinie i pracować. Mówię tutaj o naprawdę ciężkiej pracy.

- Z Mario mam wyłącznie dobre wspomnienia. Wspólnie wygraliśmy mistrzostwo w Anglii i we Włoszech. Niektóre kwestie są po prostu częścią codziennego życia.

- Jest mi naprawdę przykro z powodu sytuacji Osvaldo. Przez trzy dni bardzo mnie to męczyło. To naprawdę dobry zawodnik i nie rozumiem dlaczego to wszystko się zdarzyło.  

Źródło: football-italia.net

Polecane newsy

Komentarze: 8

stary ubek

stary ubek

29 stycznia 2015 | 14:52

Ja wierze, że jeżeli Mancini mówi o walce o mistrzostwo to napewno bedziemy o nie walczyc. Wyczysci sklad z odpadow wprowadzi swoja filozofie. Zapewne i tak nei damy rady złodziejom ale myśle że Roma sie konczy i moglibysmy ich wygryźć.

Miko

Miko

29 stycznia 2015 | 15:12

"Icardi jest młody i posiada jakość. Mam nadzieję, że w każdym meczu będzie zdobywał hat-tricka i będzie decydował o jego losach, jednak wciąż musi się wiele nauczyć. Przypomina mi się sytuacja z Balotellim, czy Adriano. Obaj stracili swoje szansę z tego, czy innego powodu. Sam talent to nie wszystko." Te słowa tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że jak ktoś wyłoży 40 baniek to powinniśmy go sprzedać od razu.

ksiazewi

ksiazewi

29 stycznia 2015 | 18:50

Nie rozumiem skąd takie dziwne porównanie do Balo czy Adriano? Chłopak póki co strzela coraz więcej bramek. Nie rozwija się w jakimś zawrotnym tempie, ale stopniowo jest coraz lepszy. Na boisku zachowuje się raczej normalnie, bez jakichś ekscentrycznych sytuacji. To, że udziela się na twitterze czy instagramie, to jego sprawa. Ożenił się, teraz urodziło mu się pierwsze dziecko, to raczej spowoduje w nim większe poczucie odpowiedzialności. Moim zdaniem, albo go sprzedamy w lipcu, albo ten sezon jeszcze się dobrze skończy i wtedy nie wiadomo.

galica13

galica13

29 stycznia 2015 | 20:11

Mówi jak normalny człowiek i trener, a nawet lepiej. Nie to co pewien beton wodecki

Darkos

Darkos

29 stycznia 2015 | 23:21

Ale yaya

turbocygan

turbocygan

30 stycznia 2015 | 01:33

Szacunek dla Pana Manciniego, człowiek z klasą i na poziomie. Wykonał już świetną robotę przy transferach, teraz pora zamienić to wszystko w zespół i dobre wyniki. Forza Mancio :)

castillo20

castillo20

30 stycznia 2015 | 16:55

Jak dla mnie nasz najlepszy trener po Murinho. Co prawda jest krótko, ale cały czas działa, buduje drużynę, stara się...

Hagaen

Hagaen

31 stycznia 2015 | 00:34

Panowie - Mancio mówił o Balo i Adriano w kontekście tego, że jeśli Icardi da się ponieść tej fali sławy sytuacji jego i jego rodziny to wtedy wejdzie na drogę tych dwóch czarnoskórych jegomości. Balo ma problemy z głową, Adriano ze wszystkim, a Icardi ze sławą rodziny, z Wandą i jej parciem na szkło. Mancio to mądry gość, mam nadzieję, że Icardi weźmie sobie jego słowa do serca. Kova też z resztą.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich