Juan Jesus: Jest mi smutno

2 marca 2015 | 15:15 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Juan Jesus nie ukrywał złości i rozczarowania po porażce z Fiorentiną. Brazylijczyk jest zdania, że z przebiegu spotkania jego zespół nie zasłużył sobie na przegraną:

- Jest mi bardzo smutno z przebiegu tego meczu. Rywale tylko czekali, aby zamknąć mecz i oddali tylko jeden celny strzał. My mieliśmy znacznie więcej sytuacji. 

- Obie drużyny były dziś zmęczone i dało się to zauważyć. Teraz w Neapolu musimy zrobić wszystko, aby zwyciężyć. Musimy powtórzyć nasz występ z rozgrywek Coppa Italia. Dobrze czułem się na boku obrony. Zawsze robię wszystko, aby pomóc drużynie. 

- Z szacunku do tego klubu nie wolno nam się poddawać w walce o jak najwyższe cele. Trener nakazał nam atakować ze wszystkich sił. Staraliśmy się coś trafić w samej końcówce. Teraz odpoczniemy, aby ponownie móc przygotować się w 100%. 

Źródło: sempreinter.com

Polecane newsy

Komentarze: 5

anor

anor

2 marca 2015 | 15:54

Wystarczy, że z Napoli nie zagra Rano a od poczatku bedzie Shaq to moze wymeczymy jaki remis

Internaldo

Internaldo

2 marca 2015 | 18:03

Oj Jesus, cienki jestes jak cała obrona oprócz Santona.

Kiksu

Kiksu

2 marca 2015 | 18:49

nie ma co oczekiwac sukcesow od tego zespolu skoro oni po 1-0 w LE sa zmeczeni gdzie grali tez ociężale a tu takie mecze ze kazdy w pierdol sie szykuje

domi

domi

2 marca 2015 | 19:38

No to Juan podziękuj Palacio.

piotrekn333

piotrekn333

3 marca 2015 | 11:34

oj mieli wiecej celnych strzalow, fakt niegorznych...JJ grasz ostatnio cienko....zgadzam sie z Internaldo jedynie Santon ogarnia, Rano to porazka, Hugo JJ sredniawka, Vidic ok,ale bez rewelacji...tak wyglada nasza obrona


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich