Shaqiri na cenzurowanym?
Shaqiri nie zbawił gry Interu Mediolan, ale i chyba nikt od niego tego nie oczekiwał. Szwajcar jednak, kiedy gra, to prezentuje się z dobrej strony.
"Kiedy gra" to zastrzeżenie niezwykle istotne, ponieważ zawodnik sprowadzone za stosunkowo duże jak na możliwości Interu pieniądze, będący jednym z życzeń trenera, traktowany jest przez szkoleniowca niczym nieopierzony młodzieniec, który ogonami musi walczyć o pierwszą jedenastkę.
Za Szwajcarem nie przemawiają liczby. W Serie A zdobył póki co jedną bramkę (dwie kolejne zdobył w meczach pucharowych) i zaliczył dwie asysty. Nie da się jednak ukryć, że do ofensywnych poczynań zespołu wnosi świeżość i zaangażowanie. To wojownik, który wyróżnia się na tle statecznych i zramolałych formacji.
A jednak od samego początku trener Mancini nad wyraz ostrożnie wprowadza go do składu. Początkowo kibice mogli to sobie tłumaczyć różnicami w cyklach przygotować pomiędzy Serie A a Bundesligą, obecnie jednak coraz większa grupa sympatyków Nerazzurrich ma prawo zadawać sobie pytanie o co z tym Szwajcarem chodzi?
Dzisiejszy mecz z Milanem rozpocznie na ławce rezerwowych i nie wiadomo czy w ogóle pojawi się na murawie. Przed tygodniem nie było mu dane zmierzyć się z Hellasem Verona. Nie wybiegał też przeciwko Cagliari Calcio oraz w pamiętnym meczu z Genoą, gdy wszyscy kibice wyczekiwali pojawienia się zawodnika.
Łącznie wystąpił dotąd w 10 meczach na 13 możliwych. To nie taki zły wynik, choć warto pamiętać, że trzykrotnie był wprowadzany z ławki, w konsekwencji w czterech spośród tych spotkań rozegrał zaledwie pół godziny - albo i znacznie mniej.
Nie ma jakiejś znaczącej relacji pomiędzy wynikami Interu a obecnością Shaqiriego na boisku (choć wszystkie mecze, w których nie wystąpił, Mediolańczycy wygrali). Szwajcar jest dobrym piłkarzem i nie rozczarowuje póki co kibiców Nerazzurrich, dlatego dziwi dlaczego trener Mancini jedną z największych gwiazd w tym wybitnie pozbawionym obecnie jasnych punktów zespole, traktuje z taką surowością.
Do głowy przychodzą mi dwa możliwe scenariusze. Taktyczny - brak symetrii na drugim skrzydle, co wynika w dużej mierze z fatalnej dyspozycji Podolskiego. Wychowawczy - być może trener stara się udowodnić wciąż młodemu jeszcze zawodnikowi, że przybył do Interu coś udowodnić, a nie odcinać kupony od sukcesów osiąganych na ławce Bayernu Monachium.
A w każdym razie mam nadzieję, że powody tej niechęci mają oparcie w racjonalnych przesłankach.
Źródło: Inf. własna
maverik
19 kwietnia 2015 | 22:18
Shaqiri nie gra z Milanem, bo Hernanes gra najlepiej na śpo, a jako że zagrał na tej pozycji dobry mecz z Hellasem to dostał znów szansę i tyle.
Błażej Małolepszy
19 kwietnia 2015 | 22:54
Też uważam, że trochę z igły widły robimy. Shaq póki co nie zachwyca, więc nic dziwnego, że i jemu zdarza się posiedzieć na ławce. Chociaż akurat dzisiaj mógł wyjść zamiast bezproduktywnego Kovacicia.
stary ubek
20 kwietnia 2015 | 08:49
Jak dla mnie zwykły gówniak miałbyć artystą a jest gorszym rzemieślinikiem niż Guarin!
Lethal Doze
21 kwietnia 2015 | 18:19
w Interze każdy się okazuje gówniakiem, potem idzie do Juve, Liverpoolu i gra dobrze
inter4ever
25 maja 2015 | 03:31
zobaczymy co pokaze na nowe lato moze pszyda sie na zmiane toure
MILANISTA KING
22 czerwca 2015 | 13:31
inter4ever nie wiem czy śledzisz coś poza tą strona ale Toure zostaje w City do końca kariery a potem oferują mu stołek w sztabie szkoleniowym.
Reklama