Zwycięstwo w czerwonym Udine

28 kwietnia 2015 | 19:47 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje2 min. czytania

Inter pokonał dziś na wyjeździe Udinese Calcio i zrobił kolejny ważny krok w walce o europejskie puchary. Bramki dla Nerazzurrich zdobyli Mauro Icardi i Łukasz Podolski. Dla rywali trafił niezawodny Antonio Di Natale. Gospodarze kończyli mecz w 9-tkę po czerwonych kartkach dla Domizziego i Badu. Graczy z Udine przez zdecydowanie wyższą porażką uratowała nieskuteczność i nieporadność graczy Interu, a także dobra dyspozycja Karnezisa. Co więcej w końcówce to gospodarze byli zdecydowanie bliżej bramki wyrównującej.

Do Udine Nerazzurri pojechali tylko z jednym celem: zwycięstwo. Dosyć wymówek, dosyć zwalania wszystkiego na zły los i pecha. Nerazzurri po wygranej nad Romą musieli wygrać również dzisiaj, aby pozostać w grze o Europę. Nie taką Europę na jaką mieliśmy nadzieję przed sezonem, ale jednak rozgrywki UEFA, które pozwolą jakieś pieniadze zarobić, a przy tym rozwijać zespół dzięki grze z ekipami z innych lig.

Stramaccioni liczył na powtórkę z Mediolanu, ale plany pokrzyżowały mu czerwone kartki swoich zawodników. Najpierw wyleciał za dwa kartoniki Domizzi, następnie w drugiej połowie jego śladem poszedł Badu, w którego przypadku otrzymał on bezpośrednią czerwoną kartkę za odepchnięcie arbitra i z pewnością za to przewinienie pauzować będzie dłużej niż jeden mecz.

Do przerwy mimo nielicznych okazji było 0-0. To co najciekawsze, działo się jednak w drugiej połwoie. Najpierw z rzutu karnego po faulu Danilo na Kovaciću do siatki trafił Icardi. Argentyńczyk dzięki tej bramce wyrównał swój dorobek z Tevezem.

Udinese posiada jednak w swoich szeregach niezniszczalnego Antonio Di Natale, który zburzył radość Interu dwie minuty później i po podaniu Allana, nie dał szans Handanovićowi. W 65 minucie wprowadzony z ławki Lukas Podolski na raty, strzałem z dystansu pokonał dobrze broniącego Karnezisa i było 1-2 dla Interu.

Mimo przewagi dwóch graczy, Nerazzurri nie potrafili dobić rywala. Było to coś niebywałego, ponieważ od drużyny takiej jak Inter, w podobnej sytuacja wymaga się tego, by była bezlitosna. Tymczasem w końcówce wszyscy sympatycy La Beneamaty drżeć musieli o końcowy wynik, ponieważ nie mające już nic do stracenia Udinese, starało się ze wszystkich sił doprowadzić do remisu i...byli tego bliscy.

Ostatecznie z problemami, ale trzy punkty jadą do Mediolanu. To dobry prognostyk w kontekście walki o Ligę Europy, ale walka o to trwać będzie do końca i Inter nie może osiąść na laurach.

Zobacz raport meczowy i oceń występ piłkarzy

Źródło: inf. własna

Polecane newsy

Komentarze: 22

Giacomo

Giacomo

28 kwietnia 2015 | 19:58

Szkoda Shaqiriego

INTER_moje_zycie

INTER_moje_zycie

28 kwietnia 2015 | 20:24

Szkoda szkoda

Darkos

Darkos

28 kwietnia 2015 | 20:31

Aj Szakira, Szakira - co żeś ty uczynił Manciniemu? :D

BayernKING

BayernKING

28 kwietnia 2015 | 21:38

Jaracie się jakimś rezerwowym Bayernu który ledwo mieścił się u nas na ławce. Panowie pisałem wam 3 lata temu !!! Szykujcie się na niebyt piłkarski przez dziesięciolecia !!! Nie że was nie lubię tylko jestem realistą !!!!

Darkos

Darkos

28 kwietnia 2015 | 22:39

ŻENADA - tyle w temacie. Szkoda mi Udine - pokazali zaangażowanie i chęć gry - coś czego my nie mamy

Danek

Danek

28 kwietnia 2015 | 22:40

Ajj Inter rozczarował grając w 9. Poldi piłeczka na pamiątkę całkiem zasłużona uratował nam dupę

Loon

Loon

28 kwietnia 2015 | 22:41

z ostatnich trzech meczow, ten byl zdecydowanie najslabszy niestety - wygrywamy, ale dalej nie widze druzyny, ktora w kolejnym sezonie moglaby to robic regularnie

MarcinJR98

MarcinJR98

28 kwietnia 2015 | 22:42

Darkos nie przesadzaj zagraliśmy bardzo dobrze tylko zjebaliśmy ostanie nw z 7 minut , za dużo zabawy pod koniec .

MarcinJR98

MarcinJR98

28 kwietnia 2015 | 22:43

No i nie wykorzystane sytuacje przez Hernanesa chyba najwięcej takto było wszystko ok według mnie.

nwk

nwk

28 kwietnia 2015 | 22:51

Skuteczność[*] 3 pkt są, za 2 tygodnie nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu. Teraz przekopać Chievo i alleluja i do przodu.

baxter007

baxter007

28 kwietnia 2015 | 22:56

Pierwsza w połowa nieźle wyglądała. Natomiast za drugą, a szczególnie za zaangażowanie - obóz karny albo przynajmniej zbiórka z rana w dzień wolny. To mają być profesjonaliści? Gola strzelili ale męczyli się kilkadziesiąt minut z drużyną, która posiadała dwóch graczy mniej. Końcówka meczu pokazała, że nawet grając w przewadze jedna bramka różnicy to za mało. Najbardziej irytującym zawodnikiem meczu był Hernanes. Za pierwszą połowę dostałby ocenę 8/10, ale za drugą 5: nieprzemyślane i nieudane driblingi, holowanie piłki, brak podań w tempo, egoizm pod bramką rywala. Tylko 3 pkt cieszą. Forza INTER!!

Madyo

Madyo

28 kwietnia 2015 | 22:56

Powiem krótko - Liga Europy jest w naszym zasięgu tylko trzeba wykorzystywać swoje sytuacje i nie dawać sobie strzelać bramek "z pizdy". Brawo wszyscy, obudzili się pod koniec sezonu:) Chociaż nie wiem czemu nie dał popykać Shaquiriemu mr. Mancini - to jego obietnice o "stylu" się ziszczają. FORZA !

Darkos

Darkos

28 kwietnia 2015 | 23:11

MarcinJR98 nie przesadzam. 11 na 11 graliśmy o klasę lepiej niż potem w przewadze DWÓCH piłkarzy. Takie rzeczy na takim poziomie rozgrywek są niedopuszczalne i wymęczone zwycięstwo tego nie zmienia. Poza tym postawa Mancio mnie rozczarowuje nie po raz pierwszy, więc przestaje ślepo w niego wierzyć i od teraz pozostanę neutralny. Niech udowodni co potrafi.

Adrian Nosowski

Adrian Nosowski

28 kwietnia 2015 | 23:13

Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska.

Internaldo

Internaldo

28 kwietnia 2015 | 23:51

Mecz bardzo dziwny.. Sędzia odwalał, karnego wyciagnał z rękawa, pomagał nam jak tylko mógł, piłkarze Udinese również łapiac w idiotyczny sposób żółte kartki. My jednak nie potrafiliśmy tego docenić. Miotaliśmy się, nie wiedzieliśmy jak zakończyć akcje. 3 punkty są ale styl w jakim je zdobylismy woła o pomste do nieba. Juz mógł grac od poczatku Gnoukouri, przeciez ostatnio sie prezentował dobrze, no ale Mancini postawił na Medela, który nie wyrózniał sie zbytnio. Myslałem, że chłopak pogra dłuzej ale nie wiem czy Mancini jest na tyle odważny by obdarzyc chłopaka wiekszym zaufaniem. Sprawa z Shakirim tez mnie zaczyna drażnić. Co on takiego musiał zrobic makaronowi skoro ten go przykuł do ławy..Ech.. Czekam na prawdziwy Inter.

Błażej Małolepszy

Błażej Małolepszy

29 kwietnia 2015 | 01:04

Mecz nam się ułożył, aż za dobrze i pewność siebie prawie nas w końcówce zgubiła. Koniec końców dopisujemy sobie jednak 3 pkt. i wyłącznie to się liczy. Jesteśmy w takim momencie sezonu, że tylko matematyka powinna mieć dla nas znaczenie :D Nie ma co płakać nad frajerską końcówką, bo lepsze to niż fajna gra zakończona kolejną stratą punktów.

Tytus

Tytus

29 kwietnia 2015 | 01:44

Dajcie spokój z tym Shaqiem. Gość jest dwie ligi wyżej niż cała reszta zespołu. To jest pewniak, od którego zaczynała się będzie lista powołanych na każdy mecz w przyszłym sezonie. Ten sezon jest już z grubsza upieczony- Mancio nie chce grać w LE, a mimo to znaki na niebie i ziemi wskazują, że przez przypadek się zakwalifikuje. Zostało 5 spotkań- po co wrzucać do nich gościa, który jest pewny i sprawdzony? Za 5 spotkań będzie mercato i trzeba będzie się kogoś pozbyć, by kogoś kupić. I jak wybrać tych, których się pozbyć- wystawiając Shaqa? Nie gra Guarin, bo jego też Mancio chce zostawić. Gra w koło Macieju Hernanes, Kovacic, Gnoukouri... Pany, zluzujcie! Santon i Dambrosio to też są pewniaki, pisze się o tym jak świat długi i szeroki, więc czemu ciągle ten JJ gra na lewej? Nie świta nic? Jeśli ten zespół bez Shaqa i pozostałych pewniaków dostanie się do LE, tzn, że nie jest tak źle i nie trzeba wszystkich wywalać- będą ograniczenia FIFA, ale będzie też mniej potrzebnych transferów. Jeśli się nie dostaną wylatują. To proste jak 2+2.

MrGoal

MrGoal

29 kwietnia 2015 | 07:14

Bardzo wymęczone jest to granie Interu. Muszą przyjść skrzydłowi, tacy prawdziwi. Pchamy wszystko środkiem i czytelnie rozciągamy na skrzydła w ostatniej fazie, gdzie niezmiennie i niezmiernie rozczarowuje mnie D'Ambrosio. Niby jest tam gdzie być powinien i dużo biega, ale jego dośrodkowania są katastrofą. Wszystkie kończą się na pierwszym obrońcy, wysiłek całego zespołu, całe rozegranie idzie na marne. Czyli jest chęć, ale nie ma jakości. No i gramy wolno wolno wolno wolno

Francesco

Francesco

29 kwietnia 2015 | 07:45

Ważne że jest 3 pkt, jeśli Milan wygra z Genoa a Palermo z Torino to mamy pewne 7 miejsce po tej kolejce, a co dopiero jak Juventus wygra z Fiorentina to 1 pkt straty do ligi Europy !

interlegia

interlegia

29 kwietnia 2015 | 10:21

coś tu pieprzycie, albo nie ogladaliscie, przeciez jak było 9-ciu na 11-stu to co chwila jak Inter leciał na Udinese to była przewaga 5-ciu na 3-ech, 4-ech na 3-ech albo dwóch, a jak Udinese leciało na Inter to znowu nasza przewaga 2-ch na 6-ciu, 3 na 6, nie było dla nas żadnego zagrożenia w tym meczu i nie dajcie sobie wmówić, że było inaczej

MrGoal

MrGoal

29 kwietnia 2015 | 11:51

Interlegia albo skrzętnie zamaskowałeś cynizm albo nie zastanowiłeś się nad tym co piszesz. Inter wychodził z przewagą nawet 2-3 graczy i tracił piłkę w dziecinny sposób, nie miał pomysłu na rozegranie takiej przewagi i to w tylu sytuacjach. A Udinese ruszyło na nas grając często ze strata 2-3 zawodników z przodu i stwarzało zagrożenie. Dość powiedzieć, że 3 pkt zawdzięczamy D'Ambrosio i jego wybiciu piłki lecącej do bramki w 90 minucie. Brawa dla Udinese a Inter powinien się wstydzić po tym meczu

Maciej Pawul

Maciej Pawul

29 kwietnia 2015 | 12:16

Poldi ratuje Inter. Nie dało się wcześniej zacząć grać, do diaska? Żegnamy, dziękujemy. Ciekaw jestem co okienko przyniesie.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich