Kolejne stracone punkty

16 stycznia 2016 | 14:18 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Relacje3 min. czytania

Inter znów stracił punkty. Na trudnym terenie w Bergamo, Nerazzurri zremisowali z Atalantą 1 - 1. Obie bramki padły po niefortunnych interwencjach obrońców. Najpierw do własnej bramki trafił Jeison Murillo, a następnie swojego bramkarza pokonał Toloi.

Interowi nigdy nie grało się łatwo w Bergamo i nie inaczej było w dzisiejszym spotkaniu. Z przebiegu gry to gospodarze byli bliżej zwycięstwa, którego pozbawił ich wyłącznie Samir Handanović, który w sobie tylko znany sposób obronił strzał Cigariniego z najbliższej odległości. 

Podopieczni Edoardo Reji od pierwszych minut śmiało zaatakowali faworyzowanych rywali udowadniając, że wcale nie zamierzają wcielić się dziś w rolę chłopców do bicia. Na szczęście słoweński golkiper Interu był na posterunku. Handanović nie spodziewał się jednak, że niebezpieczeństwo czyhać może na niego także ze strony swoich obrońców. W 17 minucie Jeison Murillo niefortunnie interweniował przy dynamicznej akcji Drame i wpakował piłkę do własnej bramki. W 25 minucie w ślady Kolumbijczyka poszedł Toloi, który po składnej akcji duetu Jovetić - Icardi również zapisał się w meczowym protokole golem samobójczym. Wynik przed przerwą mógł jeszcze ulec zmianie, lecz w dogodnej sytuacji niecelnie uderzył Stevan Jovetić, a w odpowiedzi Handanović fenomenalnie obronił strzał Monachello.

Druga połówka niestety nie przyniosła poprawy w grze Interu. Nerazzurri grali chaotycznie i mieli problem ze składnym wyprowadzeniem akcji z własnej połowy. Jedynie wspomniany już kilkukrotnie Handanović grał na miarę możliwości raz po raz ratując skórę swoim kolegom. Instynktowna obrona przy strzale Cigariniego z 59 minuty z pewnością będzie miała spore szansę w walce o nagrodę za interwencję sezonu. Roberto Mancini starał się zmienić obraz spotkania i za wszelką cenę powalczyć o zwycięstwo wprowadzając na murawę kolejnych napastników. Niestety na nic się to zdało i na dobrą sprawę Sportiello ani razu nie został zmuszony do wielkiego wysiłku. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i Nerazzurri kolejny raz w ostatnich kilku meczach stracili niezwykle cenne punkty w perspektywie walki o powrót do wymarzonej Champions League.

ATALANTA: 57 Sportiello; 3 Toloi, 5 Masiello, 10 Gomez, 15 De Roon, 21 Cigarini, 24 Conti, 27 Kurtic, 33 Cherubin, 45 Monachello, 93 Dramé.
Ławka rezerwowych: 30 Bassi, 1 Radunovic, 6 Bellini, 7 D'Alessandro, 8 Migliaccio 19 Denis, 20 Estigarribia, 23 Diamanti, 28 Brivio, 44 Kresic, 77 Raimondi.
Trener: Edoardo Reja

INTER: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 24 Murillo, 12 Telles; 13 Guarin, 17 Medel, 77 Brozovic; 22 Ljajic, 9 Icardi, 10 Jovetic.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 5 Jesus, 7 Kondogbia, 8 Palacio, 11 Biabiany, 14 Montoya, 21 Santon, 23 Ranocchia, 27 Gnoukouri, 44 Perisic, 55 Nagatomo, 97 Manaj.
Trener: Roberto Mancini

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 28

Hans

Hans

16 stycznia 2016 | 14:21

obym to odszczekał, ale Guarin to nie jest dobry pomysł, znów będą dośrodkowania z każdej możliwej pozycji Spoko że wrócił Jovetić, mam nadzieje że pokaże coś więcej niż ostatnio

INTER_moje_zycie

INTER_moje_zycie

16 stycznia 2016 | 14:43

Dawać panowie pewne zwycięstwo potrzebne jak tlen... FORZA INTER! !!

maestro84

maestro84

16 stycznia 2016 | 14:43

Ljajica bym wystawił za miliard euro. Zawodnik ze zdolnościami do bilokacji musi być tyle wart :P

nwk

nwk

16 stycznia 2016 | 14:45

Nareszcie atak na który wszyscy czekali.

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 14:50

lijaic na lawce i w pierszym sladzie :-D mamy dwoch lijaiciow :-D

Darkos

Darkos

16 stycznia 2016 | 14:51

Wreszcie trio Ljajic - Icardi - Jovetic. Oby pokazali, że potrafią razem grać

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

16 stycznia 2016 | 15:04

Wydaje sie bardzo mocny skład. Powinnismy wygrac :)

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

16 stycznia 2016 | 15:22

japierdole 1-0 samobój ... żenada ale mijmy nadzieje ze jak przegrywamy to moze w konu zagramy presingiem i wyjdziemy ze swojej połowy co da nam wiecejsytuacji bramkowych ..

Krajan1

Krajan1

16 stycznia 2016 | 16:35

Znowu tragedia, jakoś nie mogę na to patrzeć jacy oni są bezradni. Atalanta miała tyle setek że głowa boli, tylko dzięki Handanovicowi jest cud że nie przegrywamy. Nie wiem co się dzieje z tą drużyną, oby się lepiej zgrali.

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 16:47

My w serie A sobie z takimi klubami nie radzimy to tym bardziej nie jestesmy gotowi na lige mistrzow :-( Atlanta cztery porazki pod rzad a my o malo co nie przegrywamy Masakra

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 16:52

Myslalem ze takie transfery jak jovetic, perisc ljalic przynajmniej na serie A bedziemy silna druzyna ale widze ze nam juz rzadne transfery nie pomoga :-(

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 16:56

To aż strach pomyslec co bedzie jak z Juventusem bedziemy grac albo z Napoli

Darkos

Darkos

16 stycznia 2016 | 16:58

Jesteśmy żałośni. Nigdy nie byłem na tyle ślepy, żeby wierzyć w mistrzostwo, ale powoli czas też zapomnieć o Lidze Mistrzów. Nie mamy drużyny, nie mamy pomysłu na grę, nie mamy chęci do gry. Mamy tylko Handę, który niestety nie może strzelać bramek...

Jestem NOWY XD

Jestem NOWY XD

16 stycznia 2016 | 16:58

NIestety jest taka prawda że to nie od dzis tak fatalnie gramy . Od poczatku sezonu gramy beznadziejnie sam nie wiem jakim cudem ledwo wygrywalismy 1-0 a w cale nie bylismy lepsi tylko oddawalismy po 2 - 3 strzały na bramke i akurat jeden wpdał, czasami w ostatnich 5 minutach trafialismy... Nie rozumiem jak oni moga myslec o wygranej tak beznadziejnie grajac , żenada musza coś zrobic albo kogos kupic najlepiej lidera zespołu bo obecnie takiej osoby nie mamy

Lethal Doze

Lethal Doze

16 stycznia 2016 | 17:03

powinni byli przegrać byłoby sprawiedliwiej, z taką frajerską grą mogą zapomnieć o LM

nwk

nwk

16 stycznia 2016 | 17:06

Ja czegoś nie rozumiem... Jest taki ogromny potencjał w tych zawodnikach.Biją na głowę umiejętnościami graczy przeciwników, ale niestety piłka to gra drużynowa i nie wiem ile nasi artyści muszą ze sobą jeszcze grać, żeby zaczęło się to kleić.

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 17:09

Zero zgrani i zrozumienia

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 17:10

Zgrania*

Maciej Pawul

Maciej Pawul

16 stycznia 2016 | 17:14

Problemem nie są umiejętności tylko zaangażowanie, Handa broni jak młody bóg, Ljajic biega, a reszta zwyczajnie spaceruje, snuje się po boisku jak bezpłciowe ameby. Chyba powoli możemy zacząć rozpatrywać kryzys motywacyjny w drużynie. Szkoda, że Icardi zatracił gdzieś ten instynkt strzelecki, w ubiegłym sezonie też dreptał bez większego zainteresowania środkiem boiska, ale chociaż kiedy już dostawał piłkę strzelał celnie. Teraz więcej go widać, wraca za piłką w środkową strefę, ale zdaje się, że nowycelownik dostał w prezencie od stoormtropera z gwiezdnych wojen. Bez wielkich nadziej oczekuję na najbliższe spotkanie z Napoli.

kamil13216

kamil13216

16 stycznia 2016 | 17:18

Tragiczny mecz Interu. FART SIĘ SKONCZYŁ PANIE MANCINI. Ja od razu mówie że cieszyłemsie z 1 miejsca ale styl był tragiczny,].Cały sezon rtuje nas Handa i Murillo. Tu się komuś piłka fartem napatoczyła, tutaj obrońca przez chwilę był na innej planecie i te 1:0 jakos wpadało, gol perisicia z totalnego przypadku itp. Ale oto nadchodzi środek sezonu (najtrudniejszy moment się własnie zaczyna) i okazuje się że w Interze nic nie funkcjonuje prócz obrony. Atak i pomoc to KATASTROFA. Między tymi formacjami jest 20metrowa dziura!!!! Gdzie Mancini miał oczy jak dokonywał transferów ? Juz pomijając fakt że z 11 jego zakupów sprawdził się tylko duet M&M to czy ten niepoważny cżłowiek sadził że Perisić bedzie grę kreował? Zagrał fatalnie prócz ładnego górnego dogrania do Icardiego który to oczywiście zmaścił. Jovetic gra totalny piach. Kiwa się z samym soba, próbuje mijania 15 przeciwników na raz, Z drugiej strony naż bóg trenerki dał mu zagrac w 1 składzie od niepamiętnych czasów. Mam nadzieje że CUDEM I FARTEM nasi uciułają te punkty na 3 miejsce do konca sezony.

maestro84

maestro84

16 stycznia 2016 | 17:18

@vandallo87 - właśnie nie wiem czy bardziej chodzi o motywację, czy o przetrenowanie siłowe i niedotrenowanie jeśli chodzi o małe gry, bo zgranie zespołu wygląda mizernie (jedna dobra akcja, po której był samobój)

kamil13216

kamil13216

16 stycznia 2016 | 17:20

Nasz* bóg trenerki

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 17:36

Potrzeba nam Erksena albo lamele ale kasy nie mamy a do ataku Lukaku

Internaldo

Internaldo

16 stycznia 2016 | 18:08

Ktoś tu niedawno napisał, że skończył się fart i tak to wygląda niestety. Gdyby nie Samir to Makaron już dawno robiłby pod siebie. W polu gramy fatalnie! Mając takie nazwiska na boisku jak Ljalic, Icardi, Medel,Jovetic i pozostałych kilku w miarę znanych graczy gramy jak ostatnie Nieszczęście. Brozovic gra dno. Po kilku dobrych spotkaniach podniecił się chyba i zapomniał jak się gra w piłkę. W ogóle podajemy do rywala, bezmyślnie, niektórzy wyglądają jakby nie chcieli tam być... Słabo to wygląda i nie zapowiada się aby coś się zmieniło.

didinho

didinho

16 stycznia 2016 | 18:08

Może warto spróbowac ustawienie 4-4-1-1 za icardim ljaic. W pomocy trókątem gondogbia, Melo, Guarin, Medel

Lethal Doze

Lethal Doze

16 stycznia 2016 | 20:13

Mancini mówił że kocha wygrywać 1-0, tym razem się nie było farta a może właśnie był, powinniśmy przejebać 2-0

Optajmista

Optajmista

16 stycznia 2016 | 20:58

Użytkownicy intermediolan.com dwa mecze ligowe wcześniej: "Świetnie, wszystko idzie super, Mancini król, widać pomysł na grę, obrona super, zgranie jest, jeszcze im wszystkim pokażemy" Użytkownicy intermediolan.com dziś: "Jezu, ale bagno, zero zgrania, żadnego pomysłu na grę, Mancini debil, obrońcy amatorzy, brak zrozumienia, złe treningi, deszcz krzywo pada" Widzicie może jaką zależność, koledzy?

wróbel1908

wróbel1908

16 stycznia 2016 | 23:12

Meczu nie oglądałem bo byłem w pracy ale patrząc po komentarzach nie mam czego żałować no niestety ale Inter spuchł


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich