Calleri jednak nie dla Interu
Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że transfer Jonathana Calleriego do Interu to już tylko formalność. Do transakcji jednak nie doszło, a ojciec piłkarza twierdzi, że Mediolan nie jest najlepszym kierunkiem dla jego syna.
Nerazzurri mieli przelać na konto Boca Juniors ok. 12 mln euro, a następnie wypożyczyć Calleriego na pół sezonu do Bolonii. Obecnie temat upadł, a skomplikowaną sytuację napastnika w rozmowie z Calciomercato próbował wyjaśnić jego ojciec:
- Jonathan trafi do Deportivo Maldonado. Taką mamy umowę. Dopiero później pomyślimy nad jak najlepszym rozwiązaniem dla niego. Chciałby trafić do Włoch, ale potrzebuje klubu, który na niego postawi i da mu grać.
- Zainteresowanie wykazuje Palermo. To mogłoby być dobre rozwiązanie. Zobaczymy, czy umowa się zmaterializuje. Proces pozyskiwania podwójnego obywatelstwa jest już bliski ukończenia. 28 stycznia lecę do Włoch, a Jonathan stanie się już w pełni posiadaczem europejskiego paszportu.
- Moim zdaniem Inter nie wykazał wystarczającego zainteresowania. Umowa nie doszła do skutku, więc wycofała się także Bologna.
Źródło: football-italia.net
bies
18 stycznia 2016 | 21:02
no to sie ciekawie - dziwnie porobilo z tym transferem
Guarin
18 stycznia 2016 | 21:49
Na sam koniec poszli po rozum do głowy gość jest strasznie przereklamowany
Loon
18 stycznia 2016 | 21:52
Dobrze się stało, jakoś nieszczególnie wychodzi nam importowanie wynalazków wprost z Ameryki Południowej (może poza Juanem Jesusem, chociaż tu też bez histerii)
Drago194
18 stycznia 2016 | 22:12
No i bardzo dobrze 12 mln za talent z Ameryki Południowej to gigantyczne ryzyko utopienia kasy w miernego gościa. Może przechodzi Interowi koło nosa wieli talent, a być może kolejny Alvarez, w każdym razie lepiej przeznaczyć te 12 mln na konkretnego playmakera, bo pod tym względem jest u nas katastrofa, co z resztą ma przełożenie na styl jaki Inter prezentuje(całe szczęście że nie przekłada się na pozycje w tabeli).
MrGoal
18 stycznia 2016 | 22:16
Można odetchnąć, kolejny Alvarez się szykował
Lucas
19 stycznia 2016 | 00:00
To pokazuje jak jesteśmy biedni. To o kasę chodzi, Inter ma puerwokupy i żeby sprostać FFP trzeba się kogoś pozbyć. Rano i Guarin nie palą się do odejścia, Jesus miał iść za Ljajicia, ale ciekawe co na Spaletti. Jest jeszcze Brozo, za którego modlą się pewnie w gabinetach żeby Wenger złożył oficjalne pismo. Jeśli to spali na panewce to albo nie wykupimy Jojo albo pozegnamy Icara. To samo Telles, nie jest podstawowym elementem i prawie 10 baniek wybulimy? Nie wierzę tez w nietykalnośc Murillo. 40+ na stole i Inter spuchnie. Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. ...a tu na Calleriego 12 baniek - za duże ryzyko jak się liczy każdy grosz.
Lucas
19 stycznia 2016 | 00:09
Sam Calleri to na pewno nie Johnatan czy Alvarez. Tamci przychodzili jako dobrzy. Johnatan to przecietniak, a Alvarez z jedną nogą wyróżniał się w Velezie, ale nie miał statusu gwiazdy. Calleri gra w Boca to po pierwsze. Dobre statystyki na najwyższym poziomie w Ameryce. Ma tytuły, Sama gra z Tevezem pewnie dużo mu daje. Na pewno na starcie w Europie pod względem psychologicznym kładzie na łopatki dawne wynalazki. Interesuja się nim poważne firmy z Palermo na czele, który wie jak łowić talenty. Będziemy płakać
Hagaen
19 stycznia 2016 | 08:29
@Lucas - bardzo ciekawa analiza, myślę, że możesz mieć rację, choć - mam nadzieję, że nie bo to straszny obraz nędzy i rozpaczy, co opisałeś. @Guarin - dziwne, nie pozwalasz nam krytykować wybranych piłkarzy Interu (nawet dających na to ogromne podstawy), a kogoś, kto niczego jeszcze nie miał nawet okazji udowodnić besztasz jako przereklamowanego... Hmm gdzie sens, gdzie logika?
Guarin
19 stycznia 2016 | 09:54
Loon,Drago,MrGoal Oni też go besztają ale oczywiście Heagen widzi tylko moje posty.Zaczynam się ciebie obawiać człowieku jak psychopata się zachowujesz
kamil13216
19 stycznia 2016 | 13:57
Typowy Inter. Calleri świetny zawodnik. Całe szczęscie że wynalazek z Wolfsburga tak wspaniale się u nas sprawdza
Reklama