GdS: Inter chce obniżyć cenę Joveticia
Nieodgadnione są wybory Roberto Manciniego. Włoski szkoleniowiec prze długie tygodnie regularnie pomijał Stevana Joveticia i mogło wydawać się, że losy Czarnogórca są już przesądzone.
W ostatnim czasie jego sytuacja uległa jednak diametralnej zmianie i popularny JoJo ponownie odgrywa ważną rolę w zespole. Sam piłkarz głośno mówi o tym, że dobrze czuję się w Interze i chciałby kontynuować swoją karierę w tym klubie.
Ostateczna decyzja w sprawie przyszłości piłkarza chyba jeszcze nie zapadła. Nerazzurri są zobowiązani do przelania na konto Manchesteru City jeszcze 14,5 mln euro za sprowadzenie Czarnogórca. Gazzetta dello Sport sugeruje, że korzystając z dobrych kontaktów obie strony mogą raz jeszcze zasiąść do rozmów o ewentualnym zmniejszeniu tej kwoty.
Źródło: sempreinter.com
Dziarski
26 kwietnia 2016 | 15:32
według mnie kiedy nie grał jojo traciliśmy najwięcej pktów w głupi sposób, jakby grał regularnie bylibyśmy na 3 miejscu co najmniej. niech go wykupią i niech gra w wyjściowej 11
granitxhaka
26 kwietnia 2016 | 15:34
Nie rozumiem pozbycia sie jego
Matt1
26 kwietnia 2016 | 17:49
typowe pismaki. Nie gral ze wzgledu na kontuzje to juz pisali wszedzie ze nie zostanie wykupiony. z Ljajicem jest to samo.
Matt1
26 kwietnia 2016 | 17:49
oczywiscie Adem nie jest kontyuzjowany, mialem dodac.
castillo20
26 kwietnia 2016 | 20:12
Po zakupie obawialiśmy się czy czasem nie będzie tak, że większość sezonu będzie się leczył i tak się niestety stało. Mało grał. Ma umiejętności, lubię jego grę, ale kurde co z takiego piłkarza co ciągle się leczy i wraca do formy, to jest lipa. Przy niezłej ofercie moim zdaniem sprzedać
Hagaen
26 kwietnia 2016 | 20:19
Przecież był konflikt z Mancinim i Jojo miał karę, a nie kontruzję. Właśnie w tym sezonie dosyć mało miał tych kontuzji...
Olsze
26 kwietnia 2016 | 22:48
Prawie 2 całe miesiące w szpitalu to nie tak mało, choć jak na niego to może i tak.
stary ubek
27 kwietnia 2016 | 08:11
Mancini to debil powtórze po raz setny jak grał Jojo fajerwerków nie było ale to 1-0 zawsze siadało i szliśmy na Mistrza nagle geniuszowi coś się odwidziało i ledwo bijemy się o 4 miejsce...
stary ubek
27 kwietnia 2016 | 08:13
I "niby" miał kontuzje, ale wszyscy do okoła to podważali nawet na kadre jeździł...
Reklama