Syn Manciniego: Interem rządzi superagent Suning

9 sierpnia 2016 | 17:33 Redaktor: Loon Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Filippo Mancini, syn byłego już szkoleniowca Interu, był w swoich ocenach zdecydowanie mniej powściągliwy od ojca.

W rozmowie z fanowską stroną Interu ujawnił, że obecnie - w odróżnieniu od ery Morattiego - klubem rządzą ludzie, których kompletnie nie interesuje piłka nożna, a jedynie jej sferą biznesową. Opinia ta dotyczy Chińczyków oraz Thohira. Zarzuca też właścicielom klubu, że nie mają pojęcia jak silną marką w futbolu jest Inter, który jeszcze kilka lat temu udowadniał to na boisku.

Młody Mancini twierdzi, że pomiędzy Suningiem a Mancinim nie było "chemii". Trener spotkał się z udziałowcami dwukrotnie i w spotkaniach tych zabrakło pasji i miłości do piłki jako sportu. Filippo Mancini zarzucił też klubowi, że obecnie władzę sprawuje w nim "superagent" Kia Joorabchian oraz sztab dyrektorów i doradców, podczas gdy trenerowi tak naprawdę w ogóle nie mówiono, co się dzieje dookoła.

Źródło: Calcio Mercato

Polecane newsy

Komentarze: 7

Loon

Loon

9 sierpnia 2016 | 17:36

Mancio schrzanił końcówkę sezonu, okres przygotowawczy był tragiczny, zgadzam się z Pawłem, że "lepiej późno niż później". Wiadomo, że syn broni ojca, chociaż za Mancinim nie przemawiały wyniki. Ma pewnie trochę racji w tym, że nowi właściciele traktują Inter biznesowo, choć jak na razie wiele za tym nie przemawia - np. nie chcą sprzedać Icardiego mimo hojnych ofert na stole. Czyli moim zdaniem jest to zdrowy pomysł na biznes - nie celują w drobne za pojedyncze gwiazdki, tylko w grube miliony za bycie na szczycie. I to mnie, jako kibica, cieszy.

Gambit

Gambit

9 sierpnia 2016 | 17:44

Coz wiadomo Chińczycy nie kupili Interu z miłości. Ale tak jak mówi Loon. Nie wyglada na to ze chca wyprzedac druzyne a raczej chca stworzyć cos ci będzie sprawnie funkcjonowac i zarabiac na siebie i nie tylko.
Na pewno zmiana trenera w takim momemcie to kiepski ponysl. Ale skoro nie było chemii to dobrze ze sie rozstali. Choc komunikacja na linii trener-zarzad powinna byc lepsza bo źle to wygląda. Przynajmniej z zewnątrz.
Ale błędów nie popełnia ten kto bic nie robi. Jak dla mnie trzeba im dać czas. To za krotki okres by sensownie ocenic. W innych klubach takie uklady funkcjonuja więc i u nas powinnien. (edycja 2016.08.09 17:47 / Gambit)

Internaldo

Internaldo

9 sierpnia 2016 | 18:31

Na pewno powiedział to co usłyszał od ojca. Za Mancinim nie przepadałem i od początku chciałem żeby sie stąd zawinął. Co do biznesu i sportu.. A czego tu sie spodziewać? Co taki indonezyjczyk czy chińczyk może wnieśc do klubu? Jedynie pieniadze. Erick patałach założył koszulkę Interu i wydawało sie , że wejdzie na boisko a on pograł tylko przez chwilę i już szukał zmiennika dla siebie bo kondycyjnie nie wyrabiał.. Obaj razem z tym Chińczykiem znają się na sporcie jak ja na balecie.. Chociaz Manciniego nie trawiłem to rozumiem o co mu chodziło. Inaczej rozmawia się z biznesmenem, a inaczej z fanem piłki noznej. Nie potrafili sie zrozumieć i skończyło się..

Internazionalista

Internazionalista

9 sierpnia 2016 | 18:45

w pilce zeby przynosic dochody trzeba byc jednak konkurencyjnym i wygrywac, szczegolnie we wloszech, w anglii mniej przyklad arsenalu, ale i tak kazdy by chcialbyc takim arsenalem w serie A bo pewnie bysmy z juve walczyli o scudetto majac takie zaplecze, kadre, sztab i wszystko jak arsenal. Wiec mnie takie cos jak najbardziej odpowiada.

Internaldo

Internaldo

9 sierpnia 2016 | 20:39

No ja nie chciałbym byc drugim Arsenalem, klubem, który nie jest zdolny do wielkich rzeczy.

Companier

Companier

9 sierpnia 2016 | 20:43

4 miejsce już mamy.

Klinsi64

Klinsi64

9 sierpnia 2016 | 22:01

tez bym nie chciał 18 czy 19 lat z rzędu grać w LM,czasem 5 czy 6 odpoczynku jest wskazane ;)


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich