Konferencja de Boera przed meczem z Southampton
W związku z jutrzejszym meczem Interu z Southampton w Lidze Europy, Frank de Boer wziął dziś udział w koferencji prasowej w Appiano Gentile.
W jaki sposób zamierzasz wyjść z kłopotów, które obecnie towarzyszą klubowi?
- Kiedy nie udaje Ci się zdobyć 3 puktów u siebie, to zawsze trudne chwile dla zespołu, bo każdy chce wygrywać. Rezultaty przeciwko Romie i Cagliari były rozczarowujące, szczególnie ostatni mecz, który po prostu oddaliśmy przeciwnikowi. Udowodniliśmy już, że jesteśmy dobrym zespołem, ale musimy być jeszcze lepsi. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że coś trzeba zmienić. W piłce nożnej występuje duża presja czasu, dlatego musimy działać szybko.
Co Cię najbardziej denerwuje? Podejście zespołu czy coś jeszcze?
- Rozmawiałem o tym z zawodnikami, co jest dosyć normalne po meczu. Każdy mecz to osobna historia, wiemy, że musimy poprawić naszą grę i uczyć się na własnych błędach.
Czy martwisz się tym, że możesz zostać zwolniony? Nie uważasz, że drużyna powinna grać bardziej zaciekle, aby wygrywać mecze?
- Wiemy, że wyniki jak do tej pory nie zachwycają, ale to dopiero początek naszego projektu. Czuję się trochę jak w Formule 1, gdzie trzeba bardzo szybko reagować w krótkim odstępie czasu. Zagraliśmy wiele dobrych spotkań, jednak zabrakło w nich szczęścia i kończyliśmy je ostatecznie z negatywnym rezultatem. Mam jednak ogromne zaufanie to tego składu i widzę jego progres. To tylko kwestia czasu, zanim znowu zaczniemy wygrywać. To zupełnie normalnie, kiedy rozpoczyna się nowy projekt.
Jak długo będziemy czekać na odwrócenie trendu negatywnych wyników?
- Trudno powiedzieć, dwa tygodnie, może cztery... Wszystko zależy od tego, w jakim tempie piłkarze będą się rozwijać. Powtórzę przykład Formuły 1 - można wystartować, kiedy samochód ma wszystko w odpowiednim miejscu, to normalne. Personel techniczny musi poznać zespół i zespół musi znać sztab szkoleniowy, aby całość funkcjonowała tak, jak należy.
W ostatnich dniach dużo mówi się o sprawie Icardiego. Co od niego oczekujesz i jak wpłynie to na atmosferę w zespole podczas jutrzejszego meczu?
- Sytuacja nie wpływa za dobrze na drużynę, fanów i cały klub. W przyszłości musimy unikać podobnych incydentów, bo wprowadzają ogromny chaos wokół klubu. Każdy musi mieć nauczkę na przyszłość, nie tylko Icardi. Dla mnie kluczową sprawą jest to, aby zawodnicy i sztab szkoleniowy pozostali skupieni na meczach. Mauro musi przemyśleć to, co zrobił, bo jako kapitan Interu ma swoje obowiązki. Myślę, że zrozumiał to, że musi być przykładem dla zespołu i fanów.
Czy Brozović jest gotowy do gry?
- Tak, trenuje jak dotąd bardzo dobrze i zagrał prawie 2 pełne spotkania dla swojej reprezentacji. Jest gotowy na występ, ale zobaczymy, co będzie jutro.
Spodziewałeś się, że trenowanie Interu będzie oznaczało wzięcie pod uwagę innych czynników występujących poza boiskiem? Dlaczego chciałeś Leo Echtelda?
- Nie jest dla mnie problemem nauka nowych rzeczy, zespół z 28 piłkarzami może doprowadzić do pewnych sytuacji poza boiskiem. Na murawie może występować zaledwie 11 zawodników, więc czasem jest to trudne. Mamy wielu graczy z niesamowitymi umiejętnościami, którzy zawsze chcieliby grać. Zawsze staram się być szczery z moimi podopiecznymi, bardzo zwracam uwagę na ich stan fizyczny. Echteld ma bardzo duże doświadczenie, pracowałem z nim w reprezentacji Holandii i wiem, na co go stać. Jest specjalistą i ufam mu.
Czy uważasz, że w klubie brakuje pomocnika, który byłby w stanie pomóc Icardiemu? Czy gracze, którzy nie pasują do projektu mogą opuścić Inter w styczniu?
- Nie chcę rozmawiać o innych piłkarzach, liczy się to, co mamy tu i teraz. Moi piłkarze mogą grać lepiej, musimy zacząć grać częściej w okolicy pola karnego przeciwnika tak, jak Joao Mario w meczu z Cagliari. Trzeba rozmawiać z graczami, aby ustalić wspólny cel. Bardzo cenię sobie takie rozmowy w piłce nożnej.
Źródło: sempreinter.com
Kiksu
19 października 2016 | 18:00
I ze go o Barbose nie zapytali ?
samuraj
19 października 2016 | 18:05
cyt.: "Zagraliśmy wiele dobrych spotkań. "
Przedni koncert Frąk.
Guarin
20 października 2016 | 11:06
ZEGAR TYKA
Sebastian Miakinik
20 października 2016 | 11:44
jakakolwiek strata punktów nie może mieć miejsca
pasek_9
20 października 2016 | 14:22
Po ostatnim meczu z Cagliari kiedy zamiast Barbosy wpuszcza bezpłciowego Edera to przestaje czytać te konferencje....
samuraj
20 października 2016 | 15:37
pasek_9 - no i zgadnij kogo dziś zobaczymy Edera czy Barbosę:>?
pasek_9
20 października 2016 | 16:13
Tuze włoskiego futbolu :)
Guarin
20 października 2016 | 16:39
samuraj-Barbosa nie mógł być zgłoszony do LE
Reklama