Vecchi po meczu z Southampton
Tymczasowy trener Interu Mediolan, Stefano Vecchi, wypowiedział się dla Sky Sports po przegranym 1:2 meczu w Lidze Europy z Southampton. Oto, co miał do powiedzenia:
- Dzisiejszego wieczoru zespół zaprezentował się poprawnie z punktu widzenia dyscypliny oraz gry przeciwko dobrze kondycyjnie prezentującej się dużynie. Sprawiliśmy im wiele kłopotów, a pierwszej połowie byliśmy bardzo groźni z kontrataków. Niestety, w drugiej części spotkania straciliśmy zbyt dużo decydujących piłek. Powinniśmy próbować utrzymywać futbolówkę po atakującej stronie albo zawsze będziemy czuli presję ze strony przeciwnika i tracili sporo energii. Pokazaliśmy się nieźle pod względem fizycznym, ale musimy się skupić na jakości samej gry. Banega ma świetną osobowość i umiejętności, co dzisiaj kilkukrotnie pokazał. W końcówce opadł z siły, ale zatrzymałem go na boisku z uwagi na jego zdolność do dokładnych podań. Kiedy tylko miał okazję, robił różnicę. Tak jak każdy inny musi w dalszym ciągu się rozwijać, ale widać było, że dał z siebie wszystko.
- Nie miałem zbyt wiele czasu na pracę pod względem taktycznym i mentalnym, nawet na niedzielę będzie go za mało. Z psychologicznego punktu widzenia staraliśmy się grać odważnie i było widać, w jakim stylu chłopaki weszli na boisko. Niestety, w drugiej połowie nieco zwolniliśmy i straciliśmy jakość gry, która normalnie wygląda zupełnie inaczej. Przegraliśmy drugą połowę, bo Southampton grał dobrze pressingiem, na co w pierwszej części nie mogli sobie pozwolić.
- Ta drużyna ma bardzo dobrych graczy, teraz trzeba jedynie przekazać im trochę pewności siebie, inaczej nawet najmniejszy błąd będzie fatalny w skutkach. Musimy w końcu pokonać złą passę i wspólnie pracować przy kolejncyh spotkaniach. Książka, która pozwoli dotrzeć do głów piłkarzy? Podręcznik Coelho, który dałem chłopakom z młodzieżówki może być nadal użyteczny. Nie potrzeba nam cudu, trzeba tylko podążać odpowiednią drogą i wówczas wszystko jest możliwe. Prawdopodobnie kwalifikacja do następnej rundy rozgrywek jest mocno zagrożona, ale w piłce nożnej może się wszystko wydarzyć, to samo tyczy się ligi.
Źródło: sempreinter.com
samuraj
4 listopada 2016 | 12:53
O jakim Coelho mówi Vecchi...........?
Anton
4 listopada 2016 | 15:55
Prawdopodobnie chodzilo mu o 'wojownika swiatla'
samuraj
4 listopada 2016 | 21:04
Jak zwał tak zwał wg mnie ten pisarz mierny (taki bez urazy pod mentalność nastolatków) ;>
Może macie jakieś lepsze doświadczenia ;).
Reklama