Pioli przed meczem z Pescarą
Stefano Pioli na przedmeczowej konferencji prasowej potwierdził, że wierzy w swoją drużynę i w podtrzymanie serii zwycięstw. Szkoleniowiec Interu przestrzegał zarazem przed lekceważeniem najbliższego rywala:
- Pragniemy kontynuować serię zwycięstw, dlatego skupiamy się wyłącznie na sobotnim meczu. Przed nami tydzień w którym czekają nas trzy wielkie mecze. To ekscytujące i postaramy się dobrze przygotować. Najważniejszy jest jednak zawsze najbliższe spotkanie. Mamy za sobą pouczającą lekcję z meczu z Palermo. Ciężka praca, aż do końcowego gwizdka dała nam wygraną. Dopiero po starciu z Pescarą pomyślimy o kolejnych wyzwaniach.
- Nasz los leży w pewnym sensie w rękach innych drużyn jednak wierzę, że jeśli nadal będziemy wygrywać to zmniejszymy nasze straty. Musimy zdobyć tyle punktów ile tylko się da. Każdy kolejny krok jest ważny dla naszego rozwoju i naszych ambicji. Musimy uważać na Pescarę. Grają przyjemny futbol i zasługują na więcej punktów, niż mają w tej chwili. Zdobędziemy komplet punktów tylko wtedy gdy zagramy w swoim stylu. Skupieni i zdeterminowani.
- Podczas przerwy zimowej pracowaliśmy bardzo ciężko. Jesteśmy w gazie i udowodniliśmy to w zeszłym tygodniu pomimo 3 spotkań. W tym momencie najważniejsze jest podejście mentalne. Zespół się podniósł i pragniemy utrzymać ten stan jak najdłużej. Musimy grać zespołowo i dobrze prezentować się na obu krańcach boiska. Z pozytywnym nastawieniem i chęcią pokonania naszego przeciwnika. Mam świadomość jak silnym zespołem dysponuje. To wielcy gracze, którzy zdają sobie sprawę, że muszą pomagać sobie nawzajem. Z takim podejściem możemy wygrać każdy mecz.
- Jutro zdecydują kto z dwójki Santon - Nagatomo zastąpi Ansaldiego. Poza Murillo wszyscy są dostępni i ciężko pracują. Jeison dziś nie trenował z powodu grypy. Jutro będziemy wiedzieć więcej.
Źródło: inter.it
maestro84
26 stycznia 2017 | 22:41
Zestawienie naszej obrony na ten mecz, delikatnie mówiąc, nie zapowiada się imponująco.
castillo20
27 stycznia 2017 | 16:27
Dobrze, że to nie mecz z Juve. Damy radę, przeciwnik nie jest jakiś super wymagający
Reklama