Jovetić: W Interze straciłem radość z gry
Stevan Jovetić notuje prawdziwe wejście smoka w barwach Sevilli. Na chwilę obecną bilans napastnika to 4 mecze, 3 gole i asysta.
W rozmowie z mondo.rs Czarnogórzec próbował wyjaśnić swoje niepowodzenie w barwach Interu. Jak łatwo się domyślić piłkarz ma ogromny żal do poprzedniego pracodawcy:
- Jeśli mam być szczery to nie wiem co działo się ze mną w Interze. Miałem fantastyczny początek. Najpierw gol z Atalantą, później dublet z Carpi. Nawet jeśli nie strzelałem to grałem dobrze, a klub kolekcjonował kolejne wygrane i przewodził w tabeli. Zawsze należałem do najlepszych na boisku i dokładałem do tego asysty. Później przyszedł mecz z Lazio. Zostałem zmieniony w 55 minucie i od tego momentu zacząłem mieć pod górkę. Byłem zmieniany, lecz nikt nie wytłumaczył mi dlaczego. Teraz próbuję o tym zapomnieć.
- Kiedy usłyszałem o zainteresowaniu Sevilli zacząłem się interesować tym klubem i analizować terminarz. Zobaczyłem, że w przeciągu kilku dni dwukrotnie grają z Realem. Zadzwoniłem więc do swojego agenta, aby przyśpieszył negocjacje i udało mi się zdążyć na pierwszy mecz. Dzięki nam liga jest ciekawsza i będziemy walczyć o tytuł. Natychmiast widać, że w tym klubie każdy najmniejszy detal jest dopięty na ostatni guzik. W Interze straciłem radość z gry. Wiem, że tutaj mogę ją odzyskać i udowodnić swoje umiejętności dlatego ciężko trenuje z drużyną i indywidualnie.
Źródło: sempreinter.com
Guarin
30 stycznia 2017 | 00:27
Zostałeś odsunięty bo poleciałeś do LgdS z płaczem że Cię trener zmienił i jeszcze miał pretensje o słabą grę
Maciej Pawul
30 stycznia 2017 | 00:37
Zgadzam się z Guarinem, klasę trzeba mieć nie tylko na boisku.
Morfo
30 stycznia 2017 | 07:08
Sam sobie zaszkodził czyżby az tak jest ślepy?? No nic reraz niech gra w Hiszpanii i niech go wykupią.
samuraj
30 stycznia 2017 | 21:11
A dla mnie to cieć nie potrafiący przekonać do siebie 3 czy 4trenerów. No sorry. Po za tym za boiskiem to taka jakaś c-i-p-a.
Reklama