GdS: Jakim składem na Empoli?
Zawieszenia dla Perisicia i Icardiego zmuszą Stefano Piolego do poważnych rotacji w ofensywnych formacjach swojego zespołu na najbliższy mecz z Empoli.
Dziennikarze Gazzetta dello Sport typują dwa możliwe ustawienia na starcie z ekipą Łukasza Skorupskiego.
Wariant I: Handanović - D'Ambrosio, Medel/Murillo, Miranda, Ansaldi - Brozović*, Gagliardini, Banega - Candreva, Eder, Palacio/Pinamonti
Wariant II: Handanović - D'Ambrosio, Medel/Murillo, Miranda, Ansaldi - Gagliardini, Kondogbia, Joao Mario - Candreva, Gabigol, Eder
* ze względu na doniesienia o kontuzji Chorwata jego występ w niedzielnym meczu stoi pod dużym znakiem zapytania
Źródło: GdS
VVujek
8 lutego 2017 | 08:18
Nie liczyłbym na występ Pinamontiego obawiam się że zagra Palacio :( obym się mylił.To jest odpowiedni moment aby w końcu zagrał Barbosa.
PS.Wszystko tylko nie Palacio.
anor
8 lutego 2017 | 08:40
Już teraz mozna spokojnie stwierdzić, że Palacio zagra na 100% w wyjsciowym
broda1994
8 lutego 2017 | 08:43
Gabigil* też może zagrać czemu nie :)
Pawel
8 lutego 2017 | 10:00
Zdecydowanie wolałbym zobaczyć wariant II.
darren
8 lutego 2017 | 10:42
Bardzo liczę na Edera w ataku. To jest jego miejsce i nie przypadkowo strzelał tyle bramek w Sampdorii grając na tej pozycji.
VVujek
8 lutego 2017 | 11:02
@darren
Obyś się nie przeliczył bo raczej Eder zagra na lewym skrzydle a Palacio na szpicy :(
Morfo
8 lutego 2017 | 11:39
Lepszy na szpicy jest Eder niż Palacio.......choć najlepszym rozwiązaniem jest Pinamonti, typowy target man w polu karnym. Atak Candreva-Pinamonti-Eder byłby najlepszym pomysłem
Sebastian Miakinik
8 lutego 2017 | 13:49
Mimo wszystko występ Gabiego od pierwszej minuty uznam....za niespodziankę
Sylvvek
8 lutego 2017 | 15:32
Gabigol nie żaden dziadek Palacio
castillo20
8 lutego 2017 | 17:05
222222222
pasek_9
9 lutego 2017 | 15:20
Tylko wariant II
maestro84
9 lutego 2017 | 19:29
Zdecydowanie II. Jesli w takim meczu i przy takich okolicznościach Gabigol miałby nie zagrać od początku, to ja już zupełnie nie wiem, po co go mamy.
Reklama