Na kawie z Santonem
Bohaterem najnowszego odcinka Caffe Doppio był Davide Santon. Defensor opowiadał przede wszystkim o swoich początkach w Interze i zmianie pozycji przez Jose Mourinho:
- Pseudonim Il Bambino to miłe wspomnienie z mojego debiutu. Udałem się na przedsezonowe zgrupowanie pierwszego zespołu w Brunico i tam wszystko się zaczęło. Wygrywałem Scudetto z zespołami U-14 i U-17. W Primaverze przegraliśmy finał z Sampdorią. Grałem wtedy jeszcze na skrzydle i w trakcie sezonu zdobyłem 15 bramek.
- Przyjaźniłem się wtedy z Mario Balotellim. Wiele czasu spędzaliśmy razem. Miło jest powspominać stare czasy.
- Moje pierwsze podejście do Interu to mecz z Sangiulianese. Miałem wtedy 10 lat i był to niezapomniany dzień. Przez następne 4 lata grałem w lokalnej drużynie. W wieku 14 lat zamieszkałem w Mediolanie. Początki były trudne. Z małego miasteczka w którym żyło 3 tys. mieszkańców przeniosłem się do ogromnego miasta w którym nikogo nie znałem.
- Mój typowy dzień składał się z zajęć szkolnych i treningów. Nie mieliśmy zbyt wiele wolnego czasu i tempo życia było zupełnie inne. Chłopakom z Mediolanu było łatwiej, ponieważ mogli liczyć na wsparcie najbliższych. Życie w akademii pomogło mi dorosnąć i zmienić mój tok myślenia.
- Kończyłem szkołę wspólnie z Balotellim, Obim i Destro. Najwyższą średnią miał Obi. Ja byłem lepszy od Mario. Żarty na bok. Miło jednak, że udało nam się wspólnie zakończyć edukację.
- Na początku przygody z pierwszym zespołem byłem często powoływany, ale mecze oglądałem z wysokości trybun. Codziennie jednak trenowałem z seniorami. W styczniowym okienku pojawiło się kilka ofert i pomysł z wypożyczeniem, aby zebrać trochę doświadczenia wydawał się dobry.
- Po porażce w Bergamo uświadomiłem sobie, że coś się zmienia. W Primaverze zagrałem na lewej obronie, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. Trener zmienił mi pozycje i grałem na niej już do końca sezonu zarówno w Serie A, jak i w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi United.
- W kolejnym sezonie wygraliśmy wszystko z Interem, ale to ten poprzedni pozostanie dla mnie niezapomniany ze względu na moje debiuty. W sezonie 2009/10 musiałem poddać się operacji kolana przez którą straciłem znaczącą część rozgrywek, ale cały czas czułem się częścią zespołu. Trzy zdobyte tytuły plus Klubowe Mistrzostwo Świata jako swoista wisienka na torcie. W tym sporcie nigdy nie wiesz jaka czeka cię przyszłość. Najlepiej jest wygrywać przy każdej okazji. Marzę o ponownej grze w Lidze Mistrzów.
- Moje rozstanie z Interem? Oczekiwania były ogromne, a następnie nałożyła się na nas wielka presja i mnóstwo kontuzji. Byłem bardzo młody i moje występy nie były na odpowiednim poziomie, a przez to spadła moja pewność siebie. Wszystko zaczyna się w głowie. Jeśli tracisz wiarę we własne umiejętności wszystko staje się trudniejsze. Straciłem część tego swojego beztroskiego podejścia.
- Nigdy nie byłem z siebie zadowolony do końca. Zmieniłem pozycję w wieku 18 lat i nie było łatwo się przystosować. To był jednak pomysł Mourinho, a on zna się na rzeczy.
- Do Newcastle przeniosłem się, wraz z moim kuzynem i rozpocząłem studia. Tam poznałem dziewczynę, która odmieniła moje życie. Od 5,5 roku jesteśmy razem i mamy wspaniałą 3,5-letnią córeczkę.
Źródło: inter.it
Guarin
17 lutego 2017 | 14:21
" W sezonie 2009/10 musiałem poddać się operacji " mamy 2017 i dalej tego łamago nie zrobiłeś.
VVujek
17 lutego 2017 | 15:49
Spoko seria blazej robi kawal roboty na stronie
Nerazzurri86
17 lutego 2017 | 16:05
Guarin zejdz z tonu. Osiagnij przynajmniej w 10 % to co David osiagna a wtedy pogadamy. Jako kibic kazdy moze miec swoje zdanie ale bez przesady. Ciebie obserwuje juz dawno i ciagle masz pretensje do innych... nie wiem po co szukasz jakis minusow. Santon bedzie potrzebny jako wychowanek a tak poza tym nie jest tak tragiczny. (edycja 2017.02.17 16:15 / Dudex_86)
Guarin
17 lutego 2017 | 16:47
Nie jesteś moją mamą by mówić co mam robić to raz a po drugie mam prawo krytykować chujowych "piłkarzy" tak samo jak mam prawo chwalić zajebistych .Dawidek jest beznadziejnym piłkarzem który na dodatek gra z urazem doskonale o tym wie i nic z tym nie robi,dlatego NIE LUBIE GO I NIE TRAWIE.
Maartinexxx
17 lutego 2017 | 17:04
A wiele ludzi tutaj NIE LUBI I NIE TRAWI ciebie, wiec mają prawo cie krytykować tak samo jak ty innych :) Zachowuj sie jak na twój wiek przystało... Zawsze wtracasz sie robiąc gównoburze. (edycja 2017.02.17 17:05 / Maartinexxx)
Nerazzurri86
17 lutego 2017 | 17:06
Nie którzy pilkarze z uraz sami sie poddaja widocznie Santon walczy z ta zasrana kontuzja. Powiedz mi teraz gdzie Inter znajdze az 8-u wychowankow bo przeciez przepisy sie zmienily. Wiem ze nie jest to super grajek ale jako drugi zmiennik jest ok (edycja 2017.02.17 17:08 / Dudex_86)
Guarin
17 lutego 2017 | 17:09
Maartinexxx-czyli dojrzałość polega na milczeniu?Jak coś/ktoś Cię denerwuję k**** nie sądzę.Możecie ,mnie krytykować wasza opinia na mój temat lata mi koło .... no właśnie (edycja 2017.02.17 17:10 / Guarin)
Nerazzurri86
17 lutego 2017 | 17:11
Po co te ukryte wulgaryzmy? Slabosc wygrywa czy co?
Guarin
17 lutego 2017 | 17:13
(edycja 2017.02.17 17:13 / Guarin)
Nerazzurri86
17 lutego 2017 | 18:12
;)
Nerazzurri86
17 lutego 2017 | 18:13
Jesteśmy kibicami wspolnej druzyny wiec nie potrzebne sa tu sprzeczki. Dam spokój
Morfo
17 lutego 2017 | 21:44
Dla mnie czas Dawida w Interze sie skończył. Wyżej cenie Yogatomo :-) to ze jest wychowankiem nie powinno dawać mu az taki immunitet, mam nadzieję ze w lecie wróci di Marco na jego miejsce......to samoz Adnreolim, niby oki ale jak mamy trzymac na głębokiej rezerwie pilkarzy w tym wieku....to nie ma sensu, to jest miejsce dla młodzików
superofca
18 lutego 2017 | 00:27
Mnie martwi to, że on ma 26 lat, a za przeproszeniem pieprzy jak sportowy emeryt co już zaraz zakończy karierę. Ostatni kontrakt i ciepłe kapcie w bujanym fotelu.
Reklama