Na kawie z Carrizo

10 marca 2017 | 17:05 Redaktor: Błażej Małolepszy Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Jak co tydzień Roberto Scarpini umówił się na kawę z jednym z graczy pierwszego zespołu. Tym razem wybór padł na Juana Pablo Carrizo. Zapraszamy do lektury:

- Atalanta nie przez przypadek wyprzedza nas w tabeli, więc niedzielny mecz będzie bardzo ważny. Zaprzepaściliśmy szansę w meczu z Romą. Bardzo szkoda, ponieważ byliśmy świetnie przygotowani. Dobry trening to jednak nie wszystko. Znaczenie mają nawet najdrobniejsze detale i ciężka praca nawet kiedy nie jesteś w posiadaniu piłki.

- Kiedy jesteśmy w jej posiadaniu zespół wygląda świetnie, ale musimy taką samą intensywność zachować po stracie. Niczego nie można być pewnym. Fani dają nam ogromne wsparcie. To nasz 12 zawodnik i zawsze są przy nas.

- Bronienie jedenastek jest jak odrabianie pracy domowej. Podczas meczu zawodnik często zdaje sobie sprawę, jak ważne jest skuteczne wykonanie rzutu karnego i wybiera najbezpieczniejsze rozwiązania. Nikt nigdy nie pokonał mnie podcinką w stylu Panenki. Dla nas bramkarzy to pewien rodzaj upokorzenia. To irytujące, ale na końcu zawsze chodzi jednak o dobrą zabawę.

- Myślę, że nadal mogę grać na odpowiednim poziomie, nawet do 37 lat. Być może jednak już nie w tak wielkim klubie. Uwielbiam Serie A. Treningi są bardzo intensywne, ale sądzę, że wytrzyma jeszcze kilka sezonów. Po przejściu na emeryturę pragnę zająć się szkoleniem. W przyszłym roku rozpocznę kursy.

- Golf jest moją pasją. Jeżeli mamy wolny weekend to odbieram córkę ze szkoły i godzinami gramy wspólnie. W okolicy nie brakuje odpowiednich pól golfowych, gdzie można grać nawet do późnego wieczora. Również w TV oglądam sporo golfa. Jestem wielkim fanem Dustina Johnsona. To numer jeden na świecie. Uwielbiam jego styl - agresywny i precyzyjny.

- Dobrze radze sobie przy grillu. Podczas pobytu w Saragossie w każdą środę pichciłem coś dla kolegów z drużyny. Lubię też piec. Piekarnik otrzymałem od Eugenii na Walentynki, kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Rzymie. Bardzo chciała żebym coś dla niej upiekł.

- Mama i babcia nauczyły mnie, jak zrobić biszkopt jeszcze kiedy byłem dzieckiem. Przepisy znajduje w internecie, a przy trudniejszych rzeczach korzystam z samouczków. Całkiem nieźli mi to wychodzi. Nigdy wcześniej się tego nie uczyłem. 

- Dlaczego nr 30? Z powodu urodzin córek. Delfina przyszła na świat 3, a Lola 27.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich