"Skandal" z udziałem Gagliardiniego

12 kwietnia 2017 | 11:06 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka2 min. czytania

Wczoraj wieczorem w Turynie Juventus dosyć boleśnie potraktował przybyszów z Barcelony, rozbijając Blaugranę aż 3-0. Oglądając ten mecz, można było z sentymentem wrócić pamięcią do 2010 roku, kiedy to w równie ładnym stylu, Inter na Giuseppe Meazza zaaplikował Katalończykom trzy gole. Jednak nie o tym miał być ten tekst. Otóż uważny operator kamery, wyłowił ze zgromadzonego tłumu na trybunach... zawodnika Interu, Roberto Gagliardiniego. Dla wielu włoskich kibiców, co można było zauważyć po aktywności w mediach społecznościowych, był to nie lada skandal. Jak to możliwe?! Piłkarz Interu na stadionie Juventusu?! Niegodziwość! - oburzali się niektórzy z nich.

Bądźmy poważni. Piłkarze to normalni ludzie. Wprawdzie większość z nich swoimi umiejętnościami piłkarskimi, a często także sylwetką (pozdrowienia Gonzalo Higuain) znacznie różni się od typowego "kanapowca", to wciąż są to najczęściej zwyczajni ludzie, którzy po pracy lubią skoczyć na zakupy, spędzić czas z bliskimi lub znajomymi czy... obejrzeć mecz Ligi Mistrzów. A jeżeli jest szansa obejrzeć mecz na żywo? Tym bardziej! Jak wiadomo dla Interu w ostatnich latach poziom ten jest nieosiągalny i to chyba już pewne, że podobnie będzie w tym roku. Pamiętacie jak szybko rozeszły się bilety na mecze Legii w Champions League? We Włoszech wprawdzie te rozgrywki to codzienność, ale mecz Mistrza Włoch z Barceloną, musi wzbudzać ponadprzeciętne zainteresowanie. Czy to takie dziwne, że młody Włoch, żyjący piłką i z piłki, otrzymujący powołania do reprezentacji chciał obejrzeć z bliska jak po boisku porusza się Andres Iniesta? Według mnie to całkowicie naturalne, nawet jeżeli wiąże się to z odwiedzeniem świątyni największego rywala. Zresztą, piłkarze to dorośli ludzie i w wolnym czasie mogą robić wszystko to na co mają ochotę, pod warunkiem rzeczy ewentualnie zapisanych w kontrakcie oraz takich, które mogłyby godzić w dobry wizerunek klubu Inter Mediolan.

Jedyna kwestia jaka może mnie niepokoić w tej sytuacji to skąd zawodnik uzyskał bilet na to spotkanie, a konkretnie czy otrzymał wejściówkę od Juventusu czy też z innego źródła? Bo jeżeli ta pierwsza wersja, to może to świadczyć o rozpoczęciu przez Juventus misji stopniowego "urabiania" zawodnika, a następnie transferu tego jednego z najzdolniejszych włoskich pomocników młodego pokolenia. A tego byśmy przecież nie chcieli.

Źródło: si / inf.własna

Polecane newsy

Komentarze: 9

wróbel1908

wróbel1908

12 kwietnia 2017 | 11:30

Gagliardini na meczu był razem z Contim,Caldara oraz Spinazzolą, dwaj ostatni sa piłkarzami juve wyporzyczeni do Atalanty , więc możliwe że to oni zaprosili pozostałą dwójkę na ten mecz.

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

12 kwietnia 2017 | 11:31

cenna informacja :-)

Klinsi64

Klinsi64

12 kwietnia 2017 | 11:36

pewnie na viagogo kupił bilet ;)

Nerazzurri86

Nerazzurri86

12 kwietnia 2017 | 11:36

Nie ma co sie przejmowac. Dla mnie to zaden skandal. Forza Roberto!!!

Paweł Świnarski

Paweł Świnarski

12 kwietnia 2017 | 11:44

no jak wynika z treści tekstu, dla nas też :)

Kiksu

Kiksu

12 kwietnia 2017 | 12:01

A dla mnie to ewidetnie TW Bolek

intermed1

intermed1

12 kwietnia 2017 | 12:14

Wie że w Interze nigdy LM nie doświadczy, to do Turynu pojechał.

Rizzo

Rizzo

12 kwietnia 2017 | 13:10

Myśle, że gdyby ten mecz miał miejsce przed spotkaniem z Torino-odzew i oburzenie byłoby mniejsze o jakies 10 razy. Ja tam się nie oburzam, ale może nakreślę kontekst tej sytuacji z mojej perspektywy.

Po meczu z Crotone Ausilio powiedział 'bylismy dzisiaj zarozumiali i aroganccy, kiedy wychodzisz na boisko z takim nastawieniem przegrasz kazdy mecz. (...) W tej kolejce nie zagralismy jak Inter, nie zagralismy jak zespol serie a. (...) Należy szanować kibiców, koszulke ktora zakladasz i ligę ktora nalezy zakonczyc awansem do ligi europy. czy zabraklo lidera? dzisiaj zabrako Interu na poziomie mentalnym'. Wczorajsza odpowiedz Gagliardiniego? 'Nie zgadzam sie z niektorymi slowami powiedzianymi przez dyrektora Ausilio, pewnie powiedzianymi na gorąco. On tak mysli, my musimy zrozumiec dlaczego tak powiedzial, moze jest w jego slowach troche prawdy, ale musimy pracowac aby to sie nie powtorzylo' - Spoko, slowa lidera, gość broni swoich kumpli, ktorzy przegrali z 18 drużyną ligi która miała rzped meczem 17 punktów. Tydzień wcześniej przegrali z Sampdorią u siebie prowadząc 1-0

Ansa twierdzi ze Gagliardini nie poinformował klubu o tym, ze jedzie na JStadium. Za 3 dni gramy derby z milanem, sytuacja w klubie jest mocno napięta, bo drużyna wypadła poza miejsca premiowane LE. Zwyczajnie słaby moment na taką wycieczkę

samuraj

samuraj

13 kwietnia 2017 | 09:55

A co już nie może oglądać jak grać :D?
Tępi kibice.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich