Piłkarze po meczu z Napoli

1 maja 2017 | 01:27 Redaktor: Aneta Dorotkiewicz Kategoria:Ogólna1 min. czytania

Jedność, koncentracja, forma i gameplan - to wszystko miało być, ale po raz kolejny coś poszło nie tak. Napoli pokonało Inter 1:0. Marco Andreolli uważa, że wciąż trzeba pracować nad popełnianymi błędami. Z kolei Roberto Gagliardini twierdzi, że europejskie puchary nadal są w zasięgu ręki...

Roberto Gagliardini:
- Udało nam się grać nasz futbol przez większość pierwszej połowy. Następnie straciliśmy bramkę i musieliśmy zmienić grę. Rywale skutecznie zatrzymali nas w drugiej połowie.

- Mieliśmy bardzo trudny miesiąc. Musimy jednak trzymać się razem, aby prezentować dobre wyniki. Podczas meczów wspiera nas mnóstwo kibiców. Musimy zrobić dla nich jak najwięcej.

- Zostały nam cztery mecze. Musimy dać z siebie absolutnie wszystko, ponieważ szanse na kwalifikację do europejskich pucharów wciąż są w zasięgu ręki.

Marco Andreolli:
- Rozczarowanie wynikiem jest podwójne, ponieważ chcieliśmy innego rezultatu dla naszych kibiców. Graliśmy przeciwko drużynie, która prawdopodobnie gra obecnie najlepszą piłkę we Włoszech. Staraliśmy się nie tracić równowagi. Próbowaliśmy przerwać ich tempo gry kontratakiem. W drugiej połowie nie pozostawiali nam miejsca. Kiedy znaleźli dogodną sytuację do ataku, wiedzieli jak to wykorzystać.

- To dla nas trudne chwile, ale nie możemy się poddawać. Będziemy pracować nad błędami, które zrobiliśmy i postaramy się poprawić je w ciągu tygodnia.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 3

superdoktorgazeta

superdoktorgazeta

1 maja 2017 | 01:33

Okurde, jeżeli przez większość pierwszej połowy grali swój footballfoitball, to zbyt dobrego tego footballu niestety nie mają

superofca

superofca

1 maja 2017 | 03:54

Galiardini - komentarz do dupy, niech go czegoś w klubie nauczą na ten temat albo niech wysyłają kogoś bardziej kompetentnego.
Andreolli - fajny komentarz z realistycznego punktu widzenia, choć mam wrażenie, że zaczyna się powtarzać.

IMHO już sam fakt, że do dziennikarzy poszedł Gringo i Rezerwowy ze starej gwardii świadczy o tym jak źle jest w szatni.
PS Andreolli na prezydenta!

Wiktor

Wiktor

1 maja 2017 | 08:41

Wszyscy czekają na koniec sezonu. Nikt już w nic nie wierzy. Ja się tylko modlę by Icar i Handa znów wykazali się lojalnością i zostali w tym klubie na kolejny rok. Resztę może poza Ivanem bez żalu mogą sprzedać co do stopy.
Żałuję też tego co zrobiliśmy z Barbosą. Mogliśmy mieć nową gwiazdkę, bo każdy kto oglądał jego mecze w Santosie wie że potencjał ma, a wyszła kompromitacja, która odbije nam się czkawką jeszcze nie raz jak będziemy chcieli ściągnąć młodego gracza. Usłyszymy nie dziękuję, ale nie chcę przyrosnąć do ławy. I wcale nie będzie można się dziwić. Dopóki będziemy zatrudniać trenerów bez sukcesów, ściągać piłkarzy drugiego sortu, trzymać stary zniszczony mentalnie skład i wystawiać Palacio zamiast Barbosy i nie zatrudnimy klasowych obrońców to żaden kolejny sezon nic nie zmieni.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich