Zanetti: "Chcę tu zakończyć karierę"

26 września 2008 | 01:35 Redaktor: Larry Kategoria:Publicystyka3 min. czytania

Jak wszyscy, mam nadzieję, doskonale wiemy, Javier Zanetti od środowego spotkania z Lecce ma na koncie 600 rozegranych meczów w barwach Interu. Można więc powiedzieć, że stuknęła mu sześćsetka.

Z okazji tego wielkiego jubileuszu Il Capitano odebrał od wszystkich w pełni zasłużone gratulacje, a od niektórych nawet coś więcej. Od Ivana Ramiro Cordoby np. pamiątkową tabliczkę przed potyczką z Lecce, a od Zlatana Ibrahimovicia gratulacje i... obietnicę, że będzie się starał go pobić. Wśród prezentów, które otrzymał Argentyńczyk, były m.in. opaski upamiętniające ważne osobistości należące do rodziny Interu.

"Mam wiele takich opasek. Najważniejsze, to te ku czci Giacinto Facchettiego i Peppino Prisco, dwóch ważnych ludzi w historii Interu. Nigdy nikomu nie oddam tej ku pamięci Giacinto, ponieważ on będzie z nami obecny na zawsze, jego po prostu nie da się zapomnieć."

Warto pamiętać, że Zanetti był jednym z pierwszych zawodników, których sprowadził do Mediolanu Massimo Moratti. Było to w roku 1995, kiedy to nasz obecny prezydent objął klub.

"Jestem pełen wdzięczności dla całej rodziny Morattich. Byłem bardzo młody i anonimowy, gdy dołączyłem do Interu. Przyszedłem tutaj z bardzo małego klubu i ciężko było mi się odnaleźć w tak wielki mieście, jak Mediolan. Dlatego wiara we mnie rodziny Morattich była dla mnie niezwykle ważna. Po raz pierwszy usłyszałem o Interze oglądając spotkania Napoli, w którym grał wtedy Diego Maradona. Pokazywali wtedy w Argentynie najważniejsze mecze włoskiej Serie A. Moja mama powiedziała mi pewnego razu, że była na stadionie Independiente, gdzie Inter rozgrywał mecz. Po spotkaniu podszedł do mnie trener Passarella i powiedział, że Inter przyjechał podpisać ze mną kontrakt. To był dla mnie szok. Był rok 1994, grałem wtedy jeden ze swoich pierwszych meczów w drużynie narodowej."

"Teraz mam na koncie 600 spotkań w czarno-niebieskich barwach, ale myślę już o kolejnych i chcę w Interze zakończyć karierę. Kiedy zastanowię się chwilę nad przeszłością, przypominam sobie wszystkie ważne mecze i wszystkich kolegów z drużyny. Miałem to szczęście, grać z wielkimi mistrzami, jak Bergomi, Pagliuca, Zamorano, Baggio, Cordoba. No i nigdy nie zapomnę finału Pucharu UEFA w Paryżu, gdzie zdobyłem gola i wywalczyłem swoje pierwsze trofeum."

Pod względem ilości rozegranych meczów w barwach Interu Argentyńczyka przebijają tylko, wspomniany przez niego, Giuseppe Bergomi, który ma na koncie nieprawdopodobne 758 występów oraz nieodżałowany Giacinto Facchetti - 634. W niedzielnym derbowym pojedynku z Milanem Zanetti rozpocznie swoją siódmą setkę i z pewnością będzie chciał śróbować rekord, dopóki tylko starczy mu zdrowia. Do pojedynku z Milanem podchodzi jednak w pełni profesjonalnie.

"Oni zasługują na szacunek i respekt. Ostatnio poprawili swoją grę i mecz będzie z pewnością, jak zwykle, bardzo zacięty. Inter będzie jednak gotowy i mam nadzieję, że drużyna zrobi wszystko co w jej mocy, żeby wygrać to spotkanie".

Źródło: inter.it/własna

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich