Sprzedać mózg

9 czerwca 2011 | 13:19 Redaktor: Loon Kategoria:Publicystyka3 min. czytania

Okienko transferowe popularnie określane mianem mercato jest obok finałów tym, co w futbolu pasjonuje najbardziej. Perspektywa zdobycia nowych silnych sojuszników, ale też pożegnania się ze sprawdzonymi przyjaciółmi elektryzuje kibiców wszystkich klubów z całego świata. Elektryzuje również fanów Interu Mediolan, klubu od lat na rynku transferowym niezwykle aktywnego.

I choć w chwili obecnej Inter postrzegany jest jako gracz wytrawny i cwany, nie zawsze przecież tak było, obecna polityka transferowa pokutuje zaś za niedawne błędy i wydawane lekką ręką małe fortuny za niesprawdzonych piłkarzy pokroju Ricardo Quaresmy czy Amantino Manciniego. Niecierpliwy prezes Moratti dojrzał, zaś Marco Branca zyskiwał niezbędne doświadczenie, by już w rok później do zespołu sprawdzić pięciu piłkarzy wybitnych, którzy dali zespołowi nie jedno, a trzy wymarzone trofea.

Wśród nich znalazł się sam Wesley Sneijder, piłkarz w Realu Madryt niedoceniony, zepchnięty do rangi przereklamowanego wynalazku, który rok później rozdawał karty i rozgrywał najważniejsze piłki na tym samym Santiago Bernabeu. Dziś, po dwóch latach, piłkarz w Interze z niezrozumiałych względów niechciany. Bo trudno mówić o racjonalności decyzji jaką jest rozważanie sprzedaży zawodnika unikatowego, na swojej pozycji wybitnego, za wyjątkowo "ziemską" kwotę 40 milionów euro, w obliczu niedawnego wynoszenia na piedestały gwiazd i braku nawet szans na znalezienie choć w połowie równie utalentowanego następcy.

Jeżeli piłkarską drużynę można przyrównać do ludzkiego organizmu to w Interze Mediolan Samuel Eto'o jest sercem, które radośnie i spontanicznie porywa zespół do boju. Javier Zanetti to układ nerwowy, który siłą spokoju reguluje wszystkie zachodzące we wnętrzu procesy i bodźce, Lucio i Samuel to dwie pewne nogi, Giampaolo Pazzini jest niczym precyzyjny palec wskazujący, który zawsze trafia w sedno, ale mózgiem jest właśnie Wesley Sneijder. Choć przyćmiony przez swoich kolegów z drużyny to właśnie on stworzył legendę Diego Milito i Jose Mourinho.

Jakiekolwiek porównania są tutaj zbędne, nie da się bowiem w statystykach rodem z gry komputerowej ocenić kto ma lepszy przegląd pola, kto najcelniejsze podania, a kto najlepiej bije rzuty wolne. Wiadomo jednak, że zawodników, którzy potrafią robić wszystkie trzy rzeczy na raz dziś na świecie jest tylko kilku. Dla każdej drużyny stanowią prawdziwy skarb, którego zastąpić się nie da, a potęgi tych drużyn rodzą się czasem i upadają tak, jak rodzi się i upada kariera ich mózgów. I dziś Inter Mediolan myśli, nawet nie w formie żartu, tylko całkiem na poważnie, by ten swój mózg sprzedać.

A ile jest wart organizm bez mózgu? Organizm bez mózgu nie żyje...

Jakub Kralka

Źródło: Inf. własna

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich