Quo vadis, Wesley?
Im bliżej rozpoczęcia sezonu w najmocniejszych ligach Europy, tym większa fala spekulacji transferowych zalewa nasze umysły. Największe zainteresowanie wywołuje polowanie wielkich klubów na ponadprzeciętnych graczy z mniejszych i średnich klubów. I tak Barcelona upolowała Sancheza z Udinese, Chelsea czyha na Pastore z Palermo, Manchester City 'uwziął się' na Aguero, który 'dusi się' w Atletico, a powoli 'wracający do życia' Juventus ma chrapkę na Giuseppe Rossiego z Villarreal. Te transfery to jednak nic w porównaniu z pogłoskami o możliwości transferu na linii Manchester United - FC Internazionale. Dwa największe kluby ostatnich lat, odpowiednio w Anglii oraz Italii. Co więcej, barwy miałby zmienić Wesley Sneijder, jeden z najlepszych rozgrywających globu, Wicemistrz Świata i król strzelców tej imprezy, Klubowy Mistrz Świata, zwycięzca Ligi Mistrzów, zdobywca Scudetto. Czy Internazionale może sobie pozwolić na taką stratę, a United na taki zakup?
United, hegemon angielskiej Premier League w ostatnich kilkunastu latach, znajduje się w fazie przebudowy. Jest to spowodowane zarówno zmianą pokoleniową, jak i bezradnością wobec FC Barcelony w finale Ligi Mistrzów, już drugi raz na przestrzeni 3 lat. Z klubu odszedł podstawowy bramkarz - Edwin van der Sar. Szansę na bramce dostał młody Hiszpan - David De Gea, który trafił na Old Trafford opromieniony występami w Atletico Madryt. Karierę zakończył również legendarny obrońca, Gary Neville, który w ubiegłym sezonie uzbierał ledwie 4 występy. Alternatywą dla Rio Ferdinanda i Vidića ma być świeżo pozyskany Phil Jones. Buty na kołku zwiesił też Paul Scholes. Popularny 'rudzielec' to jeden z kilku symboli United, to człowiek Fergusona. Przez lata Scholes kierował grą Czerwonych Diabłów i święcił z drużyną wielkie sukcesy. Obecnie United nie ma klasycznego rozgrywającego, a siła drużyny opiera się na skrzydłach. Valencia, Nani, Giggs, Park. Mocne zestawienie, ale Giggs już ma swoje lata, a Park spuścił mocno z tonu. Lekiem na zło po lewej stronie pomocy United ma być Ashley Young. Zawodnik, którzy zdecydowanie wyróżniał się spośród kolegów z Aston Villi, może zaoferować MU bezczelność w dryblingach, szybkość i celne podania. Wydano krocie, ale następcy Scholesa jeszcze nie znaleziono.
W obliczu finansowego fair play, prezydent i główny sponsor Interu - Massimo Moratti bardzo ostrożnie wydaje pieniądze. Odbiło się to czkawką w poprzednim sezonie, gdzie wobec braku wzmocnień, zmiany trenerów oraz licznych kontuzji, Inter stracił mistrzostwo oraz skompromitował się w elitarnej Lidze Mistrzów. Interowi przydałby się skrzydłowy, lecz nie ma na niego funduszy. Ceny na rynku transferowym osiągnęły gigantyczne rozmiary i w zdecydowanej większości są one bardzo zawyżone. Nie ma więc mowy o zakupach gwiazd formatu światowego, bez jakiegokolwiek transferu z klubu. Bardziej niepokojące są jednak pogłoski o możliwej cenie sprzedaży Holendra. Ze względu na ogromne doświadczenie międzynarodowe, poziom gry oraz zdobyte trofea, Sneijder powinien być graczem bardzo drogim, praktycznie 'nie do wyjęcia' z Interu. Skoro bowiem grający na tej samej pozycji Javier Pastore (który co prawda jest młodszy, ale w klubowej piłce nie osiągnął jeszcze nic), ma wg prezesa Palermo kosztować €50 mln, to wydaje się, iż cena za ukształtowanego i ledwie 27-letniego Holendra powinna oscylować wokół znacznie wyższych wartości. Sprzedając Sneijdera po zaniżonej cenie, Inter może mieć nie lada problem z kupieniem godnego następcy.
Pierwsze informacje o zainteresowaniu MU zawodnikiem Interu, potwierdził rodak Sneijdera - Rene Meulensteen, jeden z pracowników MU. Stwierdził on bowiem w rozmowie z Voetbal International, że "Wesley idealnie pasuje do zespołu United jako zastępca Scholesa, ma bowiem odpowiednie doświadczenie na najwyższym poziomie." "Bazując na umiejętnościach czysto piłkarskich, wziąłbym Sneijdera" - dodał Meulensteen. Również sir Alex Ferguson wypowiadał się w ciepłym tonie o rozgrywającym Interu. "Byłem gotów zainwestować 39 mln w Sancheza, jednak ten transfer nie dojdzie do skutku. Wciąż jednak myślę o Modriću czy Sneijderze..." - powiedział szkocki manager United. Z punktu widzenia angielskiego klubu, najlepszą opcją byłby właśnie nasz Wesley Sneijder, nie mogą więc dziwić opinie sztabu szkoleniowego Mistrzów Anglii. Podobnie jak Scholes, Wes ma mocne uderzenie z dystansu, potrafi zagrać kapitalne prostopadłe podanie, na boisku widzi więcej niż inni. Jednak Sneijder jest o wiele drobniejszy od 'rudzielca', a w siłowej Premier League mógłby zostać mocno poprzestawiany przez rywali. Powstaje pytanie czy Holender w ogóle chciałby zmienić otoczenie?
Sam zainteresowany publicznie wyraził chęć pozostania w Mediolanie. "Jeżeli Inter nie będzie chciał mnie sprzedać, nie widzę powodu dla opuszczania Nerazzurrich." Zawodnik podkreślił panującą w zespole przyjacielską atmosferę i waleczne nastroje przed nowym sezonem. Co ważne, żona gracza także preferuje cieplejszy i szykowny Mediolan od deszczowej Anglii. Kategorycznie zaprzeczyli transferowi także Marco Branca, dyrektor sportowy Interu oraz sam prezydent Massimo Moratti. "Nie jestem zdziwiony zainteresowaniem Sneijderem, nie otrzymaliśmy jednak żadnej oficjalnej oferty i na żadną nie czekamy. Sneijder nie jest na sprzedaż. Podobnie z Lucio, trwają rozmowy i liczymy, że zostanie z nami na kolejny sezon"- zakończył Branca. Możliwość transferu wykluczył również ojciec zawodnika, zapewniając o pozostaniu w mieście mody. Z kolei w połowie lipca angielskie gazety oraz internetowe portale, były pewne, iż Holender w ciągu kilku godzin zostanie oficjalnie zawodnikiem Czerwonych Diabłów. Padały nawet konkretne kwoty m.in. €39 mln czy €220 000 tygodniówki. David Gill, dyrektor wykonawczy MU miał być nawet widziany w Mediolanie lub w Zurychu, gdzie spotkał się z decydentami Internazionale.
Do transferowej bomby jednak nie doszło. Sneijder normalnie trenuje z ekipą Nerazzurrich i bierze udział w sparingach zespołu. Ostatnio sam Ferguson zaczął studzić entuzjazm mediów i kibiców na Wyspach, jednocześnie dając nadzieję kibicom Interu. Szkot miał powiedzieć, iż "w tej chwili nie ma realnego zainteresowania Sneijderem, z wielu różnych powodów." "Będzie bardzo ciężko pozyskać Holendra. Chyba musimy o tym zapomnieć. Nie mam wiele alternatyw w pomocy, ale jestem zadowolony ze swojej kadry" - zakończył Ferguson. Tak naprawdę, w sprawie transferu Wesleya, trudno więc cokolwiek przewidzieć. Każdego dnia pojawiają się bowiem (i będą pojawiać) nowe wypowiedzi zainteresowanych stron. "Zostaje", "chcemy," "nie jest na sprzedaż," "byłby wielkim wzmocnieniem" - te hasła będą pojawiać się do czasu oficjalnego potwierdzenia transferu albo.. do końca sierpnia. Wtedy bowiem kończy się okno transferowe w Europie. I dopiero wtedy będziemy wiedzieć, w którym z wielkich klubów będzie występował Wesley Sneijder.. Pamiętajmy jednak, żeby nie dać się zwariować dziennikarzom, którzy wielokrotnie już przewidywali wielkie transfery, a których finału nie jeszcze nie widzieliśmy i, nie ujrzymy raczej nigdy.
Źródło: własne
Reklama