Adri - powrót króla? - felieton

17 października 2007 | 22:00 Redaktor: lordqkie Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

Sporo już czasu minęło, od mojego ostatniego felietonu. Powracam więc z tematem naszego napastnika Adriano. Wiele się zmieniło od poprzedniego felietonu, ale o tym już w tekscie.

ADRI - POWRÓT KRÓLA? - ciąg dalszy


No i standardowo trochę danych o graczu:
Urodzony 17 lutego 1982, piłkarz o potężnej budowie ciała, pierwszy kroki stawiał w Flamengo Rio de Janeiro. Adriano Leite Ribeiro , bo tak brzmi jego imię i nazwisko w pełnej formie, w 2001 roku został kupiony przez Massimo Morattiego do Interu Mediolan. Mimo genialnego debiutu (przeciw Realowi Madryt, strzelił gola z rzutu wolnego), nie znalazł on miejsca w składzie nerazzurich. Został zatem wypożyczony do Fiorentiny. Tam strzela dużo bramek. Po sezonie wraca do Inter, lecz 50% jego karty wykupiła Parma. W tym klubie piłkarz rozgrywa genialny sezon. Kibice nadają mu pseudonim potwór . Inter postanawia sprowadzić gracza ponownie do klubu. Jak zamierzają tak robią i Adri zakłada czarno-granatowy trykot. Zyskuje szybko sławę swymi genialnymi golami i cudowną grą. Jednakże przychodzi kryzys...


(Tu wypada wspomnieć mój poprzedni felieton - w skrócie przyczyny upadku, co trzeba zrobić by wrócić na szczyt, oraz moja wiara w powrót Imperatora)




Dziś wiemy co było przyczyną upadku bohatera. Śmierć ojca i coraz gorszę stosunki z matką jego dziecka, były przyczyną się zbyt częstego sięgania do kieliszka.
Teraz Adri ciężko trenuje, i pokazuje, że nie wolno spisywać go na straty.





A teraz postawa Adriano, okiem:

Roberto Manciniego:
Trener mistrza Włoch często podkreśla, że widzi, postępy piłkarza i cieszy się ze zrozumienia błędów przez gracza i wyciągnięcie wniosków


Okiem kolegów z drużyny:
Tu opisze zachowanie dwóch piłkarzy. Pierwszym z nich jest Javier Zanetti. Il'Capitano, powiedział kiedyś, że Adriano bardzo się zmienił. Ciężko trenuje na treningach. A także znów się uśmiecha.
Także Zlatan Ibrahimović, obecnie chyba największa gwiazda klubu, często wspomina o koledze, cieszy się, z jego pracy i liczy na występy obok brazylijczyka.


Wyrażę także swoje zdanie.
Adriano ciężko, pracuje i chwała mu za to. Dawno nie słyszano o jego wybrykach. pozatym na zdjęciach widać, że schudnął i po wypowiedziach trenerów odzyskał swój największy atut - strzał z lewej nogi. Teraz tylko potrzebuje bramki, by uwierzyć, ze powrót do wielkiej formy jest możliwy.




Moim zdaniem Imperatore jest coraz bliżej pierwszej jedenastki. Teraz gdy tak wielka jest konkurencja w naszym klubie, będzie musiał wykorzystywać, każdą sytuacje jaką dostanie od Manciniego. za przykład może wziąść np Julio Ricardo Cruza, który kiedy dostanie szanse - strzela bramki.
Wspomnę także fakt, o pominięciu Adriego w LM. Moim zdaniem jest to celowy ruch, który umożliwi mu skoncentrowanie się na występach w lidze i pucharze Włoch. Jednak ostatnie nasze mecze pokazują, że przydałby się kolejny napastnik, bo przy kontuzji Crespo i zawieszeniu Suazo, Ibra i Jandeiro pozostają jedynymi nominalnymi napastnikami.


Na koniec, napiszę Wam tylko dwa słowa: Forza Adriano!


J.B.B. "Baloninho"
dla intermediolan.com

Inter - tu sei tutta la mia vita
"Ja nie kradne Scudetto, i w SerieB nigdy nie byłem..."
"... I nie przeszkadzaj mi już, bo dla mnie jest tylko Inter"

Źródło: własne

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich