Szwajcarski pomocnik do Interu trafił z Bayernu Monachium przed sezonem 1996-1997. W zespole Nerazzurrich bardzo chciał go trener Roy Hodgson, którego to miał w drużynie narodowej.
Mimo wielkich nadziei piłkarz nie podołał i pomimo zaufania trenera jego transfer nie był strzałem w dziesiątkę. Sforza strzelił kilka ładnych bramek i po roku powrócił do Niemiec, tym razem do Kaiserslautern.