Zanim przybył do Interu, grał dla Vardaru Skopje i FC Crveny Zvezdy Belgrad, gdzie strzelał niezwykle dużą ilość bramek. W wieku niespełna 19 lat stał się najmłodszym królem strzelców ligi. Niezwykła skuteczność tego zawodnika nie umknęła uwadze największych klubów w tym Interu. W swoim ostatnim sezonie w znacznym stopniu przyczynił się do wygrania przez Crvenę Pucharu Mistrzów, strzelając w finale decydujący rzut karny. 132 bramki w 207 meczach dla Vardaru i 84 bramki w 91 meczach dla Crveny robiły wrażenie.
Do Interu przychodził jako gwiazda. Niestety we Włoszech zupełnie nie przypominał zawodnika, jakim był wcześniej. Trener Luis Suarez nie widział go w wyjściowym składzie, stawiając na innych napastników. Stał się jednym z największych rozczarowań transferowych w historii Interu, a jego niektóre niefortunne zagrania i wybitnie niecelne strzały wprawiały w śmiech zarówno kibiców jak i ławki rezerwowych. W 1994 roku Inter wypożyczył go do VfB Leipzig, lecz Pancev już nigdy nie był tym samym zawodnikiem, jakim był przed transferem do Interu.