Skład gospodarzy
1 Frey; 3 Dainelli, 5 Granqvist, 13 Kaladze, 24 Moretti; 20 Mesto, 7 Rossi, 4 Veloso, 52 Merkel (Caracciolo 75), 27 Constant (Jankovic 60); 9 Ze Eduardo (Pratto 51)
Ławka gospodarzy
22 Lupatelli, 14 Seymour, 19 Jorquera, 32 Marchiori
Skład gości
1 Julio Cesar; 4 Zanetti, 6 Lucio, 25 Samuel, 55 Nagatomo; 37 Faraoni (Alvarez 46), 8 Thiago Motta, 19 Cambiasso, 18 Poli (Obi 69); 22 Milito (Forlan 81), 7 Pazzini
Ławka gości
12 Castellazzi, 2 Cordoba, 28 Zarate, 77 Muntari
Kartki
Kaladze 57, Alvarez 61, Pratto 73
Relacja
Stało się. Inter rozegrał zaległe spotkanie z Genoą. Możemy się chyba tylko cieszyć, że spotkanie przełożono z okresu słabej dyspozycji Nerazzurri na ten moment, choć jak wiadomo, w dość smutnych okolicznościach.
Wszyscy piłkarze zagrali raczej dobrze. Cieszy dyspozycja naszej obrony, która nie przypomina już sita. Bohaterem spotkania okazał się Yuto Nagatomo, który zdobyl po główce bramkę w drugiej połowie. Później, również główką, ochronił Inter przed porażką. Pozytywnie pokazał się również Julio Cesar, który swoją fenomenalną interwencją uchronił zespół przed stratą 3 punktów. Przy bramce Nagatomo asystował Ricky Alvarez, który w drugiej połowie zastąpił Marco Davida Faraoniego i pokazał się również z dobrej strony, często biorąc ciężar gry na siebie.
Zawodzili natomiast napastnicy. Zarówno Milito, jak i Pazzini. Aż dziw bierze na samą myśl, że napastnik strzela w bramkarza, a dzisiaj obaj Panowie tego dokonali.
Widać, że kontuzja wyszła na dobre Diego Forlanowi, który zdążył odpocząć po poprzednim, ciężkim dla niego sezonie. Mimo, że grał około 10 minut, to jednak byliśmy świadkami dwóch ciekawych i inteligentnych zagrań w jego wykonaniu. Oby okazało się to dobrą wróżbą na przyszłość.
Zapowiedź
brak