9 listopada 2013    20:45 | Serie A | 12. Kolejka

2 : 0

Strzelcy: Bardi 30 (sam), Nagatomo 90+1.

Samir Handanović

96'

-

7.11

Andrea Ranocchia

96'

-

7.34

Jorge Pires Rolando

96'

-

7.37

Walter Samuel

96'

-

6.74

Cicero Moreira Jonathan

96'

-

6.74

Saphir Taïder

84'

6.45

Esteban Cambiasso

96'

-

7.76

Ricardo Alvarez

60'

6.71

Yuto Nagatomo

96'

-

7.18

Fredy Guarin

73'

6.42

Rodrigo Palacio

96'

-

6.89

Mateo Kovačić

36'

7.63

Ishak Belfodil

23'

5.92

Javier Zanetti

12'

8.42


Skład gospodarzy

Handanovic; Ranocchia, Rolando, Samuel; Jonathan, Taider (Zanetti 82), Cambiasso, Alvarez (Kovacic 58), Nagatomo; Guarin (Belfodil 71); Palacio.

Ławka gospodarzy

Carrizo, Castellazzi, Andreolli, Mudingayi, Kuzmanovic, Wallace, Puscas, Donkor, Olsen

Skład gości

Bardi; Gemiti (Borja 47), Paulinho, Luci, Mbaye, Ceccherini, Emerson, Siligardi (Emeghara 65), Schiattarella, Valentini, Duncan (Benassi 46).

Ławka gości

Anania, Aldegani, Piccinni, Decarli, Belingheri, Lambruhi.

Kartki

Duncan 24, Ranocchia 32, Samuel 33, Paulinho 74, Schiattarella 82, Rolando 90+4.

Relacja

Podchodzący w roli faworyta, Inter Mediolan pokonał przyjezdne Livorno 2-0 po mało interesującym spotkaniu na Stadio Giuseppe Meazza.

W pierwszej połowie piłkarze obu drużyn grali nad wyraz anemicznie. Do 30 minuty żaden zespół nie mógł stworzyć sobie klarownej sytuacji, wtedy właśnie błyskotliwy Jonathan dośrodkował piłkę z prawego skrzydła wprost na ręce znanego fanom Interu, Francesco Bardiego, który fatalnie skiksował i wbił piłkę do własnej siatki. Wydawałoby się, że po takim "skandalu" mecz powinien się rozkręcić, Niestety tak się nie stało. Do przerwy bramce Livorno mógł zagrozić jeszcze Palacio po strzale głową, a także Ricky Alvarez, którego strzał tym razem perfekcyjnie obronił Bardi.

Drugie 45 minut zespół Livorno rozpoczął bardzo dynamicznie, stwarzając sobie kilka sytuacji pod bramką Samira Handanovića. W 58 minucie Walter Mazzarri zdecydował się na przeprowadzenie pierwszej zmiany. Mateo Kovacić zastąpił kontuzjowanego Rickiego Alvareza. Kolejna zmiana była spowodowana najprawdopodobniej bierną postawą Interu w ataku, ponieważ w 71 minucie Ishak Belfodil wybiegł na murawę przejmując zadania ofensywne Frediego Guarina. W 73 minucie groźną sytuację wraz Yuto Nagatomo przeprowadził Esteban Cambiasso, którego strzał z okolic 11 metra pewnie wybronił Bardi. Ostatnia zmiana w 83 minucie to chyba najważniejsze wydarzenie całego dzisiejszego meczu. Słynny Il Capitano po kilku miesięcznej przerwie spowodowanej zerwaniem ścięgna achillesa pojawia się na boisku. Aplaus i wrzawa na trybunach była oczywista. Javier Zanetti wniósł dużo jakości do gry Nerazzurrich. Fani nie musieli długo czekać na efekty, ponieważ to właśnie on rozpoczął akcję, po której padł gol. Mateo Kovacić po otrzymaniu podania popisał się efektownym dryblingiem, mijając kliku zawodników Livorno i dograł piłkę do wybiegającego na wolną pozycję Nagatomo. Japończyk oddał strzał, po którym piłka zatrzepotała w siatce przeciwnika, podwyższając tym samym wynik na 2-0 już w doliczonym czasie gry.

W drużynie Livorno na pochwałę zasłużył przede wszystkim Ibrahima M'baye, który był bardzo skuteczny w obronie, a także w pojedynkach 1 na 1.

Zapowiedź

Po pewnym i wysokim wyjazdowym zwycięstwie nad Udinese, Inter Mediolan ma ochotę na kolejne trzy punkty. Tym razem będzie musiał je wywalczyć na własnym terenie, w meczu przeciwko Livorno, zespołem dla którego celem na ten sezon jest utrzymanie się w Serie A.

Cele Interu są zgoła odmienne. Nerazzurri marzą o przynajmniej trzecim miejscu w lidze, które umożliwi start w eliminacjach do Ligi Mistrzów w kolejnym sezonie. Do trzeciego miejsca, na którym obecnie znajduje się Juventus, Interowi brakuje 6 punktów. Póki co Interowi dobrze idzie kompletowanie punktów przeciwko beniaminkom, ponieważ wygrywał zarówno z Sassuolo (wysokie 7-0) oraz z Veroną (4-2). Powyższe wyniki pokazują, że ofensywa w zespole Mazzarriego ma się dobrze. Nerazzurri mają najwięcej zdobytych bramek w Serie A, 27. Dzieje się tak, ponieważ zdobycz bramkowa rozkłada się na aż 11 różnych zawodników, a z napastnikami Inter miał ostatnio spory problem: zdrowy i gotowy do gry został mu jedynie Rodrigo Palacio, Ishak Belfodil był zawieszony, zaś Mauro Icardi i Diego Milito leczyli urazy. Młodszy z Argentyńczyków przeszedł niedawno operację i na boisku pojawić ma się za około miesiąc.

Dla Livorno mecz z Interem będzie trudnym spotkaniem. Wystarczy spojrzeć na statystykę, że Amaranti nie wygrali w Mediolanie z Interem od 71 lat. Inter wygrał 6 ostatnich meczów z Livorno we wszystkich kompetencjach, co więcej w aż czterech ostatnich potyczkach zachowując czyste konto. Nic nie wskazuje, że mogłoby to się udać tym razem. Nie oznacza to jednak, że Livorno nie powalczy. Spotkanie będzie niezwykle ciekawe dla kibiców Interu ze względu na dużą ilość zawodników Nerazzurrich wypożyczonych do Livorno z Interu. W pierwszym składzie spodziewanych jest aż 4: Bardi, Duncan, Mbaye oraz Benassi.

W ostatniej kolejce Inter rozbił na wyjeździe Udinese 3-0. Livorno również zdobyło trzy punkty, na własnym terenie pokonując 1-0 Atalantę Bergamo.

Braki i osłabiebia:

Inter:
- Diego Milito
- Hugo Campagnaro
- Mauro Icardi
- Cristian Chivu
- Juan Jesus
- Walter Samuel
- Alvaro Pereira

Livorno:
- Ruben Botta
- Marco Biagianti
- Leandro Greco
- Alfonso De Lucia
- Andrea Coda
- Leandro Rinaudo

Informacje

Trener: Walter Mazzarri
Rozgrywki: Serie A
Widzów: 39 775
Sędzia: Peruzzo

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji