13 kwietnia 2011    20:45 | Liga Mistrzów | 1/4 finału

2 : 1

Strzelcy: 45' Raul, 49' Motta, 81' Howedes

Skład gospodarzy

1 Neuer; 22 Uchida, 21 Metzelder, 4 Howedes, 2 Sarpei; 11 Baumjohann (73' 31 Draxler), 32 Matip, 14 Papadopoulos, 18 Jurado (87' 13 Schmitz); 7 Raul, 9 Edu (77' 15 Charisteas)

Ławka gospodarzy

33 Schober, 5 Plestan, 8 Hao, 16 Karimi

Skład gości

1 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 15 Ranocchia, 55 Nagatomo; 4 Zanetti, 8 Thiago Motta, 5 Stankovic (45' 27 Pandev); 10 Sneijder (80' 29 Coutinho), 22 Milito, 9 Eto'o

Ławka gości

12 Castellazzi, 2 Cordoba, 14 Kharja, 19 Cambiasso, 23 Materazzi

Kartki

30' Lucio, 43' Raul, 58' Thiago Motta, 66' Papadopoulos, 87' Schmitz, 90' Ranocchia

Relacja

Inter Mediolan został rozłożony na łopatki w dwumeczu z Schalke 04. Z szumnych zapowiedzi naszych piłkarzy oraz trenera dotyczących nie tyle awansu, co walki o każdy centymetr boiska, o każdą piłkę, możemy się teraz tylko i wyłącznie śmiać. Inter nie zrobił nic, by awansować, a przypadkowo zdobyta bramka nie dała naszym piłkarzom żadnego impulsu. 

Przyszedł czas rozliczeń. Il Capitano stwierdził, że prawdziwi kibice są z zespołem na dobre i na złe. Kibice zapomnieli więc o meczu z Milanem oraz z Schalke, a w spotkaniu z Chievo dali wyraz swojej bezwarunkowej miłości oraz wiary w swoj klub. Co otrzymali w zamian dzisiejszego wieczoru? Grę zakrawającą o kpinę. Podopieczni Leonardo strzelić mieli 4 gole, a skończyło się na 3 sytuacjach podbramkowych, z których żadna nie była nawet stuprocentowa. 

Dejan Stanković przed meczem powiedział, że w normalnych warunkach Inter nie miałby problemów z Schalke. Cóż więc przeszkodziło dziś naszym piłkarzom wznieść się na wyżyny swych możliwości? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Rozgoryczenie to najłagodniejsze określenie moich odczuć po meczu. Nikt nie żądał przecież awansu, tifosim wystarczyłoby serce zostawione na boisku. 

Najlepszym zawodnikiem całego meczu był Nagatomo, Japończyk, który w klubie z Mediolanu przebywa zaledwie kilka miesięcy. On pokazał największą wolę walki oraz sportową złość. Diego Milito przez cały mecz ledwie kilka razy dokładnie oddał piłkę, reszta natomiast skupiała się na tym, by podać ją do najbliższego partnera, do tyłu, byleby nie wziąć odpowiedzialności na własne barki. Wyjątkami, tradycyjnie, mogą być Sneijder i Eto'o, którzy jednak dalecy są od optymalnej formy. 

Lepiej już skończę, na chłodne podsumowanie meczu przyjdzie jeszcze czas. Dziś jednak oczekuję wyciągnięca konsekwencji w stosunku do piłkarzy i trenera. Oczekuję reakcji Morattiego, który powinien już teraz rozejrzeć się za nowym szkoleniowcem, o ile ten nie został już zakontraktowany po końcowym gwizdku dzisiejszego meczu. 

Zapowiedź

Statystyki, historia oraz zdrowy rozsądek, wielu z nas nakazywałby zwyczajnie zapomnieć o awansie do półfinału. Jesteśmy jednak kibicami Interu Mediolan, klubu który nigdy się nie poddaje. Po beznadziejnym w skutkach meczu na Giuseppe Meazza nadszedł czas rewanżu. Wynik 2:5 na własnym terenie brzmi jak wyrok. Dziś wieczorem w Gelserkirchen Inter musi dokonać czegoś czego nie dokonał jeszcze nikt. Nikt bowiem nie awansował do kolejnej rundy gdy stracił na własnym terenie aż pięć bramek. Zapomnijmy o meczu w Mediolanie. Dziś chcemy widzieć facetów z jajami walczących z pasją o najmniejszy skrawek murawy, zostawiających swoje zdrowie i wierzących w siebie i kolegów, odpowiedzialnych i silnych. Chcemy widzieć roznoszony energią Inter, który "wjeżdża" w rywali niczym pitbull w kurnik. Nie ma innej recepty by przejść dalej. Chcemy zwycięstwa Interu nad Schalke, które na pewno postara się pokazać swoją klasę w tym meczu po tym jak zasłużenie wysoko wygrało w Mediolanie. 

Dlaczego może się nie udać? 

Statystyki są bezlitosne. Strata pięciu goli na własnym terenie, a w dodatku przewaga rywali aż 3 golami sprawia, że Inter musi wygrać czteroma bramkami by awansować. Schalke wygrało 4 swoje ostatnie mecze na Veltins Arena w Lidze Mistrzów. W dodatku zespół ten jeszcze nigdy nie odpadł z rozgrywek po wygraniu pierwszego meczu. W ostatnich trzech meczach u siebie w Lidze Mistrzów strzelił 9 bramek, zaś Inter w ostatnich 3 meczach stracił ich aż 8. 

- Inter wygrał zaledwie jeden mecz wyjazdowy w tej edycji. 

- Obrona Interu nie jest monolitem. Brak Lucio i Samuela, którzy tworzyli blok obronny Interu odbił się na postawie Interu w defensywie. O koszmarnych błędach z przed tygodnia wszyscy chętnie byśmy zapomnieli. Każdy najmniejszy błąd może przekreślić wszystko a przede wszystkim odebrać nadzieję. 

Dlaczego awansujemy? 

Inter to obrońca tytułu, zespół doświadczonych piłkarzy, którzy w swojej karierze przeżyli wiele, grali w wielkich meczach w których wychodzili z przeróżnych opresji. Inter to specyficzny klub, nie bez powodu określany mianem szalonego. To właśnie to sprawia, że kibice Interu mimo beznadziejnego wyniku pierwszego spotkania wciąż wierzą w wyeliminowanie Niemców. 

Poprzedni rywal - Bayern Monachium również miał już Inter "na widelcu" i głównie przez własną nieporadność to Nerazzurri awansowali do kolejnej rundy pokazując jednocześnie wielką wolę walki i charakter. 

Kto nie zagra? 

W Interze zabraknie Chivu, który pauzuje za czerwoną kartkę. Pytanie czy faktycznie jest to osłabienie, pozostawiamy bez odpowiedzi. Do kadry został natomiast włączony Walter Samuel po kilkumiesięcznej przerwie. 

W zespole gospodarzy największym osłabieniem może być brak zawieszonego Farfana. 

Informacje

Trener: Leonardo
Rozgrywki: Liga Mistrzów
Widzów: b/d
Sędzia: Damir Skomina

Stadion

Veltins-Arena

Gelsenkirchen, Niemcy

Więcej informacji