8 listopada 2009    20:45 | Serie A | 12. Kolejka

1 : 1

Strzelcy: 13' Vucinic, 48' Eto'o

Skład gospodarzy

12 Julio Cesar; 13 Maicon, 25 Samuel, 6 Lucio, 4 Zanetti; 11 Muntari (46' Sneijder), 14 Vieira (46' Balotelli), 8 Thiago Motta (64' Cambiasso); 5 Stankovic; 22 Milito, 9 Eto'o

Ławka gospodarzy

1 Toldo, 2 Cordoba, 26 Chivu, 30 Mancini

Skład gości

27 Julio Sergio; 13 Motta, 3 Andreolli, 5 Mexes, 17 Riise; 33 Brighi, 7 Pizarro, 20 Perrotta; 16 De Ross (33' Faty); 9 Vucinic (68' Okaka), 94 Menez (75' Tonetto)

Ławka gości

1 Lobont, 19 Baptista, 21 Guberti, 77 Cassetti

Kartki

b/d

Relacja

Inter Mediolan jedynie zremisował z AS Romą 1:1. Rzymianie prowadzili po pierwszej połowie dzięki trafieniu Mirko Vucinicia. Tuż po przerwie bramkę na wagę remisu zdobył Kameruńczyk Samuel Eto'o. Gialorossi wciąż nie dają pokonać się Interowi na San Siro. 

Nerazzurri rozpoczeli spotkanie w nieco zmienionym składzie. Na ławce usiedli Cristian Chivu, Esteban Cambiasso oraz Wesley Sneijder. Od pierwszych minuty mieliśmy okazje oglądać Thiago Motte, Patricka Vieire i Sulleya Muntariego. 

Pierwszą bardzo groźną akcję w drugiej minucie przeprowadzili gracze Romy. Po dobrym prostopadłym podaniu Vucinic wychodził na znakomitą pozycję, minął Julio Cesara lecz w ostatniej chwili piłkę wybił mu Lucio. Ten sam zawodnik 3 minuty później zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów, jednak futbolówka przeleciała wysoko nad bramką. Pierwszy strzał na bramkę Romy padł w 12 minucie, lecz uderzenie Stankovicia trudno było nazwać strzałem. Minutę później padł gol dla Romy. Marco Motta dośrodkowywał, Vucinic uderzał głową i przelobował Julio Cesara. W 16 minucie strzelał Maicon, lecz jego uderzenie w środek brami było zbyt słabe by zaskoczyć Julio Sergio. W 17 minucie Inter przeprowadził najlepszą okazję na zdobycie bramki. Dobre prostopadłe podanie Muntariego do Milito, lecz sytuację sam na sam z bramkarzem Argentyńczyk przegrał. Przez dłuższy okres czasu nic ciekawego sie nie działo. Inter przeważał, lecz dobrych sytuacji strzeleckich nie było. W 35 minucie z rzutu wolnego blisko zaskoczenia Julio Cesara był John Arne Riise. Pare sekund później niebezpiecznie z trudnej pozycji uderzał Muntari, lecz Julio Sergio wybił pilkę na rzut rożny. W 40 minucie z dystansu uderzał Motta lecz jego strzał bez problemu wybronił bramkarz Gialorossich.W końcówce pierwszej połowy świetną piłke po Milito po raz kolejny zagrał Muntari lecz w tej sytuacji przytomnie zachował się dobrze dysponowany w pierwszej połowie Julio Sergio. 

Jose Mourinho po przerwie zdecydował się wprowadzić Wesleya Sneijdera i Mario Balotelliego. Boisko opuścili Sulley Muntari i Patrick Vieira. Pierwsza akcja Interu i mamy bramkę. Po dośrodkowaniu Maicona obrońcy Romy wybijają piłke. Thiago Motta przechwycił futbolówkę, zagrał do Eto'o a ten pewnie pokonał bramkarza Romy. Mecz zrobił się nieco nudny. Godny odnotowania był jedynie nieudany strzał Dejana Stankovicia. W 63 minucie groźnie strzelał Perrotta jednak jego strzał kapitalnie wybronił Julio Cesar. W 70 minucie próbował świeżo wprowadzony na boisko Okaka, jednak jego strzał był niecelny. 10 minut później strzelał Faty, ale i tym razem dobrze w bramce zachował się Brazylijczyk. W 83 minucie miękko w pole karne piłkę wrzucił Stankovic, lecz wykończenie Eto'o było mówiąc delikatnie ''złe''. Dobrą akcje Inter przeprowadził w 85 minucie. Sneijder podał na prawo do Balotelliego ten podawał w pole karne, ale Milito nie doszedł do piłki. W doliczonym czasie gry El Principe co prawda zdobył bramke, lecz została ona prawidłowo nieuznana przez sędziego dzisiejszych zawodów. 

Po tym spotkaniu przewaga Interu nad Juventusem zmalała z 7 do 5 punktów. Teraz czas na mecze reprezentacji. Następny mecz podopieczni Jose Mourinho rozegrają na wyjeździe z Bologną. 

Zapowiedź

Jeszcze 2 lata temu spotkanie między Interem Mediolan i AS Romą spokojnie można by było nazwać absolutnym hitem. Jednak Gialorossi zarówno w tym jak i poprzednim sezonie mocno zawodzą. Patrząc jednak na poprzedni sezon podopieczni Ranieriego w co trudno uwierzyć... i tak spisują się lepiej aniżeli w poprzednim sezonie, bowiem dokładnie rok temu Rzymianie legitymowali się w tabeli na 17 pozycji. Obecnie, są 3 pozycje wyżej. 

Troszkę historii... 

Jak dotychczas oba zespoły spotykały się ze sobą 152 razy (Serie A). Bilans historyczny wskazuje Nerazzurrich w roli faworyta. 68 spotkań wygrali jak dotychczas gracze z Mediolanu, natomiast Gialorossi 41. Dosyć często padały remisy (43). Również w poprzednim sezonie lepiej spotkania obu drużyn wspominają gracze Jose Mourinho. Na Stadio Olimpico Inter rozbił rywali 4:0. W rewanżu na Meazza padł wynik 3:3. Co ciekawe piłkarze ze stolicy Włoch nie przegrali na Giuseppe Meazza od ponad 4 lat! Warto dodać, że mecze między obiema drużynami zawsze były pełne emocji i dramaturgii, pokazuje to choćby miniony sezon. 

Wrócmy do rzeczywistości... 

Zespół Romy znajduje się w bardzo podobniej sytuacji co rok temu - słaby start sezonu, a później mozolne próby odrobienia strat. Drużynę próbuję poskładać Claudio Ranieri, który mówiąć bardzo delikatnie... nie przepada za Mourinho. Głównym problemem w Romie wydaje się brak funduszy na wzmocnienia zespołu - do drużyny latem nie przybył żaden ciekawy piłkarz. Transfery byłego szkoleniowca Romy Spalettiego wydają się być zaledwie uzupełnieniem składu. Jedynym faktycznym wzmocnieniem wydaje się być Nicolas Burdisso wypożyczony... z Interu Mediolan. Nie wiadomo jednak czy gracz zdąży wykurować się na wieczorny spektakl. A propo ''wykurować'' - innym problemem zespołu ze Stadio Olimpico są również częste kontuzje. Oprócz wspomnianego wcześniej przeze mnie Argentyńczyka kontuzjowani są Juan, Doni oraz największy gwiazdor Francesco Totti. Włoch i kaptian Romy jest lekiem na złą grę zespołu, jednak przez liczne kontuzje lidera Rzymianie nie mogą pokazać pełnie swoich umiejętności. Dodatkowo z powodu zawieszenia nie zagra Rodrigo Taddei. 

Forma zespołu Ranieriego wydaje się być zagadką. Niby ostatnie zwycięstwa z solidnym Fulham oraz Bologną dają nadzieje na dobry wynik w pojedynku z mistrzem Włoch. Ale jak wyjaśnić można ''frajersko'' przegrany mecz ze słabiutkim Livorno? Beniaminek po zdobyciu bramki wciąż atakował i nie zmieniła tego... gra w 10 zespołu. Największym problemem Ranieriego będzie zapewne defensywa bowiem pod nieobecność Burdisso i Juana szkoleniowiec będzie musiał postawić na Philippe Mexesa i Marco Andreolliego. Ranieri z pewnością najmocniej liczy jutro na pomoc, która pod nieobecność Tottiego wyręczą Meneza i Vucinica w zdobywaniu bramek. 

Mniej kłopotów ma natomiast Jose Mourinho. Po raz pierwszy od niepamiętnego czasu The Special One ma do dyspozycji wszystkich graczy. Zespół ostatnimi czasy spisuje się znakomicie i co najważniejsze zazwyczaj wygrywa. Pozwolę zacytować sobie tutaj słowa Franciszka Smudy: ''Nie przegrywamy, a to też sztuka''. Warto dodać, że Nerazzurri przegrali dotychczas zaledwie dwa spotkania oficjalne - z Lazio w Super Pucharze Włoch oraz w lidze z Sampdorią. W lidze podobieczni Mourinho stracili zaledwie 4 punkty . Patrząć na 3 najsilnieszje ligi świata (Premiership, Serie A i Primiera Division) żaden zespół nie może pochwalić się tak dużą zdobyczą punktową jak Inter. 

W jutrzejszym spotkaniu Portugalczyk najprawdopdobniej dokona 2-3 zmian w składzie. Mówi się, że w jutro w pierwszym składzie zabraknie Estebana Cambiasso. Nie wydaje się jednak, by to była wielka strata Interu. W końcu Stankovic na tej pozycji do tej pory nie zawodził. A mająć do dyspozycji Muntariego, którego forma wyraźnie zwyżkuje, Thiago Motte (którego bardzo ceni Jose Mourinho) oraz Wesleya Sneijdera, który znajduje się w kapitalnej formie nie powinno być problemów ze zwycięstwem. Oby... 

Informacje

Trener: Jose Mourinho
Rozgrywki: Serie A
Widzów: b/d
Sędzia: Gianluca Rocchi

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji