24 stycznia 2010    20:45 | Serie A | 21. Kolejka

2 : 0

Strzelcy: 10' Milito, 65' Pandev

Skład gospodarzy

12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 39 Santon; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 11 Muntari (2 Cordoba 87); 10 Sneijder; 27 Pandev (8 Thiago Motta 67), 22 Milito (45 Balotelli 81)

Ławka gospodarzy

1 Toldo, 23 Materazzi, 30 Mancini, 89 Arnautovic

Skład gości

1 Dida; 20 Abate, 19 Favalli, 33 Thiago Silva, 77 Antonini (18 Jankulovski 77); 8 Gattuso (10 Seedorf 46), 21 Pirlo, 23 Ambrosini (11 Huntelaar 80); 32 Beckham, 22 Borriello, 80 Ronaldinho

Ławka gości

12 Abbiati, 4 Kaladze, 9 Inzaghi, 25 Bonera

Kartki

ż.kartki: Beckham 3, Lucio 26, Favalli 28, Muntari 38, Thiago Silva 69. cz.kartki: Sneijder 26, Lucio 90+1.

Relacja

Derby Mediolanu dla Interu! Nerazzurri kolejny raz w tym sezonie sprowadzili na ziemię zespół Milanu wbijając im dwa gole, nie tracąc żadnego. Mediolan pozostaje więc we władaniu Interu, który sezon ten kończy wynikem 6-0 w tegorocznych derbach stolicy Lombardii. Dziś mimo wielu przeciwności losu podopieczni Mourinho zagrali z pasją i charakterem, udowodniając kolejny raz wszystkim że to właśnie oni są najlepszym zespołem w całej Serie A! Bramki dla czarno-niebieskich zdobyli Milito oraz Pandev, a czerwone kartki otrzymali Sneijder oraz Lucio. 

Przed meczem było jasne, że jest to bardzo ważny mecz w kontekście walki o Scudetto. Szczególnie dla Milanu, który w razie zwycięstwa mógł znacznie zbliżyć się do Interu i w dalszej części sezonu powalczyć o odebranie Mistrzom Włoch kolejnego tytułu. Argumentów jakie wyliczali czychający na potknięcie Interu było sporo: słaba forma Interu, bajeczna forma Milanu, który wygrał w poprzedniej kolejce z ostatnią drużyną ligi aż 4-0! 

Niczym budzik, przerywający wspaniały sen o zwycięstwie w Derbach i przegonieniu Interu w tabeli w dalszej części sezonu, kibiców i piłkarzy Milanu wybudził w 10 minucie Diego Milito, który w swoim stylu pokonał bezradnego Didę. Nieprzeciętnym zagraniem popisał się wówczas Pandev, który ze środka boiska zagrał górną prostopadłą piłkę do Argentyńczyka. Futbolówkę najpierw chciał głową podać do bramkarza Abate, lecz walczący o nią Milito skorzystał z niefrasobliwości młodego defensora rywali i płaskim strzałem w przysłowiowy długi róg uszczęśliwił większość kibiców na stadionie Giuseppe Meazza (przyp. red. Inter w roli gospodarza). 

Wcześniej bliski szczęścia był Sneijder, który zaskakującym strzałem zza pola karnego trafił w spojenie bramki Milanu. Ta i inne akcje oraz bramka Milito znamionowały dobre nastawienie Interu do meczu, który wybiegł w klasycznym zestawieniu 4-3-1-2 z debiutującym w Derby Mediolanu - Pandevem i powracającym do składu Santonem. Na ławce rezerwowych zasiadł dziś honorowo abasador Interu, były gracz - Luis Figo, który razem z resztą swoich niedawnych boiskowych kolegów chciał oglądać wielkie derby. Milan wyglądał na nieco sparaliżowany presją i choć bardzo chciał, nie mógł nic zrobić, kiedy Inter z pewnością siebie rozgrywał piłkę wzdłuż i wszerz boiska. 

Odpowiednie tempo, szybko zdobyta bramka i doping niesamowitej publiczności sprawił , że zanosiło się na powtórkę meczu z sierpnia. Jak przystało na mecz derbowy, było to zacięte spotkanie i nie brakowało częstych fauli i ostrych zagrań. W 26 minucie meczu za ironiczne oklaskiwanie decyzji sędziego z boiska wyleciał Wesley Sneijder. Holender był zszokowany decyzją sędziego i długo nie mógł pogodzić się z jego decyzją, bowiem bardzo chciał z dobrej strony pokazać się w tym spotkaniu. Niestety zabrakło powściągliwości i Inter musiał grać od tego momentu w 10. Milan widząc co się stało zwietrzył swoją szansę i próbował rzucić się do ataku. Obrona Interu była jednak bardzo skoncentrowana i nie pozwolała na wiele Ronaldinho i spółce. Brazylijczykiem opiekował się dziś Maicon i trzeba pochwalić prawego obrońcę Interu, który nie dał pokazać swych możliwości gwieździe Milanu, praktycznie wyłączając go z gry. Warto podkreślić przyjaźń poza boiskową obydwu panów, więc także dlatego miło było oglądać ich zacięte pojedynki. Do przerwy 1-0. W przerwie meczu jak uchwyciła kamera do szatni Interu pofatygował się sam Massimo Moratti, który zapewne chciał dodać pare słów wsparcia przed drugą połową. 

Po zmianie stron w ekipie Interu nie doszło do żadnych zmian, Leonardo do boju posłał Seedorfa. Pierwsze minuty drugiej połowy należały do Milanu. Schemat był prosty: podać do Beckhama, a ten swoim fantastycznym dośrodkowaniem sprawi iż obrońcy Interu w końcu popełnią błąd. Było blisko, bowiem zarówno Boriello jak i Ronaldinho mogli zaskoczyć JuliO Cesara. Tym razem jednak Inter dzięki dobrej postawie jak i przy pomocy szczęścia, które było dziś przy zespole Interu wychodził z tych opresji obronną ręką. Inter nastawił się na kontry i był w tym elemencie gry bardzo groźny. Para napastników Milito - Pandev dwukrotnie rozmontowała defensywę Milanu, a po jednek z takich akcji piłkę w słupek uderzył Pandev. Milan nacierał, próbował z prawej strony, z lewej, środkiem. Na tablicy wyników wynik się nie zmieniał: 1-0 dla gospodarzy. 

W 65 minucie meczu przed polem karnym nieco naciągany rzut wolny podyktował bardzo skrupulatny w tym meczu sędzia uznając faul na Maiconie. Brazylijczyk wyraźnie szukał faulu i udało mu się. W tym momencie zmianę chciał przeprowadzić Mourinho wprowadzając za Pandeva - Mottę, jednak pozwolił wcześniej Macedończykowi pożegnać się z meczem i uderzyć z rzutu wolnego. Nowy nabytek Interu nie zmarnował tej okazji i znakomitym strzałem lewą nogą w stylu Wesleya Sneijdera podwyższył na 2-0. Oklaskiwany przez tysiące sympatyków Interu w poczuciu dobrze wykonanej pracy zszedł z boiska uspępując miejsca Thiago Mottcie. Później doszło jeszcze do dwóch zmian, pożegnany gromkimi bramami boisko opuścił Muntari za Cordobę oraz Milito za Balotelliego. 

Bramka wyraźnie podłamała Milan, który nieco stracił na impecie ale wraz starał się powalczyć o chociażby honorowe trafienie. Szansę na to piłkarze Leonardo mieli w 90 minucie, kiedy po niesłusznie podyktowanym rzucie karnym za nieumyślne dotknięcie piłki ręką w polu karnym do siatki próbował trafić Ronaldinho. Strzał Brazylijczyka obronił jednak Julio Cesar i stało się jasne, że dziś nic nie może się złego stać Interowi. 

Jose Mourinho niezwykle dumny ze swojej drużyny oprócz dyrygowaniem swoich piłkarzy zajął się dyrygowaniem publicznością, która to przez niemal cały mecz skandowała jego nazwisko. Kibice trenerowi odpowiedzieli jeszcze lepszym i jeszcze głośniejszym dopingiem w końcówce by podkreślić niezwykły wieczór jaki zgotowali wszystkim sympatykom piłkarze Interu Mediolan. Mecz zakończył się 2-0, lecz w ostatniej akcji na 3-0 mógł podwyższyć Maicon. 

Było to pewne i zasłużone zwycięstwo Interu, które jest kolejnym krokiem do obrony tytułu Mistrza Włoch. Do końca sezonu pozostało jednak wiele spotkań i nic nie jest rozstrzygnięte. Nie mniej jednak do następnego meczu derbowego to fani Interu będą panami Mediolanu. Dziękujemy. 

Zapowiedź

Już jutro oczy całego piłkarskiego Świata zwrócone będą na Mediolan a dokładniej na stadion Giuseppe Meazza, na którym zostanie rozegrany drugi w tym sezonie mecz pomiędzy Interem a Milanem, czyli słynne Derby Mediolanu. Będzie to 271. spotkanie obydwu ekip. W pierwszym meczu Nerazzurri zdeklasowali lokalnego rywala wygrywając aż 4-0. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 20:45. 

Dawno temu nie było takiej sytuacji, by obydwie mediolańskie ekipy walczyły w meczu derbowym zajmując w tabeli bezpośrednio pierwsze i drugie miejsce. Wynika to z tego, że Milan dawno nie miał tak dobrego miejsca w lidze jakie ma obecnie. Inter z fotela lidera nie rusza się od dawna. Dziś podopieczni Jose Mourinho zajmują pierwszą lokatę, piętro niżej znajduje się Milan, który ma aspiracje by w tym roku odebrać piłkarzom w czarno-niebieskich trykotach tytuł najlepszej drużyny we Włoszech. Ma ku temu pewne powody, ponieważ ostatnie mecze Rossonerich znamionują iż układanka niedocenianego Leonardo zaczyna pracować tak jak tego oczekiwał, głównie za sprawą Brazylijczyków którzy prezentują się bardzo dobrze, mowa tu o Silvie, Didzie i przede wszystkim znanym z imprezowego stylu życia - Ronaldinho. Były gracz Gremio, PSG i Barcelony w ostatnim meczu ligowym zaliczył hattricka a wcześniej również trafił kilka razy do siatki. Prawdopodobnie skupił się na grze i zaczyna przypominać piłkarza, którego wszyscy pamiętamy z gry jaką prezentował w Barcelonie. Zasługa tutaj na pewno leży po stronie trenera i prezydenta Berlusconiego, który ani przez chwilę nie wątpił w tego piłkarza. 

Sierpniowy pogrom 

W tym sezonie wyjątkowo kibice mieli okazję obejrzeć starcie włoskich gigantów już w drugiej kolejce. Był jeszcze gorący sierpień kiedy na Meazza Nerazzurri dosłownie pozamiatali zdezorientowanych graczy Milanu. Bezdyskusyjne 4-0 po fantastycznej grze przejdzie do historii starć pomiędzy lokalnymi rywalami. 

Sytuacja w lidze 

Jeśli mowa o ostatnich meczach ligowych obydwu ekip to komplet punktów u siebie wywalczył Milan pokonując Sienę aż 4-0. Inter zaledwie zremisował na wyjeździe z Bari. Inter na pierwszym miejscu ma 46 punktów, o 6 oczek mniej ma Milan, który jednak czeka zaległy mecz z Fiorentiną. W bramkach góruje Inter, który zdobył o 8 bramek więcej tracąc tyle samo czyli 19. Inter, Milan oraz Fiorentina mogą zatem poszczycić się najlepszymi defensywami w Serie A. 

Teoretycznie Inter nie imponuje stylem zwycięstw w tym sezonie, ponieważ w meczach ligowych sprawia wrażenie jakby nie pokazywał pełnego zakresu swoich możliwości. Gra ekonomicznie, starając się osiągać zwycięstwa małym nakładem sił, oczywiście zdarzają się wyjątki i przebłyski fenomenalnej gry ale patrząc boku, Inter gra bardzo inteligentnie mając w głowie fakt iż sezon jest długi i na końcu liczą się wszystkie zdobyte punkty. Mimo to liczba bramek zdobytych przez Inter jest wyższa niż Milanu. 

Rossoneri po słabym starcie zdołali odrobić sporo strat i wskoczyć aż na drugie miejsce przegoniając Juventus, który udało im się pokonać aż 3-0 w Turynie. 

Mecz derbowy nie zdecyduje o tym, kto wygra Scudetto, ponieważ do końca ligi pozostało bardzo wiele spotkań, lecz może mieć spore znaczenie psychologiczne, złaszcza dla Milanu w przypadku ich zwycięstwa. 

Liga Mistrzów 

Na wiosnę zobaczymy obydwie ekipy w tych elitarnych rozgrywkach. Mediolan rusza na podbój Wysp Brytyjskich. Nerazzurri zmierzą się z Chelsea Londyn, natomiast Milan czeka ciekawa potyczka z Manchesterem United. 

Problemy kadrowe Interu i Milanu 

Niestety w tym meczu nie zagra kilku piłkarzy Interu, którzy gdyby byli w stanie, na pewno by wystąpili. Mowa tu o Eto'o który biega po afrykańskich boiskach w Pucharze Narodów Afryki, Dejanu Stanković'u który przeciwko Sienie nabawił się kontuzji mięśni, Cristianie Chivu, który z pękniętą czaszką prędko nie pojawi się się w jedenastce Interu. Jakby tego było mało, niepewny gry jest również Sneijder, który jest przeziębiony, Muntari oraz Motta. Nawet młody i uzdolniony Rene Khrin, który wprawdzie jest tylko rezerwowym i szansę na grę otrzymuje rzadko nie będzie mógł zagrać, gdyż tak jak wielu jego kolegów - leczy kontuzję. 

Istny szpital w Interze dotyczy głównie formacji pomocy, która i tak jest chyba najsłabszą formacją całego Interu. Wobec tych problemów Inter musi mimo wszystko grać swoje. Na barkach Milito, Pandeva, Balotelliego ciąży odpowiedzialność za ofensywę,w pomocy pewni możemy być występu Zanettiego oraz Cambiasso, których być może wspierać będzie Sneijder - na którego liczymy. 

Problemy ma również Milan. Nie zagra prawdopodobnie Pato, o udział w meczu walczy Nesta. Nie wiadomo czy zagra również Seedorf i Flamini, którzy narzekają na lekkie urazy. 

Trudno wskazać faworyta. 

Forma w ostatnich meczach oraz liczne braki kadrowe pokazuje iż trudno będzie Interowi powtórzyć wynik z sierpnia. Milan natomiast przeżywa dobry okres, wygrywając pewnie kilka kolejnych spotkań. Nie należy zapominać o spefycice meczu derbowego, który w piłkarzach wywołuje niemałe emocje. Dawno już nie było w pojedynku derbowym remisu, więc być może właśnie takim wynikiem zakończy się ten pojedynek. 

Liczymy na dobre widowisko, które będzie wizytówką włoskiej piłki i oczywiście na świetną grę szczególnie Interu, który zwycięży i umocni się na pozycji lidera. 

Informacje

Trener: Jose Mourinho
Rozgrywki: Serie A
Widzów: b/d
Sędzia: Gianluca Rocchi

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji