24 lutego 2010    20:45 | Liga Mistrzów | 1/8 finału

2 : 1

Strzelcy: 3' Milito, 51' Kalou, 55' Cambiasso

Skład gospodarzy

12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 5 Stankovic (11 Muntari 84), 19 Cambiasso, 8 Thiago Motta (45 Balotelli 58); 10 Sneijder; 9 Eto'o (27 Pandev 68), 22 Milito

Ławka gospodarzy

1 Toldo, 2 Cordoba, 7 Quaresma, 17 Mariga

Skład gości

1 Cech (40 Hilario 62); 2 Ivanovic, 6 Carvalho, 26 Terry, 15 Malouda; 13 Ballack, 12 Mikel, 8 Lampard; 39 Anelka, 21 Kalou (23 Sturridge 78); 11 Drogba

Ławka gości

10 J.Cole, 33 Alex, 35 Belletti, 43 Bruma, 45 Borini

Kartki

Thiago Motta 9, Milito 22, Kalou 23

Relacja

W pierwszym meczu 1/8 finału Champions League pomiędzy Interem Mediolan a Chelsea Londyn padł wynik 2-1 dla Nerazzurrich. Bramki w tym spotkaniu zdobyli dwaj Argentyńczycy: Milito oraz Cambiasso, zaś dla rywali Kalou. 

Na Stadio Meazza w Mediolanie tego wieczoru przyszedł komplet kibiców oklaskiwać podopiecznych Jose Mourinho, którzy mieli nie lada wyzwanie, bowiem naprzeciw stanął zespół jednego z fawortytów tych rozgrywek, który w ostatnich latach dochodził bardzo wysoko w fazie pucharowej. 

Inter wyszedł swoim tracydyjnym ustawieniem na takie okazje, czyli systemem 4-3-1-2 z Eto i Milito w ataku i Javierem Zanettim na lewej obronie. Wszyscy obrońcy Interu mieli przed tym meczem żółtą kartkę na swoim koncie i każda kolejna zdobyta w tym meczu eliminowała ich z rewanżu w Londynie. Piłkarze Chelsea z pewnością wiedzieli o tym fakcie i w swojej taktyce na ten mecz wzięli ten fakt pod uwagę. Pierwsze minuty meczu były piorunujące. Już po upływie 180 sekund Meazza wybuchło z radości, kiedy to w polu karnym piłkę przejął Milito jednym zwodem minął Johna Terry'ego i umieścił piłkę w siatce Petra Cecha. 1-0 dla Interu. 

Po utracie bramki goście jak przystało na klasową drużynę nie pogubili się, lecz ruszyli do odrabiania strat. Piłkarze z Londynu byli bardzo groźni pod bramką Julio Cesara, lecz ten mimo posiniaczonych oczodołów radził sobie bardzo dobrze i co ważne nie opuszczało go szczęście. Tego szczęścia nie miał Drogba, który to z wolnego trafił w poprzeczkę. Większą część pierwszej połowy to Chelsea miała inicjatywę, lecz Inter groźny był z kontrataków. Po jednej z takich kontr powinno być 2-0, lecz idealnego podania od Sneijdera nie wykorzystał Samuel Eto'o. Warty podkreślenia jest ogromny wkład w grę Interu w tej części meczu ze strony wcześniej wspomnianego Sneijdera. Holender dwoił się i troił, wprowadzał wiele spokoju w poczynania Interu, starał się dokładnie podawać, kreować grę ofensywną Interu tak jak nas do tego przyzwyczaił. Do przerwy 1-0. 

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, to Chelsea miała przewagę, lecz nieco mniejsza niż przed przerwą. Mimo to kilka minut po zmianie stron do siatki trafił Kalou. Skrzydłowy "The Blues" uderzył z dystansu i zasłonięty Julio Cesar nie zdołał obronić tego strzału. To bardzo istotny gol , ponieważ jak wiadomo bramki zdobyte na wyjeździe liczą się podwójnie i może mieć to znaczenie w rewanżu za 3 tygodnie. Stracony gol zmusił Inter do ataku i tego dnia mimo zmarnowanej sytuacji Eto'o Inter prezentował nie lada skuteczność bowiem niespełna 4 minuty po utracie gola Nerazzurri ponownie wyszli na prowadzenie. Przed polem karnym piłkę uderzył Cambiasso, mocno uderzoną futbolówkę zablokował jeden z defensorów przyjezdnych, lecz dobitka Argentyńczyka była równie mocna a ponadto celniejsza i znalazła drogę do bramki strzeżonej przez czeskiego golkipera. 

Mecz mógł naprawdę się podobać, był świetnym widowiskiem piłkarskim okraszonym niezłymi bramkami. Jose Mourinho na boisko wpuścił Balotelliego zdejmując Mottę, który już przed meczem sprawiał subiektywne wrażenie piłkarza, który tego wieczoru może otrzymać czerwoną kartkę co potwierdzało się przed przerwą, bowiem zdążył zapracować na jedną żółtą a do drugiej było bardzo blisko. Młody snajper Interu wniósł wiele ożywienia i kilkakrotnie świetnie "szarpnął" na prawym skrzydle z pewnością siebie na luzie dryblując defensorów lidera Premiership. Na murawie z czasem pojawił się również Pandev i Muntari, lecz ani jeden ani drugi nie zdołali zmienić wyniku spotkania. 

Atakowała Chelsea, lecz Inter w defensywie był bezbłędny. Najlepiej ze wszystkich obrońców spisywał się wybrany przez nas na postać ubiegłego tygodnia - Lucio, który z wielką pasją i zacięciem, po profesorsku uniemożliwiał zdobycia gola przede wszystkim Drogbie, do którego najczęściej podawane były piłki. 

Mecz zakończył się zwycięstwem 2-1, co jest dobrym wynikiem przed rewanżem. Niewielka zaliczka przed meczem na Stamford pozwala z optymizmem patrzeć na mecz rewanżowy, który odbędzie się 16 marca w Londynie. Za nami pierwsza połowa dwumeczu i wszystko jeszcze może się wydarzyć, lecz jako kibice Interu wierzymy iż to nasza ekipa zagra w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Ligi Mistrzów 

Zapowiedź

Po długich oczekiwaniach, nieprzespanych nocach i różnorakich porównaniach, wreszcie nadszedł czas, aby zarówno Nerazzurri jak i The Blues mogły stanąć naprzeciw siebie. Pojedynek najciekawiej zapowiadającej się pary 1/8 finału Champions League odbędzie się o godzinie 20:45 na stadionie Giuseppe Meazza w Mediolanie. 

Mourinho vs. Ancelotti 

Oprócz zaciętej walki na boisku, będzie to również starcie dwóch niezwykle utytułowanych trenerów: Jose Mourinho i Carlo Ancelottiego. Nie jest tajemnicą, że obaj panowie za sobą nie przepadają. Dzieje się tak od poprzedniego sezonu, kiedy to Ancelotti był trenerem Milanu. Zgodnie z przewidywaniami przed dzisiejszym meczem doszło do kilku utarczek słownych, Ancelotti ponoć miał powiedzieć że prawie cała Italia będzie tego wieczoru za Chelsea. Na odpowiedź Mourinho nie trzeba było długo czekać, Portugalczyk odpowiedział że być może Ancelotti należy do całego klanu przeciwko Interowi, skoro wie takie rzeczy. 

Portugalski szkoleniowiec jeszcze 3 lata temu prowadził ekipę swoich rywali, do wielu zwycięstw i sukcesów. Zwolniony został natomiast 20 września 2007 roku po słabszej grze jego ówczesnej drużyny właśnie w rozgrywkach Ligi Mistrzów w fazie grupowej. Trener pozostawał bez pracy przez około rok, kiedy to Massimo Moratti zdecydował się zatrudnić The Special One na stanowisko bossa pierwszego zespołu. Dotychczas sięgnął z mediolańskim klubem po półtora roku pracy po mistrzostwo Włoch oraz Superpuchar Italii. 

Po Guusie Hiddinku pozostały już tylko wspomnienia. Roman Abramowicz przed sezonem postanowił przekonać do przyjścia na Stamford Bridge, innego klasowego taktyka, jakim jest Carlo Ancelotti. Włoski trener ciągle walczy na trzech frontach, mając nadzieję na wygranie zarówno Champions League, Pucharu Anglii oraz Premier League. 

Znany z otwartych i szczerych wywiadów Jose Mourinho zapewniał, że zna na wylot swojego rywala i grę jego piłkarzy. Jak tłumaczył trener na konferencji prasowej nie musi to być atut Interu, ponieważ tak duża wiedza może stworzyć problem selekcji informacji, które powinien przekazać swoim piłkarzom, zaznaczył również że piłkarze Chelsea bardzo dobrze znają jego samego i jego sposoby trenowania, przygotowania do takich meczów. 

Historia: 

Obie drużyny od lat chcą zdobyć to upragnione trofeum. Nerazzurri ostatni raz sięgnęli po Puchar Mistrzów w 1965 roku. Londyńczycy jeszcze nigdy nie zdołali go wywalczyć. 

A właśnie kiedy Moratti zdołał namówić na funkcję trenera Mistrzów Włoch, charyzmatycznego Portugalczyka, mówił otwarcie że ma on zdobyć tytuł. W poprzednim sezonie znów się nie udało. Po bezbramkowym remisie w pierwszym starciu z Manchesterem United, przyszła klęska na Old Trafford, kiedy to Mistrzowie Włoch ulegli 2:0. 

The Blues jeszcze przed objęciem przez Ancelottiego dwukrotnie byli bardzo blisko zgarnięcia pucharu, jednak dwa lata temu przegrali w finale po zaciekłym meczu w rzutach karnych z Czerwonymi Diabłami, zaś w tamtym roku odpadli w półfinale w starciu z Barceloną, późniejszym triumfatorem rozgrywek. 

Możemy liczyć na ogromną rywalizację, zważywszy na to, że Włosi i Anglicy badzo chcą wywalczyć Ligę Mistrzów, gdyż smak takiego zwycięstwa jest im zupełnie nieznany. 

Kontuzje: 

Po obu stronach zabraknie kilku nazwisk, jednak wydaje się, iż to przyjezdni mają o wiele więcej problemów kadrowych. 

Gospodarze nie mogą skorzystać z kontuzjowanych: Cristiana Chivu i Davide Santona. Nie pewny występ wydawał się młodziutkiego Mario Balotellego, lecz ten znalazł się w kadrze meczowej. 

W zespole gości nie zagrają: Ashley Cole, Yury Zhirkov, Jose Bosingwa i Michael Essien, a więc większość podstawowych zawodników. Najwięcej kłopotów będą mieli z obsadą lewej obrony, gdzie dwójka podstawowych graczy leczy urazy. 

Zawodnicy pierwszych, jak i tych drugich zapewniali przed tym pojedynkiem, że ich kluby odniosą zwycięstwo. Podgrzewa to dodatkowo atmosferę na to spotkanie. 

Stoperzy mediolańskiego teamu najwięcej uwagi muszą skupić dwójce snajperów, mianowicie: Didierowi Drogbie i Nicolasowi Anelce. Potrafią oni rozpracować nawet najlepszą defensywę Świata. 

Inter musi wypracować sobie przewagę bramkowa przed rewanżem, dlatego też będzie musiał zaatakować i spróbować strzelić gola. 

Z pewnością możemy liczyć na bardzo wyrównane i ciekawe starcie, w którym o decydującym wyniku może zadecydować zaledwie jedna bramka. 

Rewanż odbędzie się 16 marca na Stamford Bridge. 

Informacje

Trener: Jose Mourinho
Rozgrywki: Liga Mistrzów
Widzów: b/d
Sędzia: Manuel Enrique Mejuto Gonzalez

Stadion

Stadio Giuseppe Meazza

Mediolan, Włochy

Więcej informacji